Przed wami sześćdziesiąte Weekendowe Granie (a co tam, napiszę to z dużych liter). Zdawać by się mogło, że dopiero od niedawna publikujemy jedne z naszych ulubionych wiadomości, a tak naprawdę minęło już piętnaście miesięcy od kiedy po raz pierwszy spytaliśmy o wasze plany na weekend. Jak łatwo policzyć, dokładnie za dziesięć miesięcy zobaczycie jubileuszowe, setne wydanie Weekendowego. Nie wybiegajmy jednak myślami tak daleko w przyszłość. Dziś, jak w każdy piątkowy wieczór ponownie zachęcamy was do wymienienia tytułów gier, które zamierzacie przejść w ciągu weekendu.
Starym zwyczajem pozwolę sobie już teraz napisać kilka słów na temat mojego weekendu. Meteorolodzy twierdzą, że w sobotę i niedzielę będzie chłodno, a na dodatek z nieba spadnie śnieg. O ile uwielbiam zimę (w przeciwieństwie do lata), to tym razem raczej nie będę się rozkoszował świeżutkim, białym puchem. Zamiast tego usiądę w wygodnym fotelu i sprawdzę kilka ciekawie zapowiadających się tytułów. Na tapecie mam Far Cry 2, który póki co nie potrafił mnie zachwycić. Owszem, grafika w tej produkcji jest naprawdę śliczna, ale poza tym jakoś jeszcze nie zauroczyło mnie dzieło Ubisoftu. Zamierzam też sprawdzić czy magiczną produkcją okaże się wydane przez Techland Tension. Poezja, muzyka, erotyka – czy będzie to idealna kombinacja? Niebawem powinienem móc napisać kilka słów na temat tej gry. Jeśli starczy mi natomiast czasu, to do tych dwóch pozycji dołożę jeszcze nową Kolonizację.
A w co wy będziecie grali drodzy Wikingowie? Ilość potencjalnych hitów, które czekają na was w sklepach przekroczyła wszelkie dopuszczalne normy. Na pewno więc macie o czym pisać. Nie czekajcie więc i już teraz złapcie za klawiatury. Dajcie nam i innym znać w co gracie. Umówcie się na wspólne przechodzenie jakiejś produkcji. Przede wszystkim bawcie się jednak dobrze, odpoczywajcie i w miłej atmosferze rozkoszujcie się weekendem.
Jak na dzień dzisiejszy to innej opcji nie widze:P Nie chce być skostniałym dziadziuniem oglądającym niemieckie stacje rozrywkowe ;P A w weekend nie ma innej opcji jak rFactor;)
U mnie weekend będzie najprawdopodobniej wyglądał tak: Call of Duty World At War, Call of Duty World at War i może do tego Call of Duty World At War Multiplayer:) Dużo osób te grę skreśliło przez to, że jest niby gorsza od Modern Warfare. Fakt Infinity Ward postawiło wysoko poprzeczkę i dla niektórych dzieło Treyarch może być gorsze, ale to wciąż świetna gra! I w dodatku znacznie bardziej wole klimacik wojenki która na prawdę się wydarzyła niż takiej która jest fikcyjna. Jak dla mnie multi jest świetne. W MW grało się świetnie, ale w WaW czuję się klimat grając na serwerach. może znajdę czas jeszcze na Company of Heroes : Opposing Fronts:) Nie wiem czemu ale znów mnie coś przylgnęło do tej gry:)
Far cry 2 i red alert 3. W RA3 brakuje troche klimatu z poprzednich czesci, ale moze bedzie dobrze. Za to FC2 podoba mi sie bardziej niz jedynka. Moze jeszcze w40k:dark crusade z kuzynem po sieci sobie pykne 🙂
U mnie na tapecie War Leaders – może wreszcie uda mi się rozwinąc uderzenie na III Rzesze moimi dzielnymi Brytolami – na razie buduję ku temu siły. A poza tym, zwiedzam Ziemie Świętą w AssCreedzie ktorego zapożyczylem od kumpla. No i może trochę Dead Space?
