Japonia to obok Stanów Zjednoczonych najważniejszy dla gier wideo rynek. Nie dziwne zatem, że informacje o tym jakie konsole kupują japońscy gracze elektryzują cały świat. A jaki był wrzesień? Według analityków Enterbrain wśród „next-genowych” konsol stacjonarnych nadal króluje Nintendo Wii, które ze 109 tysiącami sprzedanych egzemplarzy pokonało wszystkich konkurentów. Microsoft ma jednak powody do zadowolenia. Xbox 360 dzięki obniżce cen, wprowadzeniu 60 gigabajtowego modelu konsoli i przede wszystkim kilku ciekawym pozycjom (Tales of Vesperia i Infinite Undiscovery) sprzedał ponad 53 tysięcy X’ów. Tym samym pokonał swojego głównego konkurenta o 20 tysięcy sprzedanych sztuk – Sony Playstation 3 we wrześniu znalazła 33 tysiące nowych klientów.
Bardzo ciekawie przedstawiają się też wyniki sprzedaży konsol w ostatnim tygodniu września. Jak podaje Media Create w dniach między 21, a 28 września najchętniej kupowaną konsolą w Japonii było Nintendo DS, które z ponad 57 tysiącami sprzedanych sztuk króluje na liście przebojów. Drugie miejsce dla Nintendo Wii. Minimalnie gorzej radzi sobie Playstation Portable. Xbox 360 to 11 tysięcy nowych klientów. Na ostatnich miejscach Playstation 2 i Playstation 3
Poniżej pełne wyniki sprzedaży konsol w Japonii w dniach między 21-28 września według danych Media Create.
DS – 57,847
Wii – 26,314
PSP – 25,671
Xbox 360 – 11,291
PS2 – 9,848
PS3 – 8,275
Wniosek. W Japonii już kto miał kupić konsolę to ma PS3 a teraz do zakupów przystępują Ci co chcą grać (a PS3 jak wiemy zbyt wiele tytułów nie oferuje) 😉
Głupi wniosek i jeszcze głupszy sposób rozpoczynania/rozpętywania dyskusji/wojny na kilkadziesiąt postów, udowadniających wyższość jednej konsoli nad drugą. O małej ilości tytułów na ps3 to można było pisać półtora roku temu. . ech szkoda komentować. Ci co przystąpią do zakupu, to nie pograją długo jak zobaczą „the red ring of Death”. ;)P. S. Ostatnie zdanie należy do tych, co to „dolewają oliwy do ognia” itp. itd. . . . .
Rzeczywiście jest tyle gier np jRPGów, że Japończycy pchają się drzwiami i oknami żeby tylko kupić swoje wymarzone Ps3.
Naprawdę? A rzekome hity które kiedy mają wyjść? Gdzieś tak w lutym, marcu 2009? Myślisz, że Japończycy kupią Killzone2? Do którego już niektórzy się modlą jak do świętej krowy? To niewiele wiesz o tamtym rynku. Głupie to jest obrażanie się na wyniki sprzedaży. 😉 Jacy głupi ci Japończycy, że więcej się sprzedaje tygodniowo ps2. Głupole no! Głupole.
Głupole albo nie. . . Wynik całkowitej sprzedaży 2,4 miliona do 0,75 miliona na korzyść PS3 w stosunku do Xbox360 o tym świadczy. A że w tym tygodniu sprzedali 4 TYSIĄCE X-ów więcej. . Sukces niesamowity. Ty majorzupa wiesz za to więcej o tamtym rynku. 😉
wynik całościowy po dwóch latach który się ma nijak do sprzedaży PS2. i tak sukces jak na Xa od kilku tygodni jest niesamowity. Kilka gierek wystarczyło aby przeskoczyć ikonę rynku konsolowego. FPSy na rynku japońskim praktycznie nie istnieją. Właśnie się czegoś nowego dowiedziałeś. Człowiek uczy się przez całe życie. I nie pisz do mnie per ty bo nie pasaliśmy razem królików. Nie muszę pytać? Masz PS3? Bo to widać, słychać i czuć.
Pisanie „per PAN” na forum internetowym to nie jest raczej najzdrowszy pomysł, więc nie rozumiem Pańskiego zarzutu. A co do PANA majorzupa – to owszem X-a też da się wyczuć na kilometr. Prowokuje mnie PAN do wymiany myśli tak jak na GG. Proszę PANA – proszę pisać na temat. A wycieczki osobiste pozostawmy na Private message. P. S. Lepiej sobie już pograć na naszych ulubionych konsolach, niż ciągnąć ten wątek. .
