Choć druga część gry Far Cry jeszcze nie trafiła do sklepów, to jej twórcy już myślą o tym, co zostanie do niej dodane w niedalekiej przyszłości. Nie ograniczają się zresztą do myślenia. O swoich planach opowiadają na łamach brytyjskiego miesięcznika PC Gamer. Z artykułu opublikowanego w magazynie wynika, że fauna wirtualnego świata gry prawdopodobnie wzbogaci się o mięsożerne zwierzęta już w pierwszej aktualizacji produkcji Ubisoftu. Być może będą to lwy i/lub tygrysy. Takie przykłady wymieniono w tekście. Nie wiemy jednak czy zwierzaki będą się „widziały” i polowały na siebie jeszcze bardziej zbliżając tę produkcję do rzeczywistości. W tej chwili w Far Cry 2 znajdziemy tylko roślinożerne zwierzęta takie jak zebry czy najemników żywiących się „zielonymi” i diamentami. Niestety twórcy gry nie zdradzili czy za taki dodatek będziemy musieli płacić.
Ale nas Baranow, zodiakalnych tam nie bedzie? Na zielonej trawce?
Bliźniąt (Dwóch skąpo ubranych bliźniaczek!) pewnie też nie będzie :/. A szkoda, bo gra nabrała by. . . koloru. Sam pomysł późniejszego dodania agresywnych zwierzątek wydaje mi się po prostu głupi. Rozumiem, że Ubisoft ostatnio troszkę upadł z jakością swoich gier, ale chyba nie chcą sobie psuć wizerunku firmy –stosunkowo „Szczerej i dobrej” w stosunku do gracza– poprzez dodanie płatnego prostego modelu zwierzątka z jakimś tam A. I.
Bardziej zbliżając tę produkcję do rzeczywistości powinni NIE umieszczać obok siebie tygrysów i lwów, bo tygrys w Afryce po prostu NIE występuje. Jedyne miejsce gdzie można ewentualnie spotkać koło siebie lwy i tygrysy to Indie, gdzie istnieje mała odizolowana grupa lwów indyjskich. Tak więc lwy to Afryka(z małym wyjątkiem opisanym powyżej), tygrysy to Azja. Tygrysom w FarCry2 mówimy zdecydowanie NIE 😉
Był taki czas, kiedy uważałem, że gra typu „samograj” przed wydaniem musi być skończona. Że do graczy w dniu premiery musi trafić kompletny produkt. Że dodawanie kolejnych elementów to domena tylko i wyłącznie gier multiplayerowych z racji ich specyfiki. Tymczasem wydawcy i developerzy coraz częściej mnie przekonują, że gry single można wydawać częściowo skończone, i dopiero po premierze dodawać kolejne klocki, a nawet planować ich dodawanie jeszcze zanim produkt faktycznie pojawi się na rynku. . . Ah, zmiany, zmiany. . .
coppertop, może to próba łągodniejszego przejścia na gry w odcinkach?duży plus dla darka. warto pamiętać, żę duże koty nie występuję wszystkie w afryce 😉
Hmm. . znaczy sie, chca dac nam mozliwosc kupienia/sciagniecia sobie dodatku, w ktorym bedziemy mogli poczuc nieco wiecej adrenalinki uciekajac przed wyglodzonymi lwami ? ;-). Pomysl mi sie wydaje nieco smieszny, zwazywszy na koncepcje gry. Aczkolwiek nie przecze, ze byloby to calkiem milym akcentem, gdyby bylo to zaimplementowane w grze od razu w dniu jej premiery. Perspektywa jednak przechodzenia gry ponownie po jej zaktualizowaniu, tylko z powodu kilku zwierzatek, wydaje sie tak samo sensowna co tyranie w The Sims od nowa po doinstalowaniu najnowszej kolekcji dywanikow pod umywalke. No, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. .