Galactic Civilizations II trafiło do sklepów (na zachodzie), zarówno w wersji pudełkowej, jak i poprzez internetowy system dystrybucji firmy Stardock. Kosmiczne wojny rozgorzały na nowo, ale – jak się okazuje – nie tylko w wirtualnej przestrzeni. Oto Stardock powziął decyzję o nie zabezpieczaniu sklepowej wersji gry zabezpieczeniem firmy Starforce. Twórcy GalCiv II uznali, że koszty zabezpieczeń są za wysokie, a piratów i tak to nie powstrzymuje.
Ta decyzja na pewno nie spodobała się pracownikom, a szczególnie szefom Starforca, który przecież żyje z zabezpieczania płyt. Wszyscy w firