Polskie eliminacje World Cyber Games już są za nami. Wielcy wygrani rozpoczynają cykl treningowy przed finałem w Seattle a pozostali gracze przełykają gorycz porażki. Media z kolei skrupulatnie przystąpiły do oceny minionego eventu, na którym byliśmy świadkami emocjonujących pojedynków których wyniki zaskoczyły znawców sceny. Jeśli jesteście ciekawi przebiegu całej imprezy i tego, kto wygrał w poszczególnych turniejach zapraszamy do lektury.
Przed organizatorami tegorocznych eliminacji World Cyber Games stało wielkie wyzwanie zorganizowania jednej z największych imprez w Polsce. Zadanie tym bardziej trudne, gdyż zeszłoroczne WCG w Centrum Handlowym Galeria Mokotów pozostawiło cień słabego eventu, o czym można było się przekonać na każdym forum gamingowym. Ponadto impreza miała się odbyć po udanych eliminacjach do ESWC, które ustawiły pewien poziom, poniżej którego raczej nie wypadało schodzić.
Spis treści
Walka o slot
Występ na World Cyber Games stał się dla nie jednego gracza wielkim wyzwaniem. Łącznie do eliminacji on-line przystąpiło ponad 5 tysięcy osób, które rywalizowały w Command and Conquer 3: Tiberium Wars, Counter-Strike 1.6, FIFA 07, Forza Motorsport 2, Gears of War, Need For Speed: Carbon, Red Orchestra: Ostfront, StarCraft: Brood War i WarCraft III: The Frozen Throne. Ponadto po raz pierwszy gracze mieli okazje wywalczenia slotów w eliminacjach offline, które odbyły się w Centrach Handlowych w Warszawie, Katowicach, Poznaniu i Gdańsku. Eliminacje trwały dwa miesiące i wyłoniły 120 osób, które otrzymały zaproszenia na Polski finał WCG. Liczne sondy na serwisach e-sportowych wskazywały jednoznacznie, że w WarCrafta wygra Tomasz „Terror” Pilipiuk z kolei w Counter-Strike 1.6 mógł wygrać tylko PGSPokerStrategy.com. Te przypuszczenia znalazły swoje pokrycie na etapie kwalifikacji jednak w wielkim finale wszystko mogło się zdarzyć.
Debiutanci
Główna scena – bez TeDe
W centrum handlowym Blue City pojawiły się również dwie firmy, które odegrały szczególną rolę w rodzimych eliminacjach. Były to Microsoft z grami Forza Motorsport 2, Gears of War oraz Cenega z Red Orchestra: Ostfront. Jeśli chodzi o „giganta M” gracze byli świadkami szeroko zakrojonej kampani, gdyż właśnie firma z Redmond zorganizowała eliminacje offline w czterech polskich miastach. Gra w Forza Motorsport 2 zakończyła się krajowym finałem z kolei zwycięzcy eliminacji w Gears of War otrzymali bilety do Seattle. Cenega postanowiła zbadać rynek organizując turniej z rodzimym finałem Red Orchestra: Ostfront. Ponadto na imprezie miały zostać zaprezentowane zbliżające się hity takie jak Enemy Territory: QuakeWars czy wydany kilka dni temu Bioshock.
Witamy i zapraszamy
Początkowo eliminacje miały być rozegrane w Centrum Handlowym Złote Tarasy jednak tuż przed finałem zapadła decyzja o zmianie lokalizacji na Blue City gdzie powitały nas stoiska Microsoftu, na których każdy mógł zasmakować oferty firmy w czym skutecznie pomagały urodziwe hostessy. Tuż obok umiejscowiona została główna scena, na której pojawiał się Tede wraz z całymi kartonami gadżetów. W efekcie scena była oblegana przez graczy, którzy wypatrywali latających gier. Podążając w stronę stanowisk turniejowych mogliśmy przyjrzeć się najnowszym produktom firmy Samsung głównego sponsora WCG jak i hostessom.
