Kiedy dwa dni temu na moim biurku wylądowała paczka z trzecim Falloutem byłem w siódmym niebie. Pudełkowa wersja „sprzedażowa” prosto od Cenegi. Nareszcie mogłem sprawdzić w spokoju jedną z najważniejszych gier tego roku. Dziesięć lat. Tyle czekania. Mógłbym teraz napisać, że ręce mi drżały podczas instalacji – ale to nieprawda, tylko kolana miałem jak galareta. Pierwsze wrażenia bardziej niż pozytywne. Tworzenie postaci to prawdziwy majstersztyk. Naprawdę można wczuć się w naszego protagonistę. Nie zdenerwowało mnie nawet, że po dziesięciu minutach gra zaliczyła zwis, komputer zaczął piszczeć, a mnie trafił przysłowiowy szlag. To nic od początku! Znowu rodzi się postnuklearny Kot, robi pierwsze kroczki jako berbeć… wszystko idealnie. Cieszę się jak dziecko, które dostało od dziadka pierwszego cukierka. Mijają kolejne minuty. Postać stworzona – oto jestem świecie! I nagle powitał mnie pulpit Wingrozy. Tak prawdziwa apokalipsa, jak mawia panna Frau z Włatcóf Móch!
Nagle czuję dobrotliwe poklepywanie po plecach (w stylu prezydenta na unijnym szczycie poklepującego wściekłego Donalda T) i głos:… no co kolego testujemy sobie Fallouta zamiast pracować? Zazdroszczę. Nie odwracając rzuciłem mięsem i w tym momencie dostałem info na komunikator: co tobie też Fallout PeeL wywala do windy? No dobrze, skłamałem, redakcyjny kolega zanim napisał „wywala” ulżył sobie określeniami uważanymi powszechnie za obelżywe. Nawet portowe prostytutki, marynarze i poseł Palikot byliby cali czerwoni po same uszy czytając taką „wiązankę”. Jak mówi przysłowie do trzech razy sztuka. Na razie byłem łaskawy. Jakby nie patrzeć komputer na którym codziennie pracuję jest już odrobinę zdezelowany instalacjami, trochę zapuszczony i tak dalej. Zrzuciłem więc kłopoty na karb firmowej konfiguracji sprzętowej. Nareszcie pobiegałem po Krypcie zrobiłem to i owo. Bardzo przyjemnie, ale pierwszy dysonans, który uderzył mnie w oczy, a raczej w uszy. Polska wersja językowa nagrana jest mówiąc delikatnie… niezbyt dobrze. W czym rzecz? Po prostu kiedy słyszę „polskie głosy” w Fallout 3 mam wrażenie, że zatrudniona śmietanka aktorska duka z karteluszki, a napisy dialogowe nagminnie nie pokrywają się z tym co słyszymy. Dochodzi jeszcze do tego zła intonacja, sztuczność. Czasem, co jest niewybaczalne, słyszymy dziwny pogłos. Gdyby to był dubbing do filmu to ekipa powinna wylądować na bruku. Z tłumaczeniem też jest średnio. Mówiąc bardzo oględnie bo na szczegółach skupimy się w recenzji – tłumaczenie może być albo wierne, albo piękne. Fallout 3 w wykonaniu Cenegi miejscami nie spełnia żadnego z tych dwóch warunków.
No, ale wróćmy do zmagań z konfiguracją sprzętową. Tak. W końcu udało mi się nieco pograć. Wylazłem z Krypty na świat i… i tutaj dopiero zaczęły się problemy. Po kolejnym zwisie stwierdziłem, że czas zmienić komputer i ruszyłem do siedziby Wikingów. Kolejna instalacja! Tym razem postanowiłem wziąć byka za rogi – czterordzeniowy Intel Extreme, 4 gigabajty ramu i Geforce 9800GX2 (komputer NTT Game). Rzuciłem do Fallouta Come get some. Wszystko ładnie, aż do momentu wyjścia z Krypty. Tak, zgadliście – znowu problemy. Kilka minut i przywitałem się z zamrożonym ekranem. Naprawdę sądziłem, że coś jest nie tak z moim komputerem. Za pierwszym razem był to AMD X2 z Radeonem 3870. Teraz Intel i Nvidia. Naprawdę byłem załamany. Zmitrężyłem kilka godzin, straciłem nerwy. Rzeczywiście świat po nuklearnym holokauście jest bardzo brutalnym miejscem, ale żeby aż tak?
To prawda Trzeci Fallout wygląda przepięknie i działa bardzo płynnie. Grając w rozdzielczości 1920×1080 byłem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Niestety problemy z wersją PC skutecznie zabijają przyjemność płynącą z zabawy. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że uzależnione od dystrybutorów witryny o grach trzymały gęby na kłódkę (tak w Polsce jak i za granicą) robiąc wesołe „artykuły” na kilka dni przed premierą. O tym, że serwis IGN bawił się zmieniając treść recenzji (zauważono, np, że złagodził fragmenty o PS3 i Bóg raczy wiedzieć co jeszcze) wiedzą już chyba wszyscy. O tych wszystkich problemach było cicho jak makiem zasiał. Nikt nie raczył wspomnieć, że często podczas włączenia VATS framerate spada do 0.5 klatki na sekundę, a Ty nie wiesz czy walczysz z przeciwnikiem, czy to Fallout walczy z twoim komputerem i zaraz się przewróci, wywali do Windowsa i tak dalej. Mówiąc wprost pecetowe wydanie Fallouta 3 jest ze wszech miar skandaliczne. Ludzie lawinowo raportują błędy i problemy, tak w Polsce jak i na zachodzie. To smutne, że w Fallouta 3 na razie da się grać bez problemów, ale na konsolach. Jeden z moich redakcyjnych kolegów, który również użerał się z pecetowym Falloutem powiedział krótko: tak naprawdę to nic nowego, pewnie skoncentrowali się na konsolach a peceta olali.Z tą smutną konstatacją kończę. Fallouta 3 PC odkładam na półkę i czekam na jakiś patch, który z dobrej choć skandalicznie wydanej gry zrobi coś w co da się po prostu grać.
O problemach z pecetowym Falloutem możecie poczytać TUTAJ. Jak widać nie tylko ja jestem „gapa” i nie potrafię zmusić tej gry do poprawnego działania. To jest naprawdę smutne i przerażające. Granie w Fallout 3 przypomniało mi piękne czasy Daggerfalla (vel. Buggerfalla), ale chyba nie o taką nostalgię twórcom chodziło.
Od redakcji:
W Fallout 3 próbowaliśmy zagrać na LG FullHD (patrz zdjęcia) i trzeba przyznać, że postapokaliptyczny Waszyngton wygląda na nim po prostu obłędnie. Możemy tylko pozazdrościć osobie, która wygra go w naszym konkursie.
Zwróciliśmy się z do Cenegi z prośbą o oficjalne stanowisko i informację, kiedy można spodziewać się poprawek i aktualizacji i co mają do zaproponowania osobom, które mają podobne problemy z Fallout 3 i po prostu nie mogą sobie pograć.
Kolejny raz wychodzi na to, że NIE WOLNO kupować gier w dniu premiery. Należy grzecznie poczekać do chwili wydania drugiego albo i trzeciego patcha. Powinno być i taniej i z pewnością bezpieczniej. Nie dajmy sobie wciskać bubli! Jak ktoś mi sprzeda telewizor nie w pełni sprawny to mam prawo go zwrócić. Dlaczego nie jest tak samo w przypadku bubli próbujących uchodzić za gry komputerowe ?
Bo w grach dystrybutor zawsze może powiedzieć – a to twój PECET jest marny, masz coś skopane. Spadaj leszczu i nie zawracaj gitary :P. Tak Ci zawsze mogą wyartykułować. . . W przypadku konsol już jest trochę gorzej, dlatego się skupiają bardziej.
Święte słowa. Kiedyś próbowałem oddać grę w markecie tym „nie dla idiotów” droga przez mękę. Skoro sami sprzedawcy nie traktują gier jak innych produktów to tylko można się załamać
No niestety chyba jest też trochę tak, że po prostu ludzie się odrobinkę przyzwyczaili do niedoróbek w wydawanych grach na PC. Bo jak jednemu na 5 pójdzie. . . to to wszystko jest niby ok. Oczekiwanie na patche to już prawie święto! No to tyle ode mnie wracam do pracy bo mnie zabiją 😉 A do pisania recenzji F3 batem nikt mnie nie zagoni wydrapię oczy. i jeszcze zagadka dlaczego w największym piśmie o grach w PL nie było recenzji Fallout 3 😉 skoro ich tania przybudówka budżetowa z tego samego wydawnictwa jednak się ekhem, ekhem wyrobiła. No ale poniekąd się przeprofilowali i teraz są też konsolowi. No ale już nic więcej nie napiszę.
Potwiedzam. Odpaliłem kolejny raz raz na redakcyjnym „potworze”, po updacie sterowników, nadal to samo. Zwisy, a w okolicach „kina na powietrzu” totalna rzeźnia. Frame Rate 1 fps i zwiecha, w najlepszym wypadku, bo na ogól kończy się desktopem Win XP. Do tego czasami kiedy się odwracam w stronę X, to ekran robi się jasny, mimo nocy, i wszystko totalnie siada, heros robi się łysy, bez kasku, znikają ciuchy. Grrrrrrrrrrrr. . . To chyba najbardziej zbugowana premiera dekady. Tym gorzej, że jednocześnie najbardziej oczekiwana. Poza tym – genialna, cudowna. Nie widziałem jeszcze wersji Xbox 360, ale jeżeli wygląda tylko trochę gorzej, a działa. . . to będzie raj. Szukamy PC w okolicy, na którym F3 będzie działał. Na razie bez skutku. Nie ma jak zrobić recenzji :(. Może na starszych maszynach będzie lepiej. . . choć na pewno gorzej. Oto paradox. . .
A już miałem go kupować. Chyba faktycznie lepiej poczekać na patche. Za stary jestem żeby się tak frustrować. Jeśli mam być szczery to niespodziewałem się takich komplikacji. Przecież to „Wielki” Fallout.
Najbezpieczniej będzie kupić F3 razem z Xboxem arcade za nie całe 600 pln. Wyjdzie drożej ale przecież na zdrowiu się nie oszczędza – zwłaszcza psychicznym!
geek, ale oczywiście niekoniecznie musisz doświadczyć tych problemów, ale szczerze mówiąc na dzień dzisiejszy z Krypty trzeba wychodzić tylko jak się jest uzbrojonym w PiP Boya zwanego PS3 lub X 360.
Jest tylko taki problem, że nigdzie nie ma wersji na konsole, bo kochana Cenega sp. . . . . . la sprawę jak zwyke.
Wg mnie, jest jakiś duży problem z tym nowym patentem na walkę V. A. T. S. (kinowe akcje odstrzeliwania głowy). Aplikowanie tego oznacza prawie 100% zwiechę na otwartej przestrzeni. Z drugiej strony gra bez tego systemu, kiedy już się człowiek z nim zapozna, traci sens. Co prawda, śledząc wątki na światowych forach, inni też miewają problemy w innych akcjach. Najbardziej martwi to, że mimo wielu dni marudzenia przez kolegów zza oceanu, producent nie powiedział ani słowa. . . co gorsza, o łatce też ani widu, ani słychu.