O kurcze ale się w tym wątku zadymiło. . . normalnie aż strach coś napisać.
Ale nawet dzisiaj można pisać o różnicy graficznej, niektóre gry tego samego tytułu na ps3 wyglądają śmiesznie przy wersji na xbox’a 360. Tak samo cena produktu microsoftu jest o wiele bardziej korzystna, osobiście nie dziwię się że xbox przegania w sprzedaży ps3.
Darek. . . Czy aby Tobie nie popuszczają jakieś emocje? Cały mój tekst zakończony jest ewidentną emotką którą wszyscy szanujący się internauci rozpoznają jako symbol żartu. Nikt nie neguje poprzednich wyników sprzedaż y i nikt tutaj nie próbuje budować żadnej aureoli dla którejkolwiek z konsol. Mam wrażenie, że starasz się pokazać innym swoja „dojrzałość na forum” tylko w jakim celu? Chcesz być moderatorem? to pogadaj z ekipą V i jeśli ich przekonasz, że bezstronnie potrafisz moderować takimi wątkami to może i sie zgodzą 😉
ostatnio komentowanie newsów o wynikach sprzedaży konsol jest jak podrzucanie odbezpieczonego granatu. . . ino czekać az ktoś wybuchnie. . . można się przekonać ze ludzie nie mają ani poczucia humoru, ani poczucia rzeczywistości. . .
Obserwujac ostatnie trzy tygodnie na rynku konsol mozna wyciagnac tylko jeden wniosek, PS3 jest za droga. Nie widza jednak tego „balwany” z Sony i trabia jaka to”value for money” otrzymujemy kupujac chlebak. Na obecnym etapie tej generacji cena zaczyna odgrywac coraz wieksza role. Chca sprzedawac musza doplacac. Zreszta, czy nie bylo tak zawsze z konsolami – doplacac do sprzetu, zarabiac na grach. MS robi nam, graczom przysluge tnac ceny, a Sony wyszlo z lasu i siedzi w krzakach. W Japonii Xbox360 klepie po lbie PS3, bo ma lepsza i cene i gry. Porownujac ilosc sprzedanych tam konsol „to date” i twierdzenie, ze dobra sprzedaz X360 jest na pewno przejsciowa mija sie z celem. „Na pewno” to ja mam PS3, ale jak tak dalej pojdzie to „na pewno” za kilka lat kupie X720, a nie PS4. Tyle ode mnie. „8”P. S. Dodam jescze, ze MS nie jest moim faworytem, ale jedno musze przyznac – od poczatku tej generacji maja plan dzialania i go realizuja, a Sony, moze poza udanym przeforsowaniem BR, ma tylko zlepek „plankow” i „planikow”. Mam juz dosyc tych fanboy’skich potyczek, trzeba zaczac nazywac rzeczy po imieniu.
Ani dystansu. To tylko zabawki do grania a ludzie traktują je jak fetysze u wszystko biorą do siebie. Jakby to dla nich była osobista obraza, że na konsoli A jest np mniej gier niż na B. Dodam też i mogą sobie niektórzy posiadacze PS3 sądzić co chcą, ale to u nich częściej wyziera gorycz z wypowiedzi. Kto nie wierzy niech prześledzi tematy o ile ma chęć, bo uważam, że bardziej produktywne jest patrzenie jak słońce zachodzi. Chciałbym też dodać, że stacjonarny odtwarzacz BD marki Sharp kosztuje dziś w sklepie 750 złotych i mimo, że jest to model podstawowy to po tygodniu użytkowania powiedzieć mogę tylko, że konsole nie nadają się na odtwarzacze. To tak jakby ktoś się chciał pocieszyć dodatkowymi funkcjami. Co chwila ceny DB spadają może w końcu i Sony dojdzie do wniosku, że czas radykalnie obniżyć cenę na PS3 bo ten plus tak wyolbrzymiany jest już po prostu nieaktualny. black8jac mnie ubiegł z wypowiedzią 🙂 Tam u was pewnie odtwarzacze stacjonarne jeszcze bardziej potaniały.
