O opóźnieniu premiery drugiego StarCrafta spekulowano już od pewnego czasu. Niektórzy analitycy opierali swoje teorie o twarde biznesowe kalkulacje. Nie trzeba być jednak specem w dziedzinie badań rynku, by wiedzieć, że Blizzard wydaje swe produkcje „when it’s done”. Teraz – już całkowicie oficjalnie – wiemy, że pierwszy rozdział trylogii, StarCraft II: Wings of Liberty, zadebiutuje dopiero w przyszłym roku.
Wieść tą dostarczył jeden z szefów Activision, Bobby Kotick. Nie podano konkretów opóźnienia, jednak za główną przyczynę uważa się stale trwające prace nad nową odsłoną Battle.netu, która będzie nieodłączną częścią StarCrafta II. Warto przypomnieć, że około miesiąc temu miały rozpocząć się publiczne beta testy gry, które potrwać miały pół roku. Nawet ten fakt wystarczał do wysnucia podejrzenia, że Terranie, Protossi i Zergowie nie powrócą w 2009.
Przy okazji tej informacji powiedziano także, że opóźnienie S2 w żaden sposób nie wpłynie na premiery Diablo III czy trzeciego rozszerzenia dla World of Warcraft. Mowa tu o produktach, których dat debiutu i tak nie znaliśmy…
Chca dac czas szalonym Koreancom na wymiane ich Pentiumow 2 😛
Kurde. właściciele blaszaków czekają na warte uwagi tytuły dłużej niż właściciele PS3 ;D
Bede mial wiecej czasu na kupno nowego PC wlasnie pod Diablo 3 i Stara 2! Wiec za bardzo nie placze szczegolnie ze gier do grania jest multum!! 8]
Jedyne, czego żałuję, to brak LAN-u w nowym Starcrafcie. . . A przesunięcie daty premiery na 2010 było już niemal pewne od dość dawna. . . Teraz tylko potwierdzili przypuszczenia fanów.
Bo po co ci LAN jak mozesz grac na zlagowanym battle necie 😛
Przydaje się. . . Lagi potrafią niekiedy naprawdę dać w kość ^^. . .