No bo nie do wszystkich jeszcze doszła wiadomość – a $$$ wciąż płyną na samym sentymencie. Z widłami na nich za coś takiego powinni pójść
Dostałem kopie na ps3 wczoraj , żadnych problemów z płynnością animacji . Grafika jest naprawdę ładna , nie tak ładna oczywiście jak na blaszaku. Suma sumarum trzyma poziom , ale nie to jest w tej grze najważniejsze , bo gra wsysa jak odkurzacz . Skończyłem 1 i 2 i naprawdę nie zawiodłem się na 3.
Ja mam angielską wersję i dotąd ani razu mi nie wywaliło.
Ten artykuł i wasze słowa dobitnie mnie przekonały o wstrzymaniu się z zakupem tej gry, może nawet w ogóle (poczekam na recenzję)?Z podobnymi przejściami spotkałem się przy Sacred 2. Co prawda czekałem 2 tygodnie na działający i w pełni zadowalający patch, ale na początku też się przejechałem. Czytałem o przypadkach kiedy to niezadowolony klient oddawał grę do Empiku/MediaMarktu (z MM bywały problemy, można było wymienić grę na inne produkty) jako niezgodną z opisem (w sacred 2 z początku nie działał Multiplayer).
A już myślałem że ten artykuł będzie o podobno sporo gorszej od xboxowej wersji na ps3.
Bardzo mi przykro, ale muszę was poinformować, że ja nie mam żadnych problemów z graniem na PC. . . Wszystko działa idealnie żadnych zwiech. Gra świetna, chociaż za bardzo ją zoblivionowali, że tak powiem.
U nie Fallout 3 działa jak złoto, ani 1 zawieszenia, fps non stop na poziomie 60 (synchronizacja pionowa mam włączoną). VATS działa jak należy, czasami tylko spada przez niego fps do 20, ale save i load załatwia sprawę. Co do samej gry to generalnie powiem tak jako fallout się nie sprawdza, nazwijcie mnie falloutowym betonem, ale ja po prostu nie potrafię zaakceptować tej gry jako spadkobiercy f1 i f2, za to jako fps+rpg uważam ze jest świetny, motyw z naprawianiem przedmiotów bardzo mi się podoba, strzelanie headow bardzo fajne. Aha Pip-Boy to porażka, w wersji na PC współczynniki itd. powinno być tak zrobione żeby się mieściło na 1 ekranie, a przedmioty na 2. No ale w końcu to jednak konsole były pierwsze, wiec whatever – grac się da. Gram w angielski oryginał z UK, a nie w polska wersje.
No tak. Rzeczywiście coś jest w tych grach, że u tych gra chodzi tak jak należy a u tamtych wręcz przeciwnie. Spotyka się taką zależność przy każdej możliwej grze. Najgorsze jest to, że nie ma na to złotego środka i nie uda się przewidzieć takich błędów, dopóki gra nie wyjdzie na świat w dzień premiery. Stąd właśnie mam odczucie, że kupując grę staję się testerem, testerem gry pełnej-niepełnej.
Bethesda dała ciała – gra nie działa. . Jak można wypuścić grę. . . która nie działa. . . Core2Duo E8500, 9800GTX, 4GB RAMCzytając fora zagraniczne, masa ludzi ma problem po naciśnięciu przycisku „Nowa Gra” – wypada do systemuSzkoda słów. . specjalnie czekałem pod sklepem 🙂 i myślałem że sobie pogram. . .
a pamiętacie psioczenie na Stalkera CS iż jest zabugowany? i odsądzanie od czci i wiary jego twórców?a pamięta jeszcze ktoś jak to było z interplayowymi Falloutami? jak były zabugowane?
Aha czyli po 10 latach od F2 nic się nie zmieniło oprócz grafiki i mniejszej grywalności, no to rzeczywiście POSTĘP. Ja pamiętam tylko 1 rzecz zabugowana w F2, a mianowicie znikający samochód. W F1 to w ogóle nie pamiętam żeby było jakieś błędy. No ale to było już dość dawno, kiedy w ta grę grałem, wiec może nie pamiętam.
by nie było niedomówień, też nie jestem zadowolony z tego co co wyczyniają twórcy gier pod dyktando marketoidów. Jesli natomiast chodzi o zabugowanie Falloutów to ZTCP w Polsce z racji wydania dobrze po premierze światowej dostępne były wersje już połatane.
Jedna i druga gra miała pełno błędów w momencie wydania. Żeby nie być gołosłownym podam po jednym przykładzie:Fallout 1 – blokowanie postaci w drzwiach, potem nie dało się ich przepchnąć, a potrafiły stać tak kilka dni. Fallout 2 – boksować mogło się tylko jedną rundę, gdy walka nie zakończyła się w 1 rundzie to zwieszka. Ale najbardziej przeszkadzało mi, że po jakimś czasie savey i loady trwały po kila minut.
tia. . . . ale Cenega nie poradziła sobie też z wersją konsolową – mimo że dzień premiery dziś, to falloutem 3 mogą w polsce LEGALNIE cieszyć się tylko posiadacze pc a nie konsolowcy. . . dzisiaj specjalnie zakończyłem wcześniej dzień pracy, żeby wybrać się do sklepu i zakupić swój egzemplarz f3 ale najpierw odbiłem się od jednej sieci a później od drugiej. a gdy dodzwoniłem się do Cenegi to okazało się że Cenega nie wysłała wczoraj gier w wersji konsolowej do sklepów a zrobiła to dopiero dzisiaj i będą w sklepach w poniedziałek :(a gdy ( z powodu coraz większe frustracji) zadzwoniłem znowu usłyszałem że zawinił „skomplikowany proces logistyczny” i tak sobie myślę. . . ciekawe czy bilans zysków i strat opłaci się firmie Cenega. . . ciekawe ilu konsolowców zawiedzionych brakiem ich DŁUGO wyczekiwanej gry i chcących bardzo mieć ją dzisiaj wybrało się do jakiegoś kolegi celem wykonania sobie kopii zapasowej. . . .
z konsolami nie ma az tak wielkiego problemu gdyz robi sie sprzet pod konkretna konfiguracje na jednym devboxie i juz. natomiast na pececie gdzie wachlarz urzadzen jest potezny nei da sie przetestowac kazdej konfiguracji. tak wiem, directx, opengl, sterowniki do urzadzen , ale to zawsze bedzie powodowac konflikty. taki urok peceta 😉
Wszyscy tylko pięknie , obłędnie , że wali po oczach a nikt nie zwraca uwagi że gameplay jest średni , gra jest prosta i nie wymaga kombinowania typu „jak tu zaatakować żeby nie paść” , ale co ja tam wiem . Ja nie rozumiem co jest z ludźmi i „grafika uber alles” przecież to jest normalny postęp . jak wejdzie raytracing to wszystko będzie obłędne ale nie będzie w co pograćZ żalem pisze : uważam że World of Goo jest 100x lepsze niż F3.
pewnikiem czas na refleksję przyjdzie później, tak samo jak było przy gołym niezmodowanym oblivionieja tam sobie poczekam z graniem i zakupem aż się pojawi construction set, bo nauczony doswiadczeniami z obcowania z wczesniejszymi dziełami Bethesdy bez modów do gry nie siądę 🙂
To, że każdy pecet jest inny to chyba nie jest wytłumaczenie czemu ta gra nie ma działać. Zaczyna mnie to wkurzać jak wszyscy olewają pecetowców. . . . a co do gry to u mnie akurat działa. . wersja angielska oczywiście. . polską trzeba szerokim łukiem ominąć. . i mimo, że grałem w Obliwiona może z tydzień albo dwa to po 3 godzinach grania w F3 zauważyłem maaase podobieństw. . . co nie całkiem pozwala wczuć sie w postnuklearny klimat;)
A ja mam kłopoty z dźwiękiem. karta Audigy SE i mam trzaski i urywa mi dialogi obojętne czy PL czy ANG. Dwa razy miałem zwieszkę w tym raz jak wychodziłem z Vaulta. Czarny ekran i cały czas pracujący hdd. Tylko twardy reset pomógł. Załamany jestem. Kiedyś to ten Fallout 2 i mój ulubiony Tactics nigdy mi się zawiesiły, ani razu.
a ja zupełnie odwrotnie, kupiłem w dniu premiery i co? i od 4 godzin gra śmiga bez jednego zająknięcia, 4 godziny gry plus parę razy morderczy (dla niektórych tytułów) alt+tab i nie zwisła. Podejrzewam, że ma to ścisły związek z „wypalcowaną” płytką jaką znalazłem w fabrycznie nowym opakowaniu. Całkiem możliwe, że cenega puściła felerną serię i w ostatniej chwili ratowała sytuację podmieniając płytki, pewnie wyjaśnia to obsuwę edycji kolekcjonerskiej. Szkoda tylko, że nasi lektorzy są jak zwykle do misia uszatka idealni, chociaż nawet tam nie, nawet tam był głos brzmiący „żywiej”. Słysząc dialog o ataku serca miałem wrażenie że zwolniooonooo czaaas. Najbardziej zmiażdżyło mnie kultowe: „Wojna, wojna nigdy się nie zmienia. . . ” brzmiące jakby facet dawno temu przegrał klejnoty w pokera. Kurcze w tej introdukcji aż prosi się o głos z „brudami”, który na dodatek potrafi włożyć w to EMOCJE. Reżyser dźwięku niech się przy tym fragmencie nie tłumaczy, że nie wiedział, że dostał sam tekst i musiał pracować na ślepo, to tekst z intra a nie ze ścieżki dialogowej!!! i tu cenega zalicza MINUSA (a mogło być tak pięknie)! Nie zgodzę się, że gameplay jest średni, wciąga i to całkiem przyjemnie. Człowiek od razu zaczyna grzebać w śmietnikach, szafkach i zbierać złom – bo nigdy nie wiadomo. Od razu też przypomina się stary fallout na tyle wyraziście że przez pewien czas ma się ochotę rozszarpać twórców i krzyknąć: CZEMU NIE DALI TUR? Jest na szczęście VATS, jeśli nie było by tej namiastki tur ludzie z beth smażyli by się teraz w atomowym podmuchu. Trzeba bowiem pamiętać, że F1 i F2 przyzwyczaiły nas do gry na luzie i bez pośpiechu, mozna było sobie przeglądać ekwipunek i przez godzinę, zastanawiając się co wybrać, tutaj między VATS a ekwipunkiem są 2 sek czasu rzeczywistego (zależnie od naszej zręczności, znaczy gracza nie postaci). F3 ma kilka wad i te wady będzie miała i 4 i kolejny Oblivion. Beth wciąż zatrudnia przemiłego człowieka „do rany przyłóż”, którego wszyscy lubią i szefostwu żal jest go zwolnić mimo że z gry na grę robi wciąż tak samo mizerne animacje postaci. Na szczęście tyczy się to głównie ludzi. Zagrajcie kobietą oddalcie widok do tpp i zobaczycie jak się biega z mocno zaciskanymi pośladkami. Puki co grając nie nudzę się jest w miarę trudno misje nawet nie nudzą, ktoś kto grał wcześniej szybko zauważy, że „specjał” działa. Brak może bogatszej palety bawr, mimo postapokaliptycznego klimatu F1 i F2 potrafiły pokazać więcej kolorów tu nawet niebieski potrafi być szary. To by było na tyle relacji z grania w wersje nie wieszającą się. . . . . . jeszcze.