A mnie dziwi tylko jedna sprawa. Dla czego ludzie narzekają na brak Gier. Uważam żeby zaspokoić fanów i maniaków Gier TO według wielu z was powinno wychodzić po kilka nowych gier w miesiącu co jest rzeczą nie realna. My patrzymy tylko na to w sposób następujący. Ktoś pisze na forum że spodziewamy sie wyjścia nowej gry Pan X to przeczyta i myśli, że za miesiąc będzie gra gotowa i czekała na niego w sklepie. Drażliwe jest myślenie wielu użytkowników. A przypomnijcie sobie jak graliście na Playsation w „Socera” czy też „Residenta Evil” czy wiele wiele naprawdę dobrych gier, a dziś zamiast czekać cierpliwie na nowe tytuły nie potrzebnie sie denerwujecie obrażacie sie wzajemnie i patrzycie na jakieś durne statystyki od zółtków!!
Jak widać, wcale Japończycy nie są tacy konserwatywni jakby się mogło zdawać 😉 Dać im pół-swojską grę to i amerykańską konsolę chętnie kupią 😉 Co to się dzieje na tym świecie ;P
przemulala >>>Dziej się to ze ps3 ssie i to od początku, mieli na starcie słabe gry podobnie jak xbox360 tyle ze Microsoft się postarał zrobił kilka gier UKRADŁ KILKA EXCLUS. . . i bardzo dobrze bo jest i było w co grać a na ps3 gier jak na lekarstwo i a tych kilerów to może ze 3 w tym jeden fajny. multiplatformowych gier nie liczę bo żal wspominać nie dość że droższe to brzydsze i jeszcze często po czasie. A ps3 jak miało 1500 na metce tak ma i sytuacji nie poprawia ze do konsoli dają większy dysk czy jakieś leciwe gry. <bad SONY bad>
Zdaje się, że 1299 kosztuje. Przynajmniej za tyle je widziałem w jakimś saturnie, mPIKu czy nie dla idiotów.
Z rzadka tutaj pisuję i tak sobie czytam co niektóre komenty i mam wrażenie, że co niektórzy się chyba w czasie gdzies zawieruszyli, żeby cały czas nieustannie od 2 lat pisać te same głupoty. Grajcie na swoich X360 i cieszcie się dwoma tygodniami „chwały” M$, na popie. . . japońskim rynku. Niech wypuszczą tam na X360 Piki Miki Pum Pona Pom lub jakiś inny symulator karmienia chomków-wtedy rynek będzie ich-może wam ulży:).
No tak 😉 To teraz rynek w Japonii jest fe 😉 a jak byłby dla Sony cacy to byłby super a nie popier. . . ? gdzie się PS3 zawieruszyło w czasie bo od 2 lat chyba w lesie jest i słychać echo maybe next year, year, year
Niech lepiej Sony wypuści może wtedy zarobi
juz Ty się o Sony raczej nie martw, bo z tego co ja wiem ma się całkiem dobrze;). ps. jakoś nigdy mnie japoński rynek nie interesował i zaiste śmieszy mnie to jak nagle budzą się ludzie, kiedy kilka sztuk ich posiadanej konsoli sprzedaje sie w tamtym kraju pod wpływem własnie wypuszczonego jakiegoś tajemniczego, przejapońszczonego tytułu.
W ogóle nie rozumiem skąd w Europie wschodniej ten sentyment do Sony?Całkiem dobrze to się miał 10 i 15 lat temu. Zanim Koreańskie firmy Hi-tech nie przenicowały go na wylot, w międzyczasie nie wykopały z rynku średniej klasy telewizorów LCD/Plazma gdzie z mozołem do dziś Soniak odbudowuje swoją pozycję, a Apple et consortes nie rozwalił „złotej marki” jaką przez wiele lat był Walkmen. O tym jak w pojedynkę szybciutko skończył się ” ten gigant” na rynku telefonii komórkowej nie będę wspominał. Był już kilka miesięcy temat jakim mikrusem na tle innych firm (japońskich) jest Sony. Bo ja wiem czy jeden z najważniejszych dla konsol rynków powinien śmieszyć? Na tym polega sprzedaż konsol – liczą się gry. Kiedyś w czasach PSX i PS2 Sony o tym dobrze wiedział. Szkoda, że o tym zapomnieli. A „przejapońszczone” tytuły to klucz do tego lukratywnego rynku i dziwne, że rodzima, japońska firma tego nie rozumie. Kiedyś rozumiała. I owszem sprzedaż PS3 i Xboxa 360 w Japonii jest tematem do żartów. Żartów z Sony. Nikt nie twierdzi, ze Xbox 360 podbije Japonię, ale tym bardziej widać słabość PS3. O Wii nie ma co wspominać bo jest poza zasięgiem obydwu konsol razem wziętych.
