Granie w gry MMO spędza ci sen z powiek? Nie wiesz która godzina, ani dzień tygodnia. Obiad jesz owszem o trzeciej, ale w nocy? No to nie dostaniesz pracy! Sieć obiegła ciekawa wieść dotycząca człowieka, który podczas rozmowy kwalifikacyjnej (szeroko pojęta branża online) dowiedział się od rekrutującego go człowieka, że… szefostwo firmy dało mu jasne instrukcje aby absolutnie nie zatrudniać graczy World of Warcraft. Dlaczego? Ponieważ tacy osobnicy nie będą w 100 procentach skupieni na pracy, mają inaczej ustawiony zegar biologiczny – czytaj nie dosypiają i tak dalej.
Co z takim fantem zrobić? Po prostu nie przyznawać się, że należysz do Hordy. Mówcie, że jesteście komunikatywni, kreatywni i kochacie biegi przełajowe. Jest tylko jedno pytanie. Dlaczego szanowny pracodawca ograniczył się tylko do WoWa? Czy tylko z tą jedną grą kojarzą mu się gry sieciowe?
Wcale nie trzeba grac w WoW’a zeby miec „inaczej ustawiony zegar biologiczny” ;)W moim przypadku jest to remont – i tez nie dosypiam a w pracy bywam zmeczony. Trudno sie dziwic skoro wiekszosc dnia spedzam w pracy, to kiedy niby mam zrobic cos dla siebie jak nie po pracy i poznymi wieczorami?Niech zmenia system pracy na 5 godzn dziennie 😉 to bedzie latwiej uregulowac te biologiczne zegary.
Ale alluhem to juz mozna byc ?
a grać w chinskie darmówki można? 😉
Swego czasu granie w RPG liczyło się na plus, ale to były czasy kiedy organizowało się weekendową sesję warhammera. Wtedy widziano w tym pozytywne cechy twórcze, odnajdywanie się w różnych sytuacjach, wyobraźnię itp. Niestety to co się dzieje w MMO niewiele ma wspólnego z pierwowzorem.
hehe z tym newsem jest jak z głuchym telefonem, nie mam pojęcia jaka wersja jest prawdziwa ale rano czytałem, że to pracownik chwalił się graniem w WoW i to go skreśliło z listy a nie, że rekrutujący miał takie wytyczne. Tak jak piszę, nie mam już pojęcia jaka z wersji jest bliższa prawdy.
Co nie zmienia faktu, ze mmo to sa straszne pożeracze czasu 🙂 Osobiście grałem w WoW 3 lata i zdarzało sie zarywać nocki 🙂 Faktem nie przyjęcia bądź tez zwolnienia z pracy powinna być nieefektywność wykonywanej pracy itp. Fakt, iż ktoś spędza resztę dnia i większość nocy przed PC to już nie sprawa pracodawcy – jeśli mimo niewyspania wywiązuje się efektywnie z powierzanych mu zadań to kogo to obchodzi?
hehe dobre 😉 W sumie coś w tym jest. Pracodawca pewnie boi się że taki pracownik zamiast skupić się na zadaniu będzie myślami na raidzie . „Kiedy ta robota sie skonczy , oo kurna nie moge sie jeszcze wylogowa? pracy ” tak pewnie mysli i robota juz nie idzie jak należy. Jeżeli o mnie chodzi to ja nie mam takiego problemu , gram w WoWa dla przyjemności . teraz są długie jesienne wieczory itp . . . w TV daja co daja więc zostaje troche rozrywki w te wieczory , po stresującym dniu w pracy 😀 . Ale dla mnie to jest troche śmieszne , gdyż dobry pracownik potrafi chyba oddzielić prace od przyjemności i jak ma postanione zadanie to je wykonuje , a nie myśli o swoim zielonym . Tak samo jak kto? lubi sobie pojsc na browarka to robi to w miejscu pracy ? No raczej nie bo by wyleciał , tak samo jest w wowem. . Mając kwalifikacje i dobre referencje nie zostanie przyjętym na posadę bo gra w WoWa . Najlepiej nie mieć żadnej rozrywki tylko pracować 🙂 , co nie zmienia faktu że są no-life ale to już inna sprawa