Gram w F3 i nie mam z nim żadnych większych problemów, w ciągu ok 4 godzin zabawy raz mi się gra zawiesiła, przy przechodzeniu do jakiejś lokacji wewnętrznej. Tak poza tym o dziwo zero problemów – czyżby szczęśliwy zbieg konfiguracji? 🙂
yyy, a czemu wstawiliscie screeny z obliviona ? ;)a tak powaznie to zastanawiam gdzie sie podzial ten fallouotowy hurraoptymizym – przeciez trzebaby malkontentom pokazac gdzie ich miejsce i jak bardzo sie mylili, rajt ?
Przez 12h komp nie wywalił się ani razu (sądzę, że to istotne – mam świeżo przeinstalowany komp i nowo kupione windowsy (XP))Do szału natomiast doprowadzają mnie nierówno nagrane poziomy głośności w wersji polskiej. Dawno też nie widziałem równie ubogiego wydania (nie potrzebuję koszulek, nalepek itp. ) jedna cienka książka nie wyjaśnia wszystkich pytań.
ps: jak podaje AUSIR:”Niestety, najczęściej edytowany ostatnio artykuł na mojej wiki to ten: http://fallout. wikia. com/wiki/Fallout_3_bugs”hihi
I za to lubię Valhallę. Czekałem na Was co powiecie na ten temat (i tak podświadomie wiedząc jak będzie ale naiwnie po cichu oszukując się że może tym razem inaczej). Więc moja stara zasada znowu wraca – kup grę po roku. Będzie poprawiona przez developerów, potem community path, i do tego 4 razy tańsza i na płynnie działająca na nowo kupionym sprzęcie. Na dodatek jak zwykle dema nigdzie nie ma. Żenada. Wierzę w F3 i za rok sobie kupię tymczasem dajcie sobie spokój z tym badziewiem 🙂
Do mnie kurier nie dotarł :/ Zapomniałem jaki dziś dzień. Tak więc ni ma Fallouta
Wiesza się, nie wiesza. Co z tego? Bethesda wzięła Fallouta wywaliła wszystko co czyniło go wyjątkowym i ładnie opakowała. Gówno w sreberku pozostaje niestety gównem. Dialogi? Masakra. Prowadzą się same. NPCe nie mają nic do powiedzenia. Przeciętna wypowiedź składa się zazwyczaj z 3 linijek tekstu i zawiera informacje o tym gdzie można kupić broń i stimpaki, ewentualnie gdzie mam pójść i wrócić. Walka? Dramat. W real timie chaos. A VATS? Jeśli kogoś bawi ucieczka tyłem przed przeciwnikiem w oczekiwaniu aż mu się APki odświeżą to polecam. Wczoraj tak sobie przebiegłem tyłem od Megaton do Super-duper marktu(falloutowy humor w wydaniu Beth – kolejny gwóźdź żenady) i frajdy mi to nie sprawiało. To w ogóle nie jest Fallout – sprawdziły się biadania fanów i Bethesda wydała „Oblivion with guns”. Do jasnej ciasnej, tu są nawet lochy, tylko że to niby nie lochy tylko stacje metra. Interakcje między NPC to jakiś kabaret. Początek gry, doniosłem szeryfowi, że gość chce wysadzić miasto(po co? nie wiem). Szeryf odstawia pogadanke i aresztuje jegomościa, a tamten strzela mu w plecy. W BIAŁY DZIEŃ, W KNAJPIE PEŁNEJ LUDZI. Ale to jescze nie koniec. Jaki jest efekt tego subtelnego skrytobójstwa? ŻADEN. NIKT nie ma na ten temat NIC do powiedzenia. Ciało leży sobie na podłodze, ja przetrząsam mu kieszenie, i nic, żadnej reakcji. O zobacz Henia czy to nie nasz szeryf, najważniejsza osoba w mieście tam krwawi na podłodze?Aaaa, ogolnie jestem zniesmaczony tym produktem(na takie właśnie miano wg mnie zasługuje – produkt) i pozbywam się go jak najszybciej by nie niszczyć sobie wspomnień z prawdziwym Falloutem związanych.
Hehe, rozwaliłeś mnie tym ostatnim zdaniem. Czyli kolejny absurd można wsadzić do wora. Obok mrówek ziejących ogniem i ghuli w Megaton powstających po wybuchu atomówki. Z narzekania na te drugie jestem sławny na jednym konsolowym forum. Tam najwidoczniej ludzie nie lubią rozmów o sprawach, o których pojęcia nie mają (vide rozbudowanie i smaczki uniwersum Fallouta) a nawet prosto z mostu mówią, że dla nich F będzie świetną grą bo cośtam. Ja osobiście nastawiony jestem sceptycznie do tej gry. Tak jak wcześniej ją broniłem przed betonami, którzy izometrycznego rzutu się domagali tak teraz już nie zamierzam. Oto me stanowisko w tej sprawie. Na koniec podam pewien cytat:
Źródło: http://pl. fallout. wikia. com/wiki/Fallout_Tacti. . . d_of_SteelBetha wykluczyła z kanonu Tacticsa za liczne „sprzeczności z poprzednimi grami a fani wykluczą jej dzieło za dokładnie to samo. PS: Pomimo tego wszystkiego F3 działa na mnie bardzo mocno bo miałem kupowac już DS i FC2 a jednak nadal Fallout nęci i nie pozwala mi kupić dwóch wcześniej wymienonych gier. Jak to nazwać? Magia tytułu. Dokładnie tak samo jest z Far Cry’em drugim, który pierwszego już nie bardzo przypomina (To nie jest aluzja do Falloutów :).
ZdzichonW F1 o ile dobrze pamietam tez byla conajmniej jedna wazna strzelanina, po ktorej zakonczeniu NPC jakos niezbyt reagowali – gdy szlo sie z Killianem (czy jak mu tam, ten szeryf:) ) do gostka w barze (ten ktoremu mozna bylo zwinac urne) by zapobiec atakowi Skullsow (czy jak im tam 😉 ). Po walce ludkowie sie rozeszli jak gdyby nigdy nic. . Wiec F znowu az tak fenomenalny pod tym wzgledem nie byl. Spodziewalem sie po F1 czy F2 nowej jakosci, a wcale az tak dobrze nie bylo. O ile postaci dosc sporo mialy do powiedzenia nt. sasiadow, to jednak jakosi nieszczegolnie komentowaly i przezywaly wydarzenia ktore wydarzyly sie w czasie gry. Mnie to dosc mocno rozczarowalo a raczej nie da sei tego tlumaczyc tym, ze czasy w tamtym swiecie ciezkie i ludzie nieufni i nieskorzy do zwierzen, i okazywania emocji. Choc scena o ktorej mowisz faktycznie wyglada wyjatkowo zalosnie. W dodatku powod tej zenady jest dla mnie zupelnie niezrozumialy – nawet to,ze niby jest radiant AI (bo chyba jest ?), postaci maja swoje czynnosci, wiec barman powinien czasem posprzatac lokal, o tym ze powinien cos powiedziec nawet nie wspominam. .
minelo 10 lat, wiec usprawiedliwianie (malej) czesci burakow z f3 tym ze i ‚poprzednicy’ je mieli nie jest szczegolnie przekonujace. . . a sam f3 ? coz, narazie czytam cale mnostwo wypowiedzi w podobnym tonie i. . . zupelnie nie jestem zdziwiony. veni, vidi, lacrimae. . .
No ta a 10/10 w serwisach „growych” leci jak leciało, żadnej krytyki, tylko uwielbienie, że ah i oh, że super grafika (chyba największy ubaw mam z tego jak widzie na IGN 9. 0 dla grafiki), że nie sprawdziło się jak fani mówili że to „oblivion with guns”, że to nawet coś więcej (normalnie boki zrywać). Albo VATS, świetna sprawa, gdyby nie było to hybrydowe(tury a po skończeniu AP real time), jakby nie mogło by być normalnej walki na tury, przecież to by się sprawdziło ( ja bym był zadowolony jak cholera wtedy), a tak skończą mi sie AP w VATS i tak jak większość jak tu czytam, biegam wokół przeciwnika aż mi się AP w VATS odnowią – totalna bzdura!!!!! A wiecie co mnie najbardziej boli że w 9/10 przypadków z każdą ich (chodzi o IGN) recenzją się zgadzam, a te 1/10 to tylko np inaczej (gorzej lub lepiej) widzę jakaś tam rzecz w danej grze ale tak po za tym trafiają w moje odczucia, a tu takie coś. W sumie byłem na to przygotowany – podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Obliviona (którego zaczynałem może z 20x, a nie dałem rady grac dłużej niż 1h). Ale nie zmienia to faktu że chwilowo nie chce mi się grac w F3, tym bardziej że kilka dni temu skończyłem Mass Effect który był wręcz genialny i z tego co widzę wciąga nosem tego całego Fallouta 3. Czy po za marketingowymi względami, jest jakiś powód dla którego ta gra w ogolę ma w nazwie Fallout? Równie dobrze mogłaby się nazywać „Yet another post-apocalyptic fps with rpg elements. „
Tylko ze inni producenci tez mieli 10 lat, a jakos tego nie zmienili – zazwyczaj w grach wlasnie tak jest, ze wydarzenia z gry neizbyt wyplywaja na to co mowia postacie NPC. Tylko ze wytyka sie to F3 jakby nie wiadomo co to bylo. Jest to glupie, ale w ilu tytulach tak jest ?
Od redakcji:”Zwróciliśmy się z do Cenegi z prośbą o oficjalne stanowisko i informację, kiedy można spodziewać się poprawek i aktualizacji i co mają do zaproponowania osobom, które mają podobne problemy z Fallout 3 i po prostu nie mogą sobie pograć. „Do redakcji:Panowie i jak brzmi odpowiedz??
@41Cenega póki co milczy.
Ci co mówią, że mają grę i w wersji ang. i w ogóle nie ma zwiechy to chyba jeszcze z krypty nie wyszli. . Bo mi zaczęło wyskakiwać do windy dopiero wtedy =/.
Mi i moim 2 kumplom, działa jak należy. Z nich tylko ja grałem na najmniej, bo w sumie rozwaliłem tylko raidersów w tej szkole w Springfield i doszedłem do Megaton. Tamci dwaj ta są już „chet chet” daleko. Ani 1 zwiechy u każdego z nas.
Dziwne. . Gram juz z 4h i Nie spotkał mnie żaden zwich oraz nic mnie nie wywaliło. . A posiadam Polską Wersje językową 🙂
Widac F3 jest wybredny. Jeszcze miesicac temu chcialem kupic F3 w dniu premiery, ale jakos minela mi ochota i jak widze, bardzo dobrze- nie popelnie tego samego bledu co z Oblivionem. Poczekam az wydzadza patche, moze jeszcze CS, to wtedy pomysle nad zakupem.
dziwne to. dobrze ze pogram sobie na x360 w f3 🙂 Wersje pecetowe zawsze maja problemy. ciagle inwestowanie wydawanie kupe szmalu na to co za rok bedzie bezużyteczne. za 600 zeta mam x 360 arcade i sie smieje ze wszystkiego. niedlugo planuje zakup ps3.