Dla mnie to o czym prawisz to są farmazony. Nie interesuje mnie marka Sony jako taka. Nie mam i nie mialem żadnego sprzętu tej firmy oprócz konsol. Ignorancją jest jednak gadać iż firma taka jak Sony jest mikrusem w branzy. Posiada to czego nie posiadają inne firmy „rozpoznawalność” i prestiż -to jest znacznie większy kapitał niz niejednokrotnie produkty które się produkuje-to owocuje, bo egzystuje w świadomości ludzkiej. Wie to wiele wielkich firm. Wie to Mercedes, wie to Sony. Firmy, które miały wzloty i upadki-są to jednak byty głęboko zakorzenione w pamięci naszych czasów-czy tego ktoś chce czy nie. Btw; to nie jest sentyment Europy wschodniej . W USA najbardziej rozpoznawalnymi markami RTV są Sony i JVC czy sie to komus podoba czy nie. Trzeba zadać pytanie raczej odwrotne- skąd w Europie wschodniej jest taka nagonka na Sony.
Zabawne, że pod każdym tematem o ps3, xboxowcy muszą napisać kilka słów od siebie. Zazwyczaj o posiadaczach ps mówi się, że to dzieci, ale wystarczy spojrzeć tutaj i identyczną rzecz można powiedzieć o „drugiej stronie”. Jeszcze rozumiem żeby na Sony utyskiwali Ci co tę konsolę mają, ale najwięcej wypowiadają się Ci, którzy w ogóle na niej nie grali. Kocie, piszesz, że sprzedaż ps3 w Japonii dowodzi słabości Sony. Nie wiem czy zauważyłeś, ale różnica między tymi konsolami wyniosła, wg tych danych, ok. 3000 sztuk. Widać zapomniałeś, że ps3 jest droższa od x’a, rozdawanego już prawie za darmo i porównując przychody ze sprzedaży obu konsol, żadnej słabości nie będzie widać. A może, gdy już mówimy o słabości Sony, porównamy sprzedaż wszystkich konsol tej firmy, bo niby czemu nie, skoro podejmujemy się oceniać kondycję finansową tej firmy ?To, że ps3 sprzedaje się słabiej może być wadą dla graczy online, ale nie dla Sony, bo jeżeli utrzymują ceny na stałym poziomie, to znaczy że mają w tym zysk i zdają sobie sprawę z tego, że sprzedadzą mniej – ot taką przyjęli strategię. Z niewiadomych przyczyn strategia ta nie podoba się xboxowcom. . .
Tak od razu na „dzień dobry”?A więc nawzajem. Ton twojej wypowiedzi jest nad wyraz zabawny. Naprawdę tylko ręce załamać.
To bardzo źle bo do tego się wszystko sprowadza. Bo twoja konsola jest produkowana przez koncern, który się nazywa Sony, a nie PS3 i w którym ten sprzęt nie jest priorytetowy. Nie sądzisz chyba, że dział Playstation jest w Sony ważniejszy od działu RTV?
i wszystko jasne
Akurat osoba która pisze wcześniej „oprócz konsoli” i „nie interesuje mnie marka” nie powinna z taką łatwością używać określenia ignorancja Nie mam zamiaru wymieniać kuksańce z jakimś obrażalskim konsolo-fanem, bo trudno inaczej odbierać ton tego co piszesz – sprawdź sobie rankingi firm Japońskich, azjatyckich, światowych i sprawdź jak Sony skarlało na tle konkurencji w ostatnich dekadach. Oczywiście możesz się na mnie złościć za określenie „mikrus”. Nie bronię ci tego. Ale wszystko zależy od skali. Kiedyś firmy takie jak Sharp, Panasonic, Toshiba były w tyle za Sony dziś sporo się zmieniło.