Najlepsi w akcji
Po dotarciu na miejsce pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Gracze mieli niemalże bezpośredni kontakt z kibicami, co dla tych drugich było miłą niespodzianka. Ponadto w drugiej części sali były ustawione projektory, dzięki którym widzowie mogli bezpośrednio śledzić rywalizację, co zostało bardzo optymistycznie przyjęte przez samych zainteresowanych. Jeśli chodzi o część turniejową Microsoft zadbał nie tylko o stanowiska, ale również o klimat, ustawiając sztuczne rośliny podświetlane zielonymi neonami. Gracze PCtowi z kolei dostali takie oto zestawy od firmy Vobis: GIGABYTE GA-G33M-S2 G33 VGA SATA GBLAN uATX, Intel Core 2 Quad Q6600 2,4 GHz/1066 MHz 8Mb LGA Box, MSI GeForce 8600GT 256Mb, 2 x DDRAM2 1024 667 MHz HYNIX, HDD Hitachi 400GB 16 MB SATA2, Windows XP, z monitorami Samsung SyncMaster 931C i klawiaturą Microsoft & Razer’s Reclusa, myszką Microsoft & Razer’s Habu i słuchawkami Plantronics Audio™ 350. Z komputerów gracze byli zadowoleni myszki, klawiatury czy słuchawki nie odgrywały istotnej roli gdyż uczestnicy i tak byli wyposażeni we własny sprzęt.
Jednak dla wszystkich solą w oku stało się łącze, gdyż na całą sale rozciągnięto internet o przepustowości 1Mb, co szczególnie dało się we znaki graczom Need For Speed: Carbon. Nie można również nie wspomnieć o firmie Cenega, która zaprezentowała wszystkim gorącego Bioshocka i Enemy Territory: QuakeWars, w którego rozegrano pokazowy mecz z udziałem multiklanów Team Delta, Wilda D-link czy Fear-Factory X-Fi. Pokazy te wzbudziły zainteresowanie graczy, którzy śledzili poczynania kolegów.
Smak zwycięstwa i gorycz porażki
Hostessy pilnowały telefonów jak skarbu
Około godziny 19 znaliśmy już pary finałowe i zwycięzców poszczególnych turniejów. W przypadku Counter-Strike 1.6 wiadomo było, że w finale zagra PGSPokerStrategy.com jednak, kto będzie ich rywalem? Po szeregu zaciętych spotkań dobrą formę zaprezentowała drużyna UNITED, która w wielkim finale musiała uznać wyższość Mistrzów Świata, którzy w całym turnieju nie przegrali ani jednej mapy. W FIFA 07 z kolei byliśmy świadkami drużynowego finału, bowiem obaj finaliści są graczami PGSPokerStrategy.com. Po zaciekłym meczu wyższą formą wykazał się Bartek „Hom3r” Piętka, który pokonał Karola „Wojtasa” Wojtkowiaka stosunkiem 3:2. Jeśli chodzi o Command and Conquer 3: Tiberium Wars najlepszym strategiem okazał się Jakub „N4kai” Szczotka z kolei najlepszym kierowcą w Forza Motorsport 2 był Grzegorz „Motorsportsman” Pilarczyk. Panowie z 1st Cav Multigaming okazali się najlepszymi strzelcami w Red Orchestra: Ostfront.
Nie obeszło się bez niespodzianek
Tak jak wcześniej wspomniałem każda scena miała swoich faworytów jednak i oni jak się okazało mieli nie mało problemów. Zaczynając od WarCraft III: The Frozen Throne gdzie wszyscy znawcy sceny spodziewali się finału w wykonaniu Przemysława „Paladyna” Wadonia i Tomasza „Terrora” Pilipiuka, w którym z tym Tomek był faworytem. Jak się okazało panowie musieli się zadowolić miejscem 2 Terror i 3 Paladyn bowiem obu panów pogodził Piotr ‚sLh’ Michalski, który zaskoczył nas wysoką formą. Kolejnym tytułem, którego wynik sprawiał, że gracze przecierali oczy ze zdumienia był StarCraft: Brood War, w którym zdecydowanym faworytem był Krzysztof „Draco” Nalepka, który już w drugiej rundzie został pokonany przez Kamila „Foskena” Sierockiego a następnie wszelkie nadzieje na wielki finał pogrzebał Piotr „MIStrZZZ_LegenD” Jaworski. W wielkim finale spotkał się Fosken z Grzegorzem „Dreivenem” Kordekiem, który ostatecznie wygrał 3:2 zaskakując znawców sceny.