No cóż, dłuuugo się zastanawiałem grać czy nie grać w F3, nie przepadam za RPG ale dałem tej produkcji szansę w ciemno. Ze względu na ogólny hype chyba 🙂 Muszę przyznać, że nie żałuję, nie grałem w poprzednie części więc wydaje mi się, że mam raczej świeży pogląd na całą sprawę, nie skażony „fanboismem”. Ludzie to tylko gra, trzeba się wyluzować, nie rozumiem tych rozważań na temat ścisłości nieścisłości. . . Tacy „zatwardziali” fani to utrapienie moim zdaniem, nie tylko dla gier komputerowych ale dla każdego przejawu twórczości. . . np. kapela wydaje nową płytę a „zatwardzialcy” już marudzą, że pierwsza płyta byłe the best a ta nowa jest do kitu. . . . itp. itd. . . To się dzieje cały czas 🙂 np w odniesieniu do diablo teraz też. . . zdzichon: co to tego incydentu z szeryfem, nie pamiętam kto ale ktoś mi tam po drodze mówił, że w tym mieście każdy dba o swój tyłek. . . Apokalipsa może ludzi znieczulić, . . . dostał kulkę w plecy, trudno . . jutro dostanie kto inny. . . Jeżeli chodzi o techniczne aspekty, cóż ja nie zauważyłem żadnych dziwnych zwisów itp. . . grałem kilka godzin non stop (wersja PL), zakończyłem kilka questów i nic. . . W konfiguracji jest dość dużo opcji, może któraś sprawia problemy w określonej konfiguracji softwarowo – hardwarowej. . . (np. ja nie używam antywirusów – w ogóle) Moja konfiguracja to C2D i GF9800GT + Viśta. . .
Złe porównanie, grę raczej trzeba by było porównać do filmu (lub książki), gdzie np. 1 i 2 cześć jest robiona przez tego samego reżysera nie jest może rewelacyjna, ale ogląda się przyjemnie, wszytko trzyma się kupy (fabularnie) powiedzmy że na IMDB dostaje ocenę 7/10, film ma jakieś tam satysfakcjonujące zakończenie. I teraz po 10 latach firma postanawia dokręcić 3 cześć, zatrudniają młodego reżysera który do tej pory kręcił reklamy dla Coca-Coli, dają mu budżet na1 i 2 cześć razem wzięte po to żeby nakręcił tylko cześć 3. 40% kasy idzie na reklamy, zrobienie klimatycznych/efektownych trailerów itd. Fabuła jest tak zbudowana że nowi bohaterowie nie mają nic wspólnego z tymi z cześć 1 i 2, do tego akcja przenosi się do innego miejsca, a głównym przeciwnikiem (Enclave w f2) jest ten sam wróg który był w części 2, i został tam pokonany. Razem rozwojem fabuły w 3 części dowiadujemy się że przeciwnik z 2 części nie został pokonany, że to tylko była taka podpucha i on nadal żyje/istnieje. Wytwórnia ładuje dużo kasy w efekty specjalne, sceny walki są okraszone bardzo widowiskowymi momentami gdy główny bohater odstrzeliwuje głowę przeciwnikowi, w 1 ze scen niechcący zabija tez krowę, reżyser nie może się powstrzymać i nie pokazać jak bardzo główny bohater rozwalił krowę. Falki wypływają z krowy, krew paruje. Okazuje się że praktycznie każda scena walki kończy się widowiskowymi najazdami kamery na flaki. Krytycy są zachwyceni filmem, niektórzy ostrożnie twierdza że to najlepszy film przygodowy/akcji od 10 lat, nikt jednakże nie powie że lepszy od 1 i 2 cześć. . . Oczywiście film na siebie zarabia, bardzo dużo ludzi idzie na niego do kina. Komercyjny sukces. Tylko nie wiedzieć czemu widownia wychodzi w połowie seansu. . . Nieliczni zostają, i twierdza że im się podoba. PS: Motyw z krowa oczywiście niema nic wspólnego z F3 ale oddaje moje odczucia co do tego co dzieje się w czasie walki w tej grze. Kiedy scena w f1 i f2 była smaczkiem samym w sobie, zdążała się raz na 50 może 100 walk (pod koniec gry częściej), tu(F3) np boje się co będzie się działo jak wezmę perk „bloody mess”.
Ciekawe od kogo dostałem az -4 negatywne opinie??. Bo urzekło was to ze piszę prawdę?? Komputery to chora inwestycja. Ja to zrozumiałem po 10 latach wpieprzania kasy w karty grafiki płyty główne itd. Skonczyłem z tym kompa mam do neta Core 2. 2GB ram i porzadna płyta głowna , a grafike mam zintegrowana i to mi wystarcza. do gier sa konsole. W ciagu tych 10 lat miałem az 21 kart graficznych i 15 płyt głownych, co rku cos zmieniałem bo gra nie szła tak jak powinna, więc prosze sie nie obrazac i nie wlepiac mi bzdetnych minusów bo pisze prawde, każdy konsolowiec mnie poprze. , w tym iz konsole sa najepsze. ja dawniej byłem zagorzałym fanboyem PC. Ale te czasy odeszły gdy zakupiłem HDTV i X360:)
silent : no cóż. . . wg mnie to TYLKO gra komputerowa. . . i jak dla mnie spędza się czas przy niej przyjemnie. . . Nie grałem w poprzednie części bo to dla mnie prehistoria i nie mam zamiaru grać. F3 będzie miał swoich przeciwników i zwolenników – to oczywiste. . . ja nie rozumiem tylko tego całego filozofowania (tak jak np. w przypadku grafiki w D3). . . Wracając do filmów, nie wszystkie sequele są złe. . .
No np Terminator 2 był lepszy do terminatora 1, albo Obcy 2 jest generalnie uważany za najlepsza cześć, a przecież jest sequelem. Ale przecież mi nie o to chodziło. . . Chodzi o to że ta gra jest mało Falloutowa. Piszesz że nie grałeś w poprzednie części że to prehistoria, no OK, w takim razie nie przeszkadzało by Ci jakby ta gra nie miała w nazwie Fallout, a o to się właśnie rozchodzi. Temu „wszyscy” fani fallouta marudzą, ta gra NIEMA praktycznie nic wspólnego z „falloutami”. Jako grę fps+rpg uważam że jest w porządku (poczytaj moje posty wyżej), ale jako Fallout już nie. Jako osoba grająca dużo w poprzednie części (f2 przeszedłem spokojnie z 5x) oczekuje od gry która mianuje się spadkobiercą poprzednich części jakiejś konsekwencji czy to w tworzeniu świata gry zgodnie z tym co było w poprzednich częściach gry, czy to budowania klimatu podobnego do POPRZEDNICH części, bo jeśli tego niema to po co nazywać grę FALLOUT!!! Szczerze dużo bym był mniej krytyczny w stosunku do tej gry gdyby właśnie tworzyła własną markę, a tak mamy nieudolna próbe zjednania sobie fanów poprzednich części, z nakręcaniem hype na nowych graczy którzy nigdy nie grali w poprzednie części ale mówi im się ze były „super-duper” wypasione. To tak jakby w świecie Diablo, zrobić takie coś ze np któraś tam cześć gry dzieje się na innym kontynencie (którego nie było w poprzednich częściach) i przeciwnikiem znowu jest Diablo, którego wg chronologii zabiliśmy w poprzedniej cześć w ogóle innym miejscu.
czyli zamiast zaliczyć wszystkie książki z cyklu wystarczy przeczytać tylko ostatni tom, a czytanie Drakuli Stokera to przeżytek bo przecież to prehistoria i jest świeży Wywiad z wampirem (choć to zły przykład bo akurat wywiad jest całkiem ok) . . . ale może w wypadku Fallouta Bethesdy to i lepiej nie sięgać do poprzedników. . . trauma powstała po konfrontacji wizji Bethesdowych kodoklepów z dziełami Black Isle Studios moze być ciężka i długotrwała ( szczególnie iż nie ma w zasięgu wzroku żadnej nowej growej odtrutki o mocy wystarczajacej do zatarcia tego niemiłego doswiadczenia) 🙂
ale dziwnym trafem jest ich niewiele ( na tyle niewiele że z ich znalezieniem jest prawie jak z polowaniem na jednorożca), i od dawien dawna żadnego dobrego nastepnika nie widziałem@silent, ciezko porónuje się filmy które są praktycznie przedstawicielami róznych gatunków ( przesadziłem jak ogrodnik) i metod straszeniaaliens2 jes uważany za najlepsza część utrzymaną w militarnych klimatach i straszy bezposrednio, natomiast Alien1 to genialny thiller
No dobra, czyli że co uważasz ze Aliens 2 nie jest godnym następcą Alien? (pytanie retoryczne, trzeba być szalonym żeby nie podobał sie komuś Aliens2 :]) Było nie było obydwie części nakręcone przez rożnych reżyserów, a ogląda się je genialnie. Koniec OT, temat jest o falloutcie.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na bank F3 sprzeda się 10 razy lepiej niż F + F2. Jakie wnioski nasuną się wydawcy? Co lepiej produkować?To też moja wina. Mimo całego mojego sceptycyzmu dałem się nabrać.
Urzekła mnie twoja historia.
i mogłem zostać fanbojem xboxa
Problemów z F3 ciąg dalszy 🙁 Posłuchałem dobrych rad exszpertów z forum sprzętowego i wyjąłem moąAudigy SE bo jest do D, słaba i tak dalej. Zainstałowalem muzikę z integry. Mam dokładnie to samo tylko trzaski nie mają takiej głębi jak poprzednio. Czy mogę to uznać za jakiś progres?Nadal mi się zawiesza średnio raz na godzinę. Dam sobie spokój i odkładam to na półkę. Nie mogę tak grać
hrumbur: może exszpertem nie jestem, ale nie jednego PCta w życiu widziałem, i uwierz mi, zintegrowany dźwięk to najgorsze co może być do grania, spróbuj w panelu sterowania suwakiem zmniejszyć „przyspieszanie sprzętowe” (pomagało w przypadku Assasins Creed i kart zintegrowanych) Może to pomóc także w przypadku AudigySE. Ja mam w komputerze Asus Xonar DX i wsio działa bez problemu. Tak poza tym może czas się przesiąść na Vistę 🙂 . . . tak wiem wiem, że to gniot zdaniem co niektórych, ale niestety ma kilka zmian (między innymi w obsłudze dźwięku, dx10), które bardziej pasują do roku 2008/2009 i nowych pecetów. . . a których nie ma i już nie będzie w wysłużonym XP. Dzisiejsze gry pisane są pod Vistę i testowane pod XP. . . nie odwrotnie.