Przed chwilą pisałeś, że nie obchodzi cię marka i nagle wykład mi robisz? Rozpoznawalność – wiesz RCA jest w USA bardziej rozpoznawalna niż Sony ;). A nie wmówisz mi, że marka np taka jak Samsung jest w świecie mniej rozpoznawalna niż Sony. Znajdź mi jeden produkt Sony który „egzystuje w świadomości ludzkiej” jako coś z najwyższej półki. Powtórzę sentyment BLOKU WSCHODNIEGO do Sony jest zrozumiały, wywodzi się jeszcze z czasów Peweksu i świetnych telewizorów 21-29 cali kupowanych nagminnie. Rozpoznawalność, a prestiż to zupełnie odmienne sprawy. Sony jest porządną firmą segmentu średniego. Kiedyś była jedną z większych, a nawet była niekwestionowanym liderem rynku RTV. Te czasy minęły. Niektórzy pamiętają, że np. najlepsze, praktycznie bezkonkurencyjne i najnowocześniejsze telewizory na rynku (rozmawiamy nadal o rynku klasy średnio-wyższej!) to były właśnie Sony. Tak było kiedyś. Ani mnie to smuci, ani cieszy – w przeciwieństwie jak widzę co do niektórych osób.
O RCA już pisałem. . . to o RCA można napisać, że akurat co do rynku amerykańskiego to właśnie sprzęt tej marki „egzystuje w świadomości” bodajże od więcej niż 50 lat. Ba RCA to taki amerykański Neptun. . . no, ale takich frazesów jak egzystowanie w świadomości nie będę używał w stosunku do głupiego telewizora.
Chryste panie, a o czym niby pisałem. Wiesz „byt głęboko zakorzeniony” jakim był beznadziejnie badziewny Goldstar po przemianowaniu się na LG do spółki z Samsungiem bardzo łatwo odebrali Sony rynek LCD. Dlaczego? Bo Sony przysnęło – zdarza się! Koniec lat 80 i prawie całe 90 mówiłeś dobry telewizor, a myślałeś „SONY” (także na zachodzie). Rozumiem, że co do Walkmana gładko przeszedłeś i nie zgłaszasz liberum veto?
Zadam inne pytanie: skąd ta nadwrażliwość posiadaczy PS3 jeśli się naruszy tę świętość? Dla mnie równie żałosny jest Microsoftowy RROD i mydlenie ludziom oczu jak i to co się dzieje, a raczej nie dzieje wokół PS3.
neth – jakby nie kilka gier z którymi M$ celuje w japonskich graczy to nawet totalna obniżka by Xboxowi nie pomogła. Napisałem słabości i zdania nie zmienię. Bo skoro tak „zakorzeniona w świadomości” marka musi się kąsać (choćby i chwilowo) z Microsoftem zamiast z Nintendo to coś tu jest nie tak ;). Sony przecież bardzo łatwo może odzyskać pozycję na swoim rynku nawet bez obniżania cen – niech wyda kilka „przejapońszczonych” gier.
Jednak nie rozumiesz tego co piszę. Łapiesz minie za słówka i myslisz, że złapałeś. Pfff. To, ze nie interesuje mnie marka jako taka, nie oznacza, że nie wiem co to Sony. Każdy dziadek, babcia, czy 10 letni dzieciak wie co to za firma i odpowiednio ją kojarzy. Co do SCE, był on ponoć bardzo znaczącym działem Sony. Czytałem kiedyś nawet, że znaczna część zysków pochodziła właśnie od SCE. Z tonu twojej wypowiedzi wnioskuję, że Sony jest firmą upadłą. Szkoda tylko, że wiele firm urosło dzięki współpracy z Sony. Taki choćby wspomniany przez ciebie Samsung świetnie na tym wyszedł. Mam jednak wrażenie, ze do końca nie wiesz co to za firma i jaki wciąż procent rynku nalezy do niej, a że nie jest tak mocna jak kiedyś?. . . hmmm w dzisiejszych czasach przy normalnej konkurencji ciężko być ciągle na szczycie, nie ma potentatów-w żadnej z branż, motoryzacyjnej, RTV, budowlanej, stoczniowej, showbiznesie, nawet w farmaceutyce nie uświadczymy tak chorej sytuacji jaka jest na polu systemów operacyjnych. M$ jest tutaj chyba jednym z nielicznych wyjątków, który skutecznie zmiótł i zamiecie każdą „konkurencję” na swoim poletku.
No dobra – kończcie flaszkę i do domu. . . grać a nie pisać 😉