Wpadki
Przy takim przedsięwzięciu nie mogło się obyć bez drobnych wpadek, które dla niektórych graczy były wielkim nieporozumieniem. Turniej Gears of War wzbudził szerokie zainteresowanie widzów. Samej grze przyglądali się gracze i ich rodzice. Ci drudzy swoim czujnym okiem wykryli, że niektóre zespoły posiadają sieć szpiegowską – osoby przyglądające się poczynaniom rywali przekazujące informacje o tym gdzie ukrywa się wróg, przez co mogli łatwo go uniknąć lub namierzyć. Wielki szum, jaki zaserwowały panie obył się bez interwencji organizatorów jednakże dzięki temu siatka szpiegowska została rozbita. Pomimo tego zamieszania najlepszym zgraniem wykazała się z drużyna Extreme Team. Kolejnym tytułem, który wzbudzał mieszane uczucia wśród uczestników był Need For Speed: Carbon. Głównym dylematem graczy były znikające auta. Samochód rywala potrafił zniknąć na kilka sekund, przez co zawodnicy popadali w chwilową dezorientację i niekiedy kończyło się to bezcenną stratą kilku sekund, o czym przekonał się zwycięzca turnieju Krzysztof „PGS|Chris” Sojka przegrywając pierwszą trasę.
Wiking prawdę ci powie
Biorąc pod uwagę zeszłoroczną imprezę muszę przyznać, że organizatorzy wykonali kawał dobrej roboty jednak sądzę, że to nie jest wszystko, na co ich stać i zaskoczą nas w przyszłym roku. Główną siłą tegorocznego show okazali się bardzo aktywni kibice, którzy do ostatniej gry śledzili poczynania swoich faworytów. Ci, którzy zdecydowali się odwiedzić Blue City na pewno nie żałowali, co potwierdza redaktor naczelny Challenge: Gamers Magazine Łukasz Puchalski „Tegoroczna impreza należała do graczy i ich kibiców. Tak naprawdę nie liczyło się to, co przygotowali organizatorzy. Liczyła się rywalizacja w najczystszej postaci, czego dowodem są mecze finałowe, które aż w 4 przypadkach zakończyły się wynikiem 3:2! A tak wspaniałych kibiców nie widziałem od finałów w Expo w 2004 roku! Polskiej scenie sportów elektronicznych udało się w 100% oddać idee przyświecające World Cyber Games i to w tym upatruję największy sukces”. Należy tu również podkreślić ogromny sukces PGSPokerStrategy.com, o czym świadczą wyniki poszczególnych turniejów „Jestem bardzo zadowolony, że udało się nam wygrać we wszystkich turniejach, w których nasi zawodnicy brali udział. Pomimo, że byliśmy głównymi faworytami, nie liczyliśmy nigdy na to, że aż 8 zawodników PGSPokerStrategy.com będzie miało zaszczyt reprezentowania barw naszego kraju w Seattle” powiedział główny menadżer PGSPokerStrategy.com Philipp Kasprowicz. W chwili obecnej nie pozostaje nam nic innego jak tylko trzymać kciuki za naszych reprezentantów, którzy już 3-7 października w Seattle wezmą udział w ogólnoświatowym finale World Cyber Games 2007. Życzymy im wysokich wygranych!
fajne i wystarczajaco obiektywne podsumowanie. Polecam.
Dobre podsumowanie 🙂 Ja czekam co pokaże Heyah, bo niestety WCG było takie jak myślałem. . . denne. . . Plus dla organizatorów za rozwój, progresje w porównaniu z poprzednim rokiem ;]
Bardzo fajnie napisana relacja, brawo Zarnuk :)CO do samej imprezy, to wyglada na to, ze PGSPokerStrategy juz zdazyl kompletnie zdominowac rodzima scene gamingowa i niewiele teamow ma czego szukac na imprezach, w ktorych udzial bierze wlasnie PGS 😛
siergiej, to co mowisz jest juz wiadome conajmniej od roku 😉