Nie raz, grając w produkcje sygnowane nazwiskiem Clancy, zastanawialiśmy się co by było gdybyśmy wrzucili je wszystkie do kotła i zamieszali w nim wielką łyżką. Na łamach serwisu Gameplayer o przyrządzaniu takiego „posiłku” opowiadał Vinh-Dieu Lam pracujący nad SI w grze Tom Clancy’s EndWar. Zdradził on, że istnieje szansa, iż kiedyś zagramy w produkcję, w której misje wykonywane w Ghost Recon wpłyną na to, co dzieje się w EndWar. Lam wyobraża sobie nawet scenariusz, w którym najpierw infiltrujemy instalacje wroga w Splinter Cell albo atakujemy jego umocnienia w Ghost Recon po czym przechodzimy do etapu strategicznego w EndWar (albo na odwrót). Właśnie takim rozwiązaniom podobno przyglądają się „czarodzieje” pracujący w firmie Ubisoft.

Ciekawe co myślicie na temat takiego pomysłu. My przyznajemy, że szalenie nam się podoba i już widzimy jak z mapy strategicznej (EndWar) wskakujemy do kokpitu bombowca w HAWX, zrzucamy kilka bomb, by wesprzeć oddział Duchów, który atakuje wroga osłabionego wcześniej przez „superżołnierza-agenta” (Splinter Cell). Poniosła nas fantazja czy jest to świetny pomysł?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. pomysł fajny ale może byc trudny do zrealizowania, to by było takie troche SPORE tyle że o wojnie gdzie przechodzi sie przez kolejne etapy w celu pokonania wroga

  2. Na pewno w takiego giganta grało by sie ciekawie, ale samo stworzenie go tak, by prezentował odpowiednio wysoki poziom, wymagało by olbrzmich nakładów finansowych i wcale nie mniejszej kadry pracującej nad takim tytułem. Nie byloby sensu robic gry tego typu, jezeli jedne etapy znaczaco odstawalyby od pozostalych. Dlatego nie sadze, by Ubisoft pozwolil sobie na ryzyko tego stopnia. Tymbardziej, ze nie wiadomo jak taki miks by sie przyjal.

  3. Kiedyś już był podobny pomysł i to w dodatku zrealizowany. W którejś tam części Flight Simulatora (nie wiem w której bo sam nie grywam) dało się polatać po mieście, wygenerowanym z wczytanej wcześniej mapy, którą to stworzyliśmy grając sobie w Sim City. Bardzo fajny pomysł.

  4. Chyba wiem co Ubicy mają na myśli. Przymierzają się do MMO i zaczynają popuszczać informacjami. Wg mnie jak nic mieli tu namyśli klasy postaci, rasy czy inne zawody. Potem mając grupę różnorodnych postaci robimy raida znanego tutaj szerzej jako wojna, bitwa, misja. Podobne rozwiązania już były np: seria Battlezone czy Savage: Battle for Nevereth.

  5. Jesli dadza mozliwosc wykonywania automatycznie kazdego z typow zadan, tak zeby osoba nie lubiaca danego gatunku mogla ominac dana czesc to chyba bedzie dobrze. Inaczej to troche tak, jakby ktos w Football Managerze kazal graczowi rozgrywac recznie mecze w symulatorze ala PES. digital cormac :To byl sim copter 😛

    • . . . digital cormac :To byl sim copter :P. . .

      Dzięki za sprostowanie. Sam nie grywam w symulatorki i stąd pomyłka. Słyszałem to jakieś milion lat temu i tytuł zatarł się jak widać w pamięci. 😉

  6. Taki projekt [gdyby został realizowany] miałby szereg minusów. Po 1 primo – cena była by zapewne kosmiczna [koszty produkcji + możliwości programu]Po 2 – gra nie była by dla każdego co zawężyło by zapewne sprzedaż [jeden lubi strzelanki, inny skradanki, a trzeci symulatory]Po 3 – Musiało by zostać coś wprowadzone ‚nowego’ do każdego typu rozgrywki, nie wystarczy wrzucic składniki do kotła, trzeba umieć zamieszać i doprawićA szczerze. . . wątpie żeby coś takiego powstało, no bo co wówczas z poszczególnymi tytułami [via Splinter Cell, HAWX, Ghost Recon, End War], które wówczas były by częscią składową tej mieszanki?

  7. fazi, a kto powiedział, że to ma być jedna gra? Ja to rozumiem w ten sposób, że te gry będzie łączyła poprostu jedna nić fabularna. W jednej grze np infiltrujemy bazę i czekamy na eskortę, w innej lecimi do tej samej bazy odebrać tego samego agenta. Ale nie jesteśmy zmuszeni zagrać fragment innej gry, by zrobić postępy w tej pierwszej. Pomysł rewelacyjny moim zdaniem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here