cuż, pozwolisz iż sie nie zgodzę?cykl produkcyjny gry lub nawet samego engine gry jest zwykle dłuższy niż czas jaki upłynął od premiery Millenium 2, dodatkowo samo dx10. x nie wprowadza żadnych efektów których nie da sie wykonać na 9. 0c, w sumie to tak naprawde jedynym nowum dla gracza jest uzycie openAL zamiast d3sound i próba powrotu do przeszłości, czyli zredukowania kart dźwiekowych z ich mocnymi DSP do poziomu SB pro ( nie wiem jak to jest na innych niz oparte na EMU kartach, ale w nt6. 0 ich potencjał się marnuje). Dodatkowo trzeba pamiętać o ograniczeniach sprzetowych obecych na rynku konsol i ofensywie produkcji multiplatformowych, oraz o tym iż xp to mimo wysiłków M$ nadal najpopularniejszy sytem operacyjny i jako taki nie może byc ignorowany przez developerów bez wyraźnej zielonej zachęty ze strony M$ pozwalającej powetować spadek zysków z powodu znacznego ograniczenia puli potencjalnych odbiorców końcowych 🙂
Przestawiałem na softwareowe 🙁 nic nie pomogło
zamiast przechodzić na integre, lub drastycznie zmniejszać akcelerację może trzeba sprobować z innymi sterownikami ( np z tej strony: http://www.youp-pax. org/ ), użyciem nizszego EAXa, oraz wyłączeniem nieużywanych wejść. Niestety Audigy SE to nawet nie kastrat a przerost nazwy nad zawartością pcb,karta nie jest na emu10k jak pełnotluste Audigy tylko na ca0106, czyli tak jak w SB Live! 24-bit (SB0410) i EAX jest realizowany softwarowo przez cpu gdyż karta nie posiada DSP, wiec problemy z dźwiekiem moga byc spowodowane specyficzną konfiguracją tak hardware jak i software ( moze są jakies waskie gardła) lub zwykłymi przywarami sterowników do kart Creativa@b4sh, jeśli chodzi o marnowanie sie DSP to że karta obsługuje OpenAl to nic nie znaczy, bo ważna jest jeszcze wersja tego openAl i to iż vista między innymi nie akceptuje autorskich rozszerzeń do OpenAl i OpenGL, i część efektów jest wykonywana na drodze emulacji softwarowej pomimo tego iż hardware jest zdolny do wykonania ich samodzielnie. Jak sam zauwazyłeś to sajt o grach, wiec zgadzam się iż technikalia faktycznie mozna sobie darować :)a co do traktowania userów kart creativa przez ich producenta i jakości oferowanych sterowników to sprawa jest jazna, klient kupił to niech klient sie martwi a jak ktoś podskoczy i cos dobrego zrobi to sie go przywola do porządku a stery jak były nędzne tak bedą nędzne
Nie wiem skąd u Was takie problemy z Fallout’em 3! Osobiście posiadam grę w języku angielskim (mieszkam w UK) i nie ma z nią żadnych problemów! Fallouta bez żadnego problemu ukończyłem, nie zaliczyłem ani jednego „crasha” – a zdarzyło mi się raz grać 12h bez zamykania gry. Gra chodzi płynnie (ustawienia Ultra-High) na moim dość przyzwoitym, choć już półtora-rocznym sprzęcie. Dlatego też wnioskuje że problemy spowodowane są polską lokalizacją, gdyż z samą grą nie miałem najmniejszych problemów!
ja ukonczylem gothica 3 w wersji chyba 1. 00 tez bez wiekszych problemow a to byla jedna z najbardziej zabugowanych produkcji. i o czym to swiadczy ? totalnie o niczym, moze o tym ze mialem wyjatkowe szczescie. tak wiec odpowiadam ci – moze masz racje z lokalizacja a moze masz po prostu wyjatkowe szczescie :>
No ja załapałem 1 błąd, Szeryf miasta Megaton, spadł sobie z platformy i się zabił. . . Nie skończę już przynajmniej 1 questa. Szukałem go już od dłuższego czasu, ale grałem myślałem ze sobie gdzie poszedł, patrze a on se leży na dole miasta, widocznie wypadł z domu. . .
To źle? Wypadek losowy. Ot, spadł sobie – zdarza się : ).
Cana dzięki jeszcze powalczę z dźwiękiem.
O ja cię! Plus za realizm. Żyjąc w takim świecie też bym pewnie wolał skoczyć z platformy 😉
To ja z kolei znalazlem wrecz przeciwny blad – osadnik z Megaton spadl z nieba (pewnie z platformy jakiejs, ale nie widzialem 😉 ) tuz przede mnie i sie nie zabil!
cana: to nie temat o windowsach, ale coś napiszę. Oczywiście, że dx10 to nie żadne cudo techniki, jednak niektóre efekty działają na nim znacznie szybciej niż na 9 i na dodatek są łatwiejsze do zaimplementowania przez programistów – nie jest to krok na przód? moim zdaniem jest. Co do dźwięku – no tu nie masz racji. . . jakie degradowanie do SB pro?! Moja karta wszystkie efekty generuje sprzętowo i nic się w niej nie marnuje – jest zgodna z OpenAL i EAX5. 0 . . . dsound natomiast jest reliktem przeszłości i bardzo dobrze M$ zrobił, że postanowił go usunąć. . . Z punktu widzenia gracza nic się nie zmienia (pod warunkiem, że ma dobry sprzęt). . . z punktu widzenia programisty zmienia się API (na lepsze). Co do kart na EMU (tych starszych), to kwestia serowników nie systemu operacyjnego. . . nie można winić M$ za to, że producent olał swoich klientów i nowy system. Ja nie twierdzę, że Vista to super system operacyjny. . . twierdzę natomiast, że jest to krok naprzód (jest bezpieczniejszy od XP) i jak ktoś ma mocny sprzęt i gra w gry nie powinien w ogóle brać pod uwagę XP. Ja nie zainstaluję na swoim komputerze XP bo to relikt, nie chodzi tylko o gry ale w ogóle o korzystanie z komputera (nowego). . . np. obsługa AHCI/NCQ, w XP nie ma tego dla mojej płyty głównej (i dla wielu innych nawet nowszych). Lada dzień wyjdzie Vsta+, czyli Windows 7 i XP naprawdę trzeba będzie pożegnać, to system z 2002 roku, teraz mamy rok 2008. OK Koniec OT 🙂 a tak w ogóle wolę Linuksa, Windowsa mam tylko do grania. Na Linuksie mam kernel z 2008 roku, nie z 2002. . .
Dziwna sprawa 🙂 Bo akurat ja nie mam żadnych problemów a posiadam skromnego C2D E6550 , 2GB ramu i GF 9800GTX i ani razu mnie nie wywaliło a nie miałem freeza , ciekawe ciekawe 🙁 Ma nadzieje że mnie to nie spotka. . a tym co mają takie problemy można tylko współczuć ;(
Wczoraj zagłosowałbym na nie nie mam problemów. Po kilku godzinach grania zaczęło mi zwalniać jakby cache’u windowsowi brakowało oraz jak ładuję save’y w 9/10 przypadków zawiesza mi się system im dalej tym gorzej. Co śmieszne napisalem o tym zwięźle na forum serwisu G w południe i wchodząc teraz widzę brak mojego komentarza i komentarza komentującego mój komentarz i niemożność zalogowania się na moje konto, które miałem od 3 lat. Dostałem bana. Widocznie nie można pisać źle o Falloucie.
Ja to bym chciał fallouta w 3D ale z widokiem z gory/pod katem ala w starym. I było by fajowo. Niestety nie gralem w nowego F, ale gralem w Obliwiona i tamten tytul mocno mnie odstraszyl do podobnych gier. Bo niby ladnie itp, ale miodnosci bardzo brakowalo.
To idź do sklepu i kup Fallouta 3. Zagraj i nie gadaj głupot o rzucie izo. Nie byłoby fajowo. FPP i TPP to zdecydowanie lepszy pomysł. A miodności to nowemu Falloutowi nie można pododbno odmówić. Byłem zaskoczony jak znajomy pisał, że się rozpływa nad trójką pomimo takiego samego podejścia do Obliviona jakie masz ty (A w dodatku jest znawcą poprzednich Falloutów). Cos musi być na rzeczy a swoje odczucia napiszę na początku następnego tygodnia.
Haha jak ja kocham Cenegę. 🙂 Robią lokalizacje tak marne, że się już człowiek nie martwi, że się będzie wkurzał, bo lokalizacja do bani, tylko już to po prostu jest śmieszne jak oni polonizują produkcje. Nawet taką jak Fallout. Na szczęście mam angielską wersję na X-a do której ta firma się nie dotykała. Na początku jak się dowiedziałem, że na X-a ma być pełna wersja polska do zadrżałem, ale pomyślałem sobie, że z anglikiem nie będzie problemu. No ale nie tylko o polonizację tu chodzi. Cenega wydaje takie gry, których się nie da przejść. Tutaj ciągle zwieszki (jestem pewien, że z zwiny Cenegi), wcześniej grałem W 2 część Spintera, w której co chwile postacie mówiły do mnie NULLami, bo pełno było niezainicjalizowanych zmiennych tekstowych, zamiast polskim tekstem (nikt nie zadał sobie trudu żeby chociaż raz przejść grę w ramach testu lokalizacji), ale najlepsze było wydanie beyond good and evil gdzie gry się nie dało przejść bo sklepikarz za dużo chciał kasy za jedną rzecz więc gry się nie dało przejść, ponieważ ktoś podczas lokalizacji podał mu złą wartość. I kolejny raz nawet nikt nie przeszedł gry po zlokalizowaniu. Czy to nie jest śmieszne? Jak można tak klienta traktować? Ta firma wygrała jakąś nagrodę za bycie najlepszym dystrybutorem w Polsce? Śmiech na sali, widocznie w tej branży też nagrody rozdaje PZPN.
Spokojnie. . . . ludzie. Czego chcecie od lokalizacji? Brawo, za możliwość wyboru trzech wersji na PC !!! Oryginalna ścieżka dźwiękowa + polskie napisy to jest to, na co trzeba się nastawić. Nawet najlepsza lokalizacja dialogów nie da tego co oryginał. Co do płynności, to osobiście nie zanotowałem jakichkolwiek problemów. Uważam, że pomimo zmiany formuły nadal czuć klimat i jak dla mnie to nadal fallout. To jedna z niewielu pozycji, jaka przykuła mnie na dłużej od dobrych kilku miesięcy.
Ja pierwszy raz usiadlem do F3 wczoraj (org. wersja ang. ) ,Gralem 3 h i gralbym wiecej gdyby do pracy nie trzebabylo isc :P. Nie mialem ,zadnej zwiechy, zadnogo kicka do Windy. . . jest ok narazie. Wiec albo to wina wersj( PL sie wywala)i. . . albo kompów uzytkownikow i sterów. . .
U mnie gra nie działa idealnie. Instaluje się bardzo długo to fakt. W trakcie grania dwa razy zwiesiła mi pokazał pulpit windy. Nie lubi się też z Alt+Tab. Oprócz tego jednak innych problemów nie zauważyłem. Żadnych spadków liczby latek. W samej grze też nic dziwnego nie zaobserwowałem. Przeciwnie gra zrobiła mi miłą niespodziankę i na moim nie nowym sprzęcie z nową grafiką działa w wysokich ustawieniach. Miałem zainstalowaną i wersję polską i angielską. Wydaje mi się, że polska działa wolniej ( zaobserwowane przy wczytywaniu głównego menu ), a to trochę dziwne. Podsumowując nie mam powodów do narzekań a gra mi się podoba. Jestem nawet trochę zaskoczony, że inni mają z nią aż tyle problemów.
Grę zamówiłem ze 3 tygodnie temu w pre-orderze w jednym ze sklepów. dziś mamy poniedziałek po 16 gry nadal nie mam a według statusu paczki na stronie firmy kurierskiej gra nie wyszła jeszcze z sortowni do mnie. Może byłem naiwny sądząc, że w piątek dostanę grę po powrocie z pracy. Zmarnowany weekend. A wystarczyło pójść do Saturna. teraz się zastanawiam bardzo mocno czy w ogóle odebrać paczkę
Osobiście uważam, że problemy z Fallout 3 biorą się z polskiej wersji językowej. Zresztą to nie był pierwszy taki numer ze zlokalizowaną grą. Na dokładkę diagnozę mącą zwykłe bugi istniejące także w angielskiej wersji. Także teraz nie wiadomo co czyni tę grę tak niestabilną. Co do wazeliny serwowanej przez IGN itp. proponuje zdołować grę totalnie w ocenach wystawianych przez graczy, tak jak robiono to ze Spore. Bo to nawet nie jest „Oblivion with guns” tylko „Buggerfall with guns”.
mam prawie 20h gry. . jestem zachwycony F3. Wg mnie jeden z lepszych rpg’ow ostatnich lat. Napewno przejdzie do historii. Gdy tylko skoncze gre, napisze recenzje na V. ps. od 10 lat jestem wielkim fanem serii Fallout ;>
Kiedy będzie recka Fallout 3 na Valhalli? Za miesiąc? 😉
A nie wiem. . . 😉
U mnie działa F3 bez zarzutu ani jednej zwiechy. Zauważyłem że zwiechy mają w szczegulości te osoby które posiadają wielordzeniowe procki. . . A tak z innej beczki do czego służy opcja LIVE??
