Toribash to jedna z ciekawszych darmowych produkcji na PC, w znakomity sposób łącząca taktyczną, turową rozgrywkę, z bijatyką, w której krew leje się strumieniami, a kończyny i głowy walczących kukieł latają na lewo i prawo. W bliżej nieokreślonej przyszłości produkcja ta ukaże się również na Wii (za pośrednictwem usługi WiiWare), a wspomniany we wstępie pan Soderstorm wyjaśnia, dlaczego ekipa Nabi Studios jako platformę docelową wybrała właśnie sprzęt od Nintendo, choć rozważane były również inne „kandydatury”.
Zawsze bardziej podobała mi się ta platforma i pomyślałem, że bardziej pasuje do Toribasha. Poza tym, Wii nie miało żadnych bijatyk. No dobra, ma Super Smash Bros., ale tego typu tytułów brakuje na Wii. tłumaczył swoją i swoich współpracowników decyzję twórca popularnego mordobicia. Sprawdźcie w WiiWare Store, jest tylko jedna gra w kategorii bijatyk i to w dodatku snowboard mający pewne elementy bijatyki.
Ponadto, Soderstorm wspomniał również o tym, jak samo Nintendo zareagowało na pomysł przeniesienia tak brutalnej gry na platformę, której przecież głównym targetem są casual players (po MadWorld Wielkiego N i tak pewnie już nic nie zdziwi). Firma z Kioto, jak zapewnia twórca Toribasha, nie miała absolutnie nic przeciwko temu, z tym, że Nabi Studios musiało spełnić kilka warunków. Między innymi walczące kukły nie mogą w żaden sposób przypominać awatarów Mii, a modyfikacje stworzone przez fanów pecetowej wersji muszą zostać porzucone.
Szkoda tylko, że Soderstorm nie pisnął słówkiem o tym, kiedy dokładnie możemy spodziewać się premiery TB na WiiWare, ani w jakiej cenie gra się ukaże. Powiedział natomiast, że zaraz potem powinna wyjść spora aktualizacja do wersji na komputery osobiste – Toribash 4.0.
Na Wii brakuje wszystkiego procz Mariana 😛
to sie mylisz mariana nadal my wii maniacy oczekujemy a gier z niektórych gatunków naprawde brakuje
Oj czuć te braki to fakt ale są też wyjątki jak np. Skate it