Miasto Emsdetten w zachodnich Niemczeh ciągle nie może wyjść z szoku po tym, jak 18-latek otworzył ogień do uczniów swojej byłej szkoły, raniąc 27 osób i zabijając samego siebie. Bastian B. był wcześniej skazywany za nielegalne posiadanie broni i agresywne zachowania.
Strzelanina w spokojnym miasteczku wywołała w Niemczech narodową dyskusję na temat przemocy w grach komputerowych. Media forsują teorię jakoby to właśnie gry przyczyniły się do ataku, choć póki co nikt z bezpośredniego otoczenia ofiary ani prowadzących śledztwo nie stwierdził, że tak faktycznie było.
Gazety informują, że Bastian B. nabył broń przez Internet, a o swoich planach dyskutował ze znajomymi przez chat.
Przewodniczący rządzącej partii CDU Wolfgang Bosbach stwierdził, że już najwyższa pora, by w kraju całkowicie zakazać jakiejkolwiek sprzedaży brutalnych gier. Bawarska radna i przewodnicząca komisji ds. rodziny Christa Stewens wezwała do zakazania meczów w paint-balla.
„Ten zakaz musi być wprowadzony w całym państwie” – powiedziała Stewens agencji Reuters. „W bawarii już od 2002 roku istnieje całkowity zakaz sprzedaży gier symulujących zabijanie”.
Bosbachowi i Stewens wtórują przedstawiciele władz lokalnych z Saksonii i Branderburgii.
Dieter Wiefelspütz, poseł SPD, ekspert w sprawach rodzinnych, stwierdził, że „nie każda gra rodzi masowego mordercę”, ale że „wprowadzenie nowych zakazów na szczeblu federalnym powinno być rozpatrzone”.
Za wprowadzeniem zmian opowiada się również obecna w Bundestagu partia CSU.
W obronie gier stanęła natomiast Partia Zielonych. Volker Beck, poseł partii, stwierdził, że „młodzi ludzie muszą być zaznajamiani z mediami i nowymi technologiami, w tym również grami”.
Niemcy posiadają jedną z najbardziej restrykcyjnych ustaw na świecie ograniczających dostęp młodzieży do brutalnych gier. Większość wydawców decyduje się na niewydawanie takich tytułów, bądź na głęboką ingerencje w ich treść.
Ale ten Pacman brutalny. . . Symuluje kanibalizm. . . bo kulki też coś czują. . .
dziwni ci germanie. . .
Jasne, na gry zwalić najłatwiej. To na pewno nie przez jego niepowodzenia życiowe, niestabilną psychikę czy presję otoczenia. Przez filmy też na pewno nie, bo to już niemodne. Z drugiej strony się zastanawiam. . . skoro w Niemczech „posiadają jedną z najbardziej restrykcyjnych ustaw na świecie ograniczających dostęp młodzieży do brutalnych gier”, to dlaczego właśnie tam coś takiego się zdarza?
@ 3 –> Bardzo dobre pytanie
Samo czytanie tego co chcą zrobić Niemcy, sprawia ze chce mi się rzy. . . , najciekawsze jest to ze temat ten wraca jak bumerang ciągle i ciągle to samo – nuda, może jak któryś psychopata co się nagrał w sapera zdetonuje bombę atomową w środku miasta to temat się „ożywi”. . . bo jak na razie to mam wrażenie deja vu
Bo im się po prostu poprzekręcało w głowach, jest zbyt duża swoboda, jak nie w jedną stronę przesadzają to w drugą. . . Kto mi nie wierzy niech zobaczy ilu jest ‚obywateli’ nie umiejących języka niemieckiego w niemczech
Jak zwykle wszystko wina gier. Pewnie zamach na Kennedy’iego też był inspirowany grami. Podobnie zresztą jak II i I wojna światowa. Kiedy społeczeństwo wreszcie zrozumie, że nie tylko gry mogą być impulsem do czegoś takiego. Kiedyś takim kozłem ofiarnym była telewizja a jeszcze wcześniej książki.
Standardowy problem. Gry winne strzelaninie w szkole, a w wiadmościach zamachy bombowe i zdjeca rozerwnych ofiar, wojna w iraku, woja w afaganistanie. Po wiadmościach filmy sensacyjne , akcji itp. W książkach mnustwo opisów przemocy i to często bardziej sugestywnych i brutalnych niż w filmach czy grach. Ale to oczywiscie gry są winne . Jakże może być inaczej. przemoc w szkole – winne gry komputerowe ( w żadnbym wypadku sama szkoła ) . Przemoc na ulicach, stadionach – winne gry ( w żadnym wypadku bieda, alkochol, narkotyki ). Dziury na drogach – winne gry. Wojna w iraku/ afganistanie / gdziekolwiek indziej – winne gry. Plamy na słońcu – winne gry gry komputerowe. Mamuty wignieły – winne gry.
Ech i tak bedą zabijać, nie pokonacie anarchii 😉
pfff. . . chcialem przez chwile cos napisac, ale doszedlem do wniosku ze nie ma sensu. . .
J***Ć ANARCHIĘ [Cenzura własna]
W Niemczech bym się tego nie spodziewał, że zabronią grania, przecież to taki zepsuty naród, że hej. Tam nawet związków homo dozwalają.
hahahhahahahahahahaha. . . . Co za kolo!!!