Wine ponosi Nvidia. Fallout 3 jest w porzadku, ale niestety jest jakas wada fabryczna serii 9 Geforce’ow, ktora wywala gry i wiesza kompy. Nie znam ani jednej osoby, ktora mialaby GF 9800 i nie miala zwisow czescie lub rzadziej.
Nie rozumiem o jakiej wadzie fabrycznej mówisz. Pierwsze słyszę. Ja mam GF 9600GT i owszem miałem kilka zwisów i jest to uciążliwe, ale kolega z Radeonem ma to samo
A w ogóle jest procesor Athlon X2 3000? Jakoś sobie takiego nie przypominam. Z tym brakiem zadyszki to przesadzasz. Fallout 3 ma niestety spore wymagania sprzętowe.
dahman: to już znasz. . . . ja mam 9800GT + Viśta i zero problemów. Ale nie dawałem wszystkiego na „High” w ustawieniach. Zaufałem autodetekcji. orsonik: u mnie na dwurdzeniowym procesorze Fallout 3 nie stwarza problemów, więc twoja teoria nie jest prawdziwa.
Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że problem leży gdzieś w ustawieniach maksymalnych. Jedna z opcji ustawiona na maksa powoduje wykrzaczanie. Jak ustawiłem u siebie wszystko na makasa to zaczął się festiwal wieszania. Ale już przy ustawieniach wysokich ( tak wykryła autodetekcja) wieszanie znika jak ręką odjął. Nie zmienia to faktu, że coś jest skopane skoro gra się tak wiesza. Ale może moja mała obserwacja pozwoli pograć tym, którzy mają problemy ze stałym zawieszaniem.
Najgorsze jest w całej tej beznadziejnej sytuacji, że nikt nic o tym niby nie wiedział. Testerzy ocenili wogóle wersję na PC? Czy pomyliło się im z platformą XBox czy Playstation? To chyba największa fuszerka ze strony twórców i dystrybutorów!! A dodatkowo prasa komputerowa wciska ludziom kit. Może i gra jest fajna, ale jak ją mam sama ocenić gdy nie zaszałam dalej niż parę kroków od Krypty- ile razy do chol. . . y można być bobaskiem ( próbowałam 5 razy) i wiecie mam dość!!!!! Gdzieś na necie wyczytałam o win2k dll fix- że mam naprawić problem z F3, ale nie wiem czy za dużo nie ryzykuję:) Może wiecie coś na ten temat?
No dobrze zwiechy zwiechami ale do czego jest w głównym menu opcja LIVE??
A ja przeszedlem calego w dwa dni, zero zwiech. Chyba mam fuksa 😀
Mój brat nałogowo grał w Morrowinda, ja – w Fallouta, niestety po zainstalowaniu ‚trójki’ mój brat wiedział więcej na temat samej gry niż ja: jak kraść, odpoczywać, czekać, a nawet wpisał God Mode :fSupermutanty już mnie atakują mimo, że jeszcze robię questy dla ludzi w Megaton, w poprzednich częściach pojawiały się trochę późńiej. . Jedyny plus: zeró bugów, ale szczerze przyznam, że Bethcośtam nie przyłożył się za bardzo do tytułu Fallout.
U mnie na C2D e6400 karta GF8500 gt śmiga bez problemów gra wybrała średnią konfiguracje i żadnej zwiechy żadnego wywalenia nic z rzeczy opisanych powyżej. Grałem kilka godzin i jak narazie grę oceniam na 4+. I fakt te mutanty trochę za szybko ale trzeba zauważyć że są dość słabe i tylko wyglądają na groźnych co drugi chodzi z deską :p.
Oblałem się zimnym potem czytając wpis, ale najlepiej przetestować na sobie czy lek zamiast pomagać, powoduje tylko dodatkowe schorzenia ;). Na moim GF9600 i Athlonie X2 3000 z 2 Gb ramu F3 pracuje bez jakiejkolwiek zadyszki. Zero zwisów, szybkie czasy loadingów ( co naprawdę uważam za ważną rzecz, na którą zawsze zwracam uwagę). Tylko za pierwszym razem, po wielogodzinnej sesji wywaliło mi błąd przy zamykaniu. VATS się nie zacina na otwartej przestrzeni, choć rzeczywiście jest denerwujący, gdy jest parę wrogów, a trzeba uciekać żeby AP się „naładowały”. Jedynie bugi jakie zauważyłem to dziwne zachowanie się niektórych przedmiotów czy odpadających kończyn. Ale to też przyjemność która mnie spotkała sporadycznie. Nawet szeryf jest większym optymistą, i postanowił że jeszcze trochę pożyje. Na razie pomału zwiedzam świat, robię questy. Dawno już mnie tak nie wciągnęła żadna gra. Nie trzeba się spieszyć, tylko można wsiąknąć w klimat dzieła. Rzeczywiście, czuć tutaj „piętno” Morrowinda (Obliviona niestety nie znam), przez co niektórzy mogą się na początku czuć odrobinę obco. Nie ma parunastokilobajtowych dialogów 😉 , walki turowej, a jednak F3 wciąga. I mówię to jako fan obu poprzednich części i Tactics’a. Gra się zmieniła, tak jak się zmienił rynek na którym funkcjonuje. Też bym wolał oldschool i izometryczny rzut, ale cieszę się tym, co jest.
Kupiłem wersję pre-order w CDProject i niemalże nie mam żadnych błędów, jedynie gra ma co kilka minut lekki przyciach na wczytywanie podczas rozgrywki co ją zatrzymuje na 2-5s i tyle a tak to cały czas bez ani jednego zawieszenia lub wyrzutu do windows. Mam Geforce 8600GE 256MB 128BIT(galaxy edition) 1,5GB Ram Athlon 3200 (2,1GHz) więc średniej lub ponieżej klasy a co do wersji pl to zainstalowałem oryginalną angielską ścieżkę z polskimi napisami bo jak Cenega robi grę to lepiej Pl nie ładować bo uszy więdną.
Valhalla standardowo dala ciala na calej lini. Na moim strupie (x1950 pro agp, X2 3800+@, 3 GB DDR2) gra smiga i chodzi oblednie. Wywalila raz jeden jedyny na samiutkim poczatku. Nie wiem czy prowokujecie, czy te wasze zawiruszone i dotyrane kompy, do ktorych podlaczacie i żyłujecie nagrody w konkursach (można tak w ogole? wykorzystac do granic mozliwosci chuchajac i podlaczajac pod co sie da wasz konkursowy HD TV) po prostu nie daja rady. Nastepnym razem nie piszcie takich bzdur, bo ja rownie dobrze moge pokazac na forach setki innych gier gdzie sfrustrowani uzytkownicy pluja sie ze cos im nie dziala. Troche pomyslunku, samozaparcia i zabawy z oprogramowaniem powinno rozwiazac problem.
Chyba waćpan raczysz żartować, jeśli kupuje grę/inny_dowolny_program za pewna sumę pieniędzy to oczekuje że będzie jej warta (czyli będzie mi działać/będę mógł w nią grać!!!) Mam w nosie pomyślunek w tym momencie, płace i ma mi działać koniec tematu. W ogóle nie wiem jak ty sobie wyobrażasz te 3 rzeczy: pomyślunek, samozaparcie i zabawa z oprogramowaniem, na myśl mi przychodzi tylko jedno „reverse engineering” – może użytkownik ma sam sobie patcha zrobić? Jak mi się np. darmowy foobar2000 wysypie to sobie mogę podłubać w jego ustawieniach poszukać nowszych wtyczek, poczytać forum. Ale jeśli bym za niego płacił to miałbym w nosie, płace ma działać. Jestem koszmarem każdego pracownika w pionie supportu.
Widze ze na Valhalli jak jeden maz wszyscy jak jeden maz cisna swoje. Ktos kto nie ma problemow od razu jest gnojony. Jeszcze zarzucaja mi, ze klamie odnosnie mojego sprzetu. . . Ja tez moge drogi kolego wymagac od Crysisa, zeby hulal mi na fulla na moim sprzecie. Nie interesuja mnie sterowniki, optymalizacja i jakies sprzetowe problemy. Jesli Tobie nie pasuje to najzwyczajniej kup sobie konsole i tyle. Takie charczenie, ze kupilem i wymagam niewiadomo czego jest naprawde ignoranckie. Jesli nie dziala to szukam rozwiazania i tyle. Proste. A nie zrzucam winy na developera. . .
No ja przepraszam jaśnie tu nam oświeconego, ale ja nie miałem żadnych spostrzeżeń co do sprzętu, z reszta poczytaj moje posty wyżej (post nr 16) – gra mi zasuwa jak szalona, co nie znaczy że inni nie maja takich problemów . Miałem za to błąd wynikający z mechaniki samej gry (post nr 63). Kolega lovebeer tu już podwał ten link http://fallout. wikia. com/wiki/Fallout_3_bugs, ale widocznie nie zauważyłeś. Przejrzyj sobie jakie błędy są, ile jest błędów dotyczących mechaniki gry, ile technicznych na PC, XBOXA i PS3. Wychodząc z założenia że jak Ty sobie dobrze kompa skonfigurujesz i Ci działa, nie oczekuj że KAŻDY będzie taki „hakier” jak Ty. Nam wystarczy że powiesz jaka masz konfiguracja PC, jakiego Windowsa i że ci działa – naprawdę to wystarczy. Jeśli czujesz cie „zgnojony”, to bardzo przepraszam. Nie było to moim zamiarem. Obiecuje poprawę i bardziej uważne dobieranie słów w rozmowie z panem.
Czytałem na forum o problemach. Tak jak wszedzie sa i w tej grze. Tak jak kiedys byly problemy ze Steamem, ze STALKEREM, tak sa i tutaj. Chcialem tylko zaznaczyc, ze przy odrobinie cierpliwosci i umiejetnosci jest sie w stanie wybrnac z wiekszosci takich problemow. Jesli u mnie cos nie wychodzi, nie dziala to nie rzucam sie z piana na ustach na forach tylko zawsze staram sie samemu jakos zaradzic majac na uwadze to co pisza w tematach. 90% problemow dotyczy specyfiki poszczegolnych konfiguracji oraz tego co sie tam ma. Firewalle, antywiry, autostarty, kodeki. Gdyby problem dotyczyl WSZYSTKICH to owszem jest problem. Jesli dotyczy sporej czesci to jest problem ale dla was i dla Bethesdy. To jest glownie cel moich wypowiedzi. . .
Nie zrozumielismy sie. Twoj smigajacy sprzet nie ma nic do tego. Jesli masz problemy to przerzuc sie na konsole, ktore takowych nie maja i tyle. Tam z reguly gra jest dopieszczona, bo wydawanie jest troszeczke inne na PC-ty, inne na konsole. Tam nie dopadnie cie ustawiczna zwiecha, bledy windowsowskie ani zadne inne nieprzyjemne sytuacje, ktore masz przed biurkiem.
Sęk w tym że Twój też nie za wiele ma. Najpierw prawisz nam banały ze trzeba pomyślunku itd. i każdemu będzie F3 „śmigał” jak sobie tak pomyśli. Dziwność. . .