Na pewno FarCry2. Romantyczny spacer o zachodzi słońca, z wierną snajperką na plecach to coś, co wrażliwi wikingowie lubią najbardziej. ;)Może jeszcze przemogę się, odmrożę konto na Age of Conan i sprawdzę co tam słychać w Hyborei. Zobaczymy bo jakby na to nie patrzeć to 6 dych nie chodzi piechotą. Standardowo już miłego elektronicznego weekendu 4 all.
Konsola mi padła, także weekendowe plany w dużej mierze trafił szlag. Co gorsza, w sobote miałem iść ze znajomymi na kręgle, ale z tego ostatecznie tez nic nie wyszlo, takze juz w ogole porazka totalna. Tyle dobrze, ze i tak uda mi sie pograc w nowe Gearsy dzieki uprzejmosci znajomego, ktory mi w tym celu udostepni swojego X-a. Totez spodziewajcie sie niedlugo wrażeń Siergieja ze starcia z Locustami ;)Poza tym, poczytam pewnie troche Najgłupszego Anioła C. Moore’a. Jestem juz gdzies w połowie i musze przyznać, że Baranek, ktorego przeczytalem w pierwszej kolejnosci, podobal mi sie duuuzo bardziej. Ale i tak humor i błyskotliwość autora czasami potrafią doprowadzić do łez – coś świetnego! 🙂
byc może uda mi się skończyc Far Cry 2 na PS3. Muszę przyznac że gra mimo wszystko nie wciągnęła mnie jak pierwsza częśc, owszem, gra się miodnie, czuc afrykański heat, widoki zachwycają, gameplay jak najbardziej w porządku, ale fabuła taka sobie. można było zrobic więcej. Inna sprawa że z pierwszym Far Cry ta gra ma wspólny jedynie tytuł. To kompletnie inna gra.
A ja odkopałem Władce Pierścieni Bitwa o Śródziemie(jedynka) i zapewne to przy nim spędze weekend.
Mój weekend z grami będzie miał wiele wspólnego, mimo że sam grać pewnie nie będę. Wybieram się na do Poznania na PGA. Zapowiada się obiecująco :)sergiej: co do „Najgłupszego Anioła” to faktycznie nie jest to najlepsza książka Moore’a, za taką z dotychczas przeczytanych uważam „Brudną robotę” i „Krwiopijcy”
A mnie grając w Fallouta 3 , naszła ochota na prawdziwego Fallouta , czyli pierwszego , więc pewnie na nim spędzę ten weekend
Miałem zamiar spędzić czas z Falloutem2 i NFS Porsche. Ale przywaliłem w wyświetlacz w lapku, a ten sobie pękł 🙁 Pozostaje ciągle Dead Space, Fallout3 i GoW2. a taką miałem ochotę na Porsche!Co wiecej zacznę skadać PC pod Win 98. To taka moja odpowiedź na te wszystkie nowe badziewia do grania. Bez problemu zagram w stare NFSy, Tomb Raidery czy Fallouty.
Na komputerze bez zmian – PES 2009. a do czytania mam „Doskonałą próżnię”. Po prostu majstersztyk. . .
w ten zimny weekend pogram gorącego w far cry’a 2 i w fife 09 z braciakiem
Ja poczytam sobie jakąś księżkę np. Cienka czerwona linia.
Licze, ze w ten weekend zakoncze przygode w Vampire the Masquerade: Bloodlines. W najgorszym wypadku zblize sie do konca. A jesli skoncze – to chyba trzeba bedzie pocisnac Fallouta 3, zakupionego okazyjnie na allegro. W sumie mialem (i nadal mam) spore obawy, ale dopadlem egzemplarz w cenie niewiele tylko wyzszej, niz bylem sklonny zaplacic (plan byl taki, zeby czekac na obnizki do skutku 🙂 . Niestety ostatecznie w tym przypadku ciekawosc wziela gore.
