Będzie czwarty Warcraft?

W ostatnim czasie Blizzard chyba obudził się z przysłowiowego snu zimowego. Trwają intensywne prace nad drugą odsłoną Starcrafta. Niedawno na imprezie Blizzard Worldwide Invitational 2008 w Paryżu ujawniono, że po raz trzeci powrócimy do uniwersum Diablo. Fani World of Warcraft także nie mogą narzekać – dla nich prawdziwą gratką będzie dodatek Wrath of the Lich King. Łatwo zauważyć, że w tej wyliczance brakuje jednego, bardzo gorącego tytułu ze stajni „B”. Chodzi oczywiście o Warcrafta. Ze słowami pocieszenia ruszył wsppółzałożyciel Blizzarda pan Frank Pearce, który powiedział dziennikarzom serwisu VG247, iż Warcraft IV może być kolejnym, dużym przedsięwzięciem firmy i naprawdę poważnie rozważają tę kwestię. Pearce wyjaśnił, że na razie Blizzard ma trzy „ekipy”. Każda z nich zajmuje się jednym z projektów: Diablo III, Starcraft II i dodatkiem Wrath of the Lich King. Ta z drużyn, która pierwsza ukończy wyznaczone zadanie zostanie zaangażowana w dyskusję na temat produkcji następnej gry (czyli na 99% czwartego Warcrafta). Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy zakładać, że pierwszy ukończony zostanie World of Warcraft: WotLK. A zatem to ten zespół zostanie zaangażowany do nowego projektu. Biorąc jednak pod uwagę legendarny już cykl produkcyjny Blizzarda (czytaj – nieprzyzwoicie długi) musimy uzbroić się w cierpliwość. Jedno jest raczej pewne! W końcu zagramy w czwartego Warcrafta. Zresztą czy ktoś miał co do tego jakieś wątpliwości?

Słowa Franka Pearce’a mają też daleko idące implikacje dla fanów WoW’a. Takie zarysowanie planów firmy na przyszłość oznacza, że w najbliższych latach nie pojawi się World of Warcraft 2 (takie plotki pojawiły się przed wakacjami). Zresztą po co? WoW ma już grubo ponad 10 milionów abonentów, a o taką złotą kurę znoszącą złote jajka trzeba dbać. My jednak cieszymy się, że Blizzard mimo wszystko nie zapomniał o tych fanach uniwersum Warcrafta, którzy nie przepadają za grami MMORPG.