No ale przecież MAJĄ, poczytaj ten artykuł do którego podałem link we wcześniejszym poście(na samym dole – dużo błędów F3 w wersji na konsole). Jeśli Ci się nie chce to tu masz taki fajny błąd na Xboxa :After completing The Wasteland Survival Guide Mission where you hide an observation device in a Mirelurk Lair, Fast traveling back to Megaton causes an infinite load time. It goes to the load screen but never succeeds in loading Megaton. Restarting the Xbox has not helped.
Jeśli nie zauważyłeś – tak się składa że od od momentu wejścia nowych generacji konsol, konsole przypominają coraz bardziej PC: instalowanie gier na hdd, patche, zwiechy systemu (XMB), RODy w Xbox itd. Pełno tego.
Celem twoich wypowiedzi, które z tego co widzę są często usuwane przez użytkowników, ciekawe co tam wypisywałeś 😉 jest przede wszystkim darcie japy. Tak to widzę. A no i super rada kup se na konsole bo jeśli na pecety masz zwiechy? Super rada!!!! A może wynajmij golica który da nam Golic Certificate of Falałt perfekszyn i wszystko będzie chodzić jak cacuszko
Nie jesteś całym światem to że na twoim „trupie” jak to określiłeś działa nie daje ci mandatu do plucia zanim powiesz „dzień dobry”. Działa ci? Gratulację! Reszty złośliwostek komentować nie będę bo już od pewnego czasu zauważyłem „jaśnie pańskie” rozpasanie co niektórych komentatorów folgujących sobie bez umiaru.
Pewnie dlatego Bethesda wczoraj zapowiedziała jak najszybsze wydanie łatki, a te wszystkie komentarze z zachodnich for dysk. to takie tam bzdety bo jaśnie panu działa.
@rashmenChodziło mi o 6000+ ( czyli 3 GHz na podwójnym rdzeniu), pomyliłem się. Co do przycinania się – przykro mi. Gdyby tak było, na pewno bym o tym napisał. Bethesda jeszcze mi nie płaci za marketing internetowy ;-). Na otwartych przestrzeniach gra doczytuje tekstury, ale jest to naprawdę mało uciążliwe.
A 6000+ no widzisz 🙂 Ja mam 5400+ 2. 8 GHz z GF9600GT 2 G ramu i po ustawieniu nawet nie na najwyższe suwaczki są momenty kiedy się tnie. natan mnie wywala np przy quickloadzie, albo jak wchodzę no do miasta.
Też mi się nie ścina mimo że mój komputer jest jeszcze słabszy (pentium D i gf 7600GT). Fakt że pewnie ciągnie ją RAM – 4GB. Na jakieś 15 h gry wywaliło mnie raz do Windy. Swoją drogą gra jest świetna. Najlepszy cRPG w jaki grałem od czasów. . . Morrowinda. Ten piach. . .
No i przechwaliłem się: pojawiła się dość denerwująca rzecz (byc może ktoś pisał, ale nie jestem w stanie przeczytać tu wszystkiego :} ), gra chodzi ładnie, bardzo płynnie, ale czasem trafi się taki moment, że fps spada do około 7 i utrzymuje się tak przez jakiś czas. Nie sadzę , żeby to była wina komputera, bo gra potrafi chodzić płynnie przez dłuższy okres czasu, poprostu tak jakby gra się ‚zmęczyła’ i nie pozwala w siebie grać ;p Czasem dzieje się tak już od razu, a dodam tylko, ze w Menu tego spadku fps nie mam. . Strasznie denerwująca rzecz ;p
makowsky mam to samo trwa o jakieś 30 sekund potem jest dobrze. Nadal im dalej w grę tym więcej problemów ze stabilnością.
A ja z racji chwilowej braku gotówki na razie ściągnąłem F3 z torrentów, angielską wersję. I zero problemów. Grałem wczoraj kilka godzin i ani wywalania do pulpitu ani zwiechów przy VATSie nie uświadczyłem. Mój lap to Samsung R560 (P8400 2,26, 4 gb ddr3 ram, GF9600m GT 512 gddr3, Vista Home Premium z SP1)
@GolicKolejny skrzywdzony przez społeczność, redakcję i html Valhalli misio, któremu przydałaby się Superniania? Świetnie, tylko następnego takiego nam brakowało. . . Zastanawiam się jakbyś mistrzu śpiewał, gdyby Ci gra nie chodziła. Gdybyś przyszedł do domciu i stwierdził „wszystkie wymagania spełniam, kupiłem oryginał a tu zonk”. Jestem pewny, że wtedy czytalibyśmy tu zupełnie inne, choć pewnie równie chamskie i bezczelne wynurzenia Twojego autorstwa. Niestety, już nawet Bethesda przyznała, że problem jest i zapowiedziała wydanie patcha – ale jaśniepan wie lepiej prawda? Jaśniepanu działa, więc w czym problem? Przecież jaśniepan może grać, a reszta to na pewno po prostu banda idiotów, którzy nie potrafią gry uruchomić. I Ty innym śmiesz cokolwiek zarzucać? Człowieku, kup sobie lustro. I na koniec, następnym razem bez tekstów, że „na Valhalli jak ktoś nie ma problemów to jest gnojony” chłopcze drogi, bo ochrzan dostałeś nie za to, że Ci chodzi – co to kogo. . . obchodzi? Działa Ci? Bardzo dobrze, idź grać i się cieszyć, będziemy się cieszyć razem z Tobą. Ty tymczasem jesteś chamski, agresywny i na wstępie zarzucasz Valhalli „brak pomyślunku” tylko dlatego, że sobie ubzdurałeś, że Twój komputer jest pępkiem świata (razem z Tobą rzecz jasna) i jeśli Tobie chodzi to wszystko jest w najlepszym porządku – nie dziw się więc, że zostajesz potraktowany adekwatnie do swojego zachowania. Zauważ, że już kilka osób podzieliło się z nami dobrą nowiną, że gra im śmiga bez żadnych awarii. Czy zostali potraktowani tak jak Ty? Nie, bo oni nie robią z siebie nie-wiadomo-kogo, a ich wypowiedzi miały zgoła inny ton. Pomyśl o tym, jeśli potrafisz.
coz, jesli ktos nie widzi roznicy miedzy zabugowana gra a gra ktora ma duze wymagania to chyba nie ma o czym rozmawiac 😉
@GolicWróć do szkoły i naucz się czytać ze zrozumieniem, bo jak na razie jakakolwiek rozmowa z Tobą nie ma najmniejszego sensu, gdyż po prostu nie czytasz lub nie rozumiesz tego co czytasz.
coppertop – chyba jestes jakims guru tutejszym skoro sadzisz takie rady na porzadku dziennym. Dziekuje, naprawde wiele dala mi Twoja wypowiedz. . . Musze zastanowic sie nad swoim ciezkim bytem. . . silent – Chyba musialbym miec o sobie take zdanie jak ww. jegomosc jesli rzeczywiscie powiazalbym bledy natury technicznej z wydajnoscia (w tym przypadku). Nigdzie tego nie napisalem, jesli ktos tak to zinterpretowal to blednie. Albo zle wytlumaczylem. Co do PC-konsol to roznica zasadnicza jest taka ze w przypadku konsol jedyne co musisz zrobic to zaakceptowac badz tez nie patch. Ew. restart. Moze to nie jest swawolka na poziomie PS2 ale konsolowcy nie maja tylu problemow co ich PC-towi odpowiednicy.
Cóż. . . na kolektora pewnie poczekam sobie jeszcze ze 2 tygodnie (jak ostatni ciul zamówiłem przesyłkę pOcztą pOlską. . . a chyba wszyscy wiedzą co tam się ostatnio wyprawia ech. . ) ale dzięki uprzejmości znajomych pogrywam sobie na razie w wersję rosyjsko-angielską :P. . . Ale do rzeczy. Faktycznie gra jest strasznie niestabilna – wysypuje się na pulpit bardzo często i w sumie nie zauważyłem jakiejś konkretnej sytuacji, czy reguły – od wita mnie okno debuggera. . . Natomiast nie zauważyłem ŻADNYCH innych złych objawów, typu resetowanie maszyny, kłopoty z detekcją obiektów czy questami. Czasami co prawda zdarzały się małe wpadki graficzne – jak np. wyświetlany różowy tzw. „kolor-key” zamiast poprawnej tekstury w jakiś otworach, czy niezbyt dokładny shader. . . ale to może być po części wina mojego muzealnego już Radeona x1950, na AGP. . . ALE! Wczoraj grałem bez przerwy przez 4 godziny i normalnie wyszedłem z gry jak się człowiek spodziewa – ani jednego zaciacha, zwisu czy wysypania. . . Normalnie szok!A sama gra – cudo – takiego Fallouta wymarzyłem sobie już 10 lat temu 🙂 A patch pewnie wkrótce jakiś będzie.