A ja sie bawie w Warhammera Online 😉 Gierka niezla. Pod niektorymi wzgledami lepsza od WoWa, pod innymi gorsza. Polecam 😉 Poza tym weekend zleci mi na rzucaniu sie sniezkami (tak, mamy tutaj snieg. . . mnostwo sniegu. . . jakies pol metra) z dzieciakami z podworka xD
Mnie się zachciało nagle klasycznie poskradać dlatego odświeżam Spliner Cell’a Chaos Theory. Sacred 2 ukończyłem Wojownikiem Cienia i zabieram się za Inkwizytora. Tak na marginesie to marzy mi się żeby Ubisoft powrócił do korzenii kiedyś ponownie wypuśił taką klasyczną skradankę jaką był Splinter Cell 1-3. Na Double Agenta nie mogę nawet patrzeć.
Dalej The Longest Journey. A poza tym Lśnienie Kinga, bo jakoś jeszcze nie miałem okazji.
Grałeś na PC/X360/PS3? Sprawdź wersję Xbox/PS2.
My tu mamy jakieś 10-20cm : )
Ja oczywiscie w ten weeken bede gral w gre ktora jest umieszczona na screenach czyli. . . . ?czyli far cry 2 w wersji na xboxa, coz duzo mowic gra wymiata graficznie, fizycznie, klimatycznie i jeszcze nie wiem co duzo bym mogl o niej powiedziec ale nie chce mi sie, ide grac. . Elo
„Doskonała próżnia” jest naprawdę doskonała :). Polecam. Lem bawi się różnymi konwencjami literackimi, pisząc wstępy do nie istniejących książek. Fajne. Ja ciągle w pracy, ale jak już mi się uda zagrać to pewnie trochę przytnę w Galactic Civilization 2. Jeszcze mnie bawi. I uczy :). A poza tym wieczorem obejrzę sobie Spirited Away (W krainie bogów). Arcydzieło animacji. Również polecam. Pozdrawiam.
weekend mija mi na remoncie altanki 🙁 na szczęście od wewnątrz więc nie zamarzam na kość
A ja myślałem ze dziś pęknie Dead Space. Ostatni boss na hardzie to istne przegięcie, nie dałem rady. Za długo się z nim męczyłem, więc odpuszczam, spróbuję jutro. Jak się uda, to następny w kolejce czeka Fallout 3 lub Mirror’s Edge (ze wskazaniem na ten ostatni).
Dokończyłem w piątek Fallout 3. Zostało mi jeszcze kilka misji pobocznych (zebranie wszystkich laleczek, czy też ubicie Behemotów). Na sobotę zaplanowałem sobie Star Wars: Force Unleashed. Udało mi się zakończyć jeden poziom, rozwaliłem Jedi Outcast i teraz zmierzę się z prawdziwym Jedi Master. Teraz już niedziela, czasu na granie dużo mieć nie będę, jednak może jeszcze w SW trochę uda mi się pograć 🙂
PES 2009, NFS UC, Fallout 3. . . no 🙂 i książeczka ‚Pyramids’ – Terry Pratchet
Kolega kupił nowego NFS-U , mimo tego że trochę mu odradzałem mając jeszcze zgagę po poprzedniku. Twierdził że w najgorszym wypadku będzie kalka z MW co nawet mu pasuje. Wczoraj dostałem toto w swoje łapy i… wielkie zaskoczenie… hmm… nie jest tak źle! Jest absolutnie beznadziejnie (,,ten ProStreet chyba nie był taki zły, gdzie to ja go wsadziłem?’’) Na pewno znajdzie się ktoś komu to coś się spodoba ale jeśli nawet mi (miłośnikowi łatwego śmigania) bardziej podchodzi World Racing 2 z aktualnego Clicka to nie jest dobrze. Optymalizacja i błędy graficzne to koszmar starego marynarza który już wszystko widział. Dla pewności odpaliłem na chwilę dawno już rozpracowanego GRIDa, dalej chodził płynnie w najwyższych detalach (tylko filtry obniżone). Nie chcę pisać mini recenzji, nie chcę się też denerwować, najbardziej jednak nie mam ochoty oglądać nieuświadomionych rodziców kupujących pociechom nowego NFS za 119zł zamiast ,,starego’’ GRIDA za 79… to boli…PS. GRRRR…. EA!!!
A ja grałem w GTA SA !!! Tak, dobrze przeczytaliście – SA!!! 😀