W sumie nie wiem jak się ustosunkować. Wersja Eng z polskim komentarzem Sprzet E2180@2. 8 3GB 9600GT Asus Xonar DX, Vista(wio)Wysypał się raz przy wychodzeniu z gry. Później nie zauważono, wszystko ustawione na ultrahigh 1280×1024 . i śmiga. Sama gra nie powala , klimat ciut trzyma ,ale niestety akcja z szeryfem mnie także rozbiła, po prostu zgłupiałem i nie wiedziałem czy płakac czy się śmiać. Miałem nadzieje na rozwinięcie akcji w stylu dwie konkurujące się bandy i wpływy a tu puk puk eee. obecnie jestem na miescie statku , metra i m. in gniazdo mrówek żywo przypominaja mi lochy z Obi. . . Po prostu mam wrażenie że to jednak zmodowany Obi 🙁
FALLOUT 3 ZMARNOWANY POTENCJAŁ Niestety FALLOUT 3 to nie kolejna część kultowej serii Fallout, tylko marna „strzelanka” w Falloutowym świecie, okrojona do maksimum, na dodatek słabo udająca strategię. Nie winię redakcji czasopism i magazynów, które dobrze piszę o tej pozycji. Współpracując od lat z wydawcami gier i czerpiąc finansowe korzyści z reklamy, nie mają większego wyboru, jak tylko pójść za głosem – nie serca bynajmniej – promocji. W moim odczuciu twórcom gry Fallout 3 należy się solidna nagana! W pierwowzorze dużą rolę odgrywały punkty akcji, które „wydawało się” na wykonywanie różnych czynności podczas swojej tury gry. Tury i punkty akcji to była istota strategiczności tej gry. W Fallout 3 tak zwane punkty akcji to w istocie ilość automatycznych strzałów jakie można ustalić w trybie pauzy. Nie ma to żadnego przełożenia na czas rozgrywki, a prowadzi jedynie do absurdalnej sytuacji, która wymusza na przykład chowanie się za osłoną i nudne czekanie lub ucieczkę w celu „naładowania się” paska punktów akcji. Po wyczerpaniu punktów można dalej strzelać ale mierząc w przeciwników samodzielnie, jak ma to miejsce w zwykłych strzelankach. Ze strategią rozgrywka nie ma nic wspólnego – celowanie opłaca się praktycznie wyłącznie w jedną cześć ciała (w głowę). Reszta to już pseudo-strategia wyeksploatowana do granic przyzwoitości w grach typu first person shooter. Na domiar złego gracz katowany jest spowolnionymi sekwencjami niszczenia przeciwników, które szybko się nudzą. Opatrzone stają się wręcz uciążliwe. Efekciarstwo uśmiercania jest maksymalnie przesadzone – przeciwnicy rozpadają się na kawałki jak porcelana. Żal serce ściska ze względu na brak realizmu – jeden strzał z pistoletu w głowę, może wywołać odpadnięcie ręki i nogi albo całkowite „rozsypanie się” przeciwnika na kawałki. Animacja tego jest po prostu beznadziejna – w ułamku sekundy ciało wroga „pęka” i rozpada się po okolicy. Na dodatek typów przeciwników w grze jest dość niewielu i przedstawiciele każdego z nich prawie (albo wręcz wcale) nie różnią się między sobą, przez co powtarzalność jest podniesiona do drugiej potęgi. Jednym słowem: efekciarska żenada!!! Liczba przedmiotów jest żałośnie mała. Ich segregacja została mocno spłycona, bo właściwie posiada się tylko ich tekstowe odwzorowanie. Nie ma więc „radochy” ze zbieractwa, bo zamiast atrakcyjnych ilustracji, mamy tylko dłuższą listę z tandetnymi, ekstremalnie uproszczonymi podobiznami. Zażywanie większości narkotyków mija się z celem. Liczba rodzajów broni jest mała, a liczba użytecznego ekwipunku bojowego, to już w ogóle zaledwie kilka sztuk. Także tutaj nie zabrakło absurdu w postaci wyrzutni mini-atomówek. Interakcja z otoczeniem ogranicza się do otwierania szafek i skrzyń, włamywania do terminali oraz otwierania drzwi wytrychem. Po 10 latach nic się nie zmieniło! Nie można podnieść krzesła i cisnąć nim we wroga. Nie można przewrócić stołu i skryć się za nim przed ostrzałem. Nazywanie tej gry RPG to zupełne nieporozumienie. Dialogi są koszmarnie nudne. Spośród kilku odpowiedzi w najlepszym razie jedna ma jakikolwiek sens, a pozostałe wydają się jakby dodane na siłę, dla zapełnienie ekranu. Na dobrą sprawę nie ma z kim pogadać, wszyscy bredzą, streszczają się tak bardzo, jak tylko się da. Ograniczenie rozwoju postaci do 20 poziomów jest najlepszym dowodem na to, jak krótka i pozbawiona perspektyw jest rozgrywka. Grę ktoś śmiał chwalić za minigierki – ich obecność nie jest zła, ale czemu to ma właściwie służyć? Szybki zapis stanu gry przed otwarciem drzwi, sejfu, terminala. . . w razie porażki odtworzenie, powtórka i tak aż do skutku. Skoro to takie banalne, to po co w ogóle „blokada terminala” po paru nieudanych próbach? Tylko utrudnia życie graczowi, który i tak w końcu uzyskuje pożądany rezultat. Fabuła. Do bólu nudna, przewidywalna, naiwna (!!!). Wpływ gracza na fabułę tak naprawdę ZEROWY. (Zapisywałem stan gry przed niektórymi „ważnymi” dialogami, co bym nie powiedział, nawet tekst w zupełnej sprzeczności z wątkiem, rezultat jest i tak ten sam – kolejny etap scenariusz MUSI być zrealizowany i koniec). Rzekome X zakończeń to też fikcja, tak naprawdę pojawia się tylko inna animacja końcowa, że byłeś dobry, zły, i jaki jest efekt końcowy; zakończenia nie tyle są różne, co inaczej opisane, bo to czy użyje się filtra z trucizną na mutki, czy nie to dosłownie jedna akcja na samym końcu rozgrywki). Co do humoru – muszę dodać, że jest i to całkiem sporo. Wystarczy poczytać raporty w terminalach, problemy obsługi w hotelu, jak mieszkańcy różnych lokacji spiskują, motyw zamknięcia ojca w wirtualnym świecie w którym rządzi programista oszołom pod postacią małej dziewczynki, sposoby mordowania mieszkańców tego świata (albo ocalenia – program wirusowy wywołujący zgraję krwiożerczych chiskich żołnierzy). Humoru nie odmawiam tej grze, ale to za mało by się obroniła! Inteligencja przeciwników żałosna. Nie rzucą granatem żeby cię wypłoszyć z kryjówki tylko maszerują aż wreszcie dotrą po minach pod Twój celownik. Czasem uciekają, ale ich ucieczka jest kompletnie bez sensu bo dostają serię w plecy, a potem nim na dobre schowają się za jakąś osłoną i zmienią strategię, zawracają i znowu na Ciebie biegną na wprost nie zważając na nic. Polska wersja językowa jest bardzo słaba. Częstokroć lektor mówi co innego, niż głoszą napisy. Poza tym jakość nagrań jest fatalna: nawet w jednym ciągu wypowiedzi są z różną głośnością, co staje się szczególnie irytujące, gdy głos lektora jest nazbyt cichy. ODBIERZCIE IM PRAWA DO FALLOUTA! ZWŁASZCZA TEMU LANSUJĄCEMY SIĘ KOLEŻCE, KTÓRY BREDZI I ŚMIE ŻĄDAĆ MILIONA DOLARÓW ZA FALLOUT 4. Jeśli wydadzą kolejnego OblivioFallout to robię zbiórkę na płatnego. . . Odradzam zakup! Pozdrawiam, wierny fan Fallout 1 i 2.
Dowiedziałem się, że Fallouty to strategie. Każdy dzień uczy czegoś nowego : ).
Ten fragment mnie zagiął. No przecież takie akcje to standard od już od dawna!Ludzie, wam już się w głowch poprzewracało od tej niechęci do F3. Ja rozumiem, że gra może nie przypaść do gustu, że sentyment do poprzedników może być silniejszy. Ale żeby tak naginać rzeczywistość? Mieć za złe, że gra nie wykorzystuje patentów, których żadna inna nie wykorzystuje i które od lat pozostają w fazie konceptu?
FALLOUT 3 – WYWALANIE DO WINDOWSA – WYSTARCZY GRĘ ODPALIĆ W OKNIE (WINDOWED MODE)nic nie wywala chodzi ok, tylko chyba jak to w oknie trochę wolniej, ale spokojnie się da grać 🙂
zlotyrybak —> stary rozśmieszyłeś mnie. Dawno tak się nie uśmiałem czytając komentarze na V.
Fallout nigdy nie był strategią. Nigdy nią nawet nie próbował być. Tryb turowy był fajny bo można było wszystko ogarnąć, ale ze strategią nic wspólnego nie miał. Wrogowie po prostu leźli do ciebie i stara się ciebie zabić. Żadnego chowania się, oskrzydlania, manewrów taktycznych. Po prostu szli i zabijali cie bo mieli więcej HP niż ty. Albo ty zabijałeś ich bo miałeś więcej HP i lepszą broń. No strategia jak się patrzy. Równie strategiczny było pudłowanie gdy przeciwnik stał tuż przed tobą. 99% szans na trafienie i niespodzianka – nie dość, że pudło to jeszcze krytyczne i broń wypadał ci z ręki. W takiej sytuacji to można dopiero docenić „strategiczność” Fallouta 1 i 2. I wiesz co? Mam jeszcze jedną niespodziankę. Razem z przeniesieniem SPECIALA i punktów AP do Fallouta 3 zabrano też tą głupotę. Strzelasz do gość przykładając mu prawie broń do głowy i pudłujesz. Ja tam w takiej chwili czuję się dokładnie jak w dawnych Falloutach.
Bzdura. Wcale nie jak w zwykłych strzelankach. Szansa na trafienie jest określana cały czas w stosunku do twoich umiejętności i broni jakiej używasz. Bardzo to widać szczególnie gdy strzelasz z daleka.
I znowu – rozgrywka w F3 nie jest strategiczna. Nie jest nawet pseudo strategiczna. A teraz uwaga – NIGDY NIE MIAŁA TAKA BYĆ. Poza tym jaka pseudo strategi wyeksploatowana w shooterach. Tego po prostu nie zrozumiałem. Może podasz jakiś tytuł, który wyjaśni co masz na myśli? Bo mnie jedyne tytuły jakie kojarzą się z twoją wypowiedzią to shotery taktyczne, np Rainbow Six. Porównywanie F3 do nich to raczej pochwała.
No patrz a ja zauważyłem, że opłaca się też w rękę bo powoduje to, że wróg upuszcza broń, albo w nogę bo na uszkodzonej nodze wolniej do mnie biegnie. W dodatku często zdarza się, że masz większe prawdopodobieństwo trafienie właśnie w te części ciała niż w głowę. I co dalej się nie opłaca.
Tutaj to już po prostu padłem i jeszcze się śmieje. Przecież perk Bloody Mess został wprowadzony właśnie po to by gra była bardziej krwawa. Tego chcieli starzy fani. I to dostali. Teraz płaczą, że nie realistyczne. Pewnie. Bo bardzo realistyczne było jak strzelałeś do gościa z pistoletu a jemu odrywało rękę. No czysty realizm po prostu. Krwawość starych F była fajna ale z realizmem to ona nic wspólnego nie miała. Teraz przeniesiono to do F3 i jest narzekanie. A gdyby tego nie przenieśli to byłoby narzekanie, że F3 ugrzeczniony jest.
Pokaż grę z savem w dowolnym miejscu gdzie nie można powtarzać jakiejś czynności i wczytywać gry po nie udanej próbie aż do skutku. Nie udało się? Ciekawe czemu ?
I znowu – dawaj 10 przykładów gier z tego roku gdzie takie rozwiązanie jest. Nawet nie musi być 10. Zgodzę się na 5. Jak to zrobisz to przyznam, że takie rozwiązanie jest dziś standardem i F3 powinien je mieć. W końcu jest już w każdej grze i jak F3 go nie ma to porażka.
Niechaj zbierze się Ponadnarodowa Rada Wiernych Wyznawców Fallouta. Niechaj członkowie PRWWF uchwalą co następuje: Marka Fallout jest obiektem kultu i jest święta. Odbieramy prawa do marki Fallout firmie Bethesda Soft. Jeśli nasza uchwała stoi w sprzeczności z jakimś prawem narodowym to prawo to jest nie ważne. Na jakim świcie ty żyjesz? Myślisz, że taki postulat ma szanse spełnienia. Obudź się. Prawo do marki to towar. Nie można go po prostu zabrać. Kto miałby to zrobić. Ten towar przyniósł Beth wielki worek kasy i obiecuję ci, że zobaczysz jeszcze F4 w ich wykonaniu. F3 ma dużo wad. Ty jednak musiałeś na siłę poszukać nowych. Sorry ale ci nie wyszło.
No spędze najbliższe dni na Faloutem w końcu mam czas pograć
Jejku! Ile komentarzy. . . chciałem zadać pytanie i prosić o rade w związku z zawieszanie msię gry juz na samym poczatku tuz po okresleniu płci. . . ale go nie zadam 🙂 Najpierwsz przeczytam wszystko powyzej 😛 😉 Uhhh. . . 🙂
U mnie na laptopie córki: TOSHIBA A355 (US ver) z radkiem 3650, intel centrino, Vista 64 HE, 4 GB RAM chodzi normalnie (2 dni grania). Ale na moim stacjonarnym, z Phenomem 955 X4, grafiką GTS 250, 4GB Ram, po jednym wpisie do pliku fallout. ini, zawiesza się co 30-60 minut (po prostu staje i nic), a nie co 10, jak wcześniej. Gra jest boska, więc wybaczam zwiechy – mam chociaż wymuszone przerwy, bo bym się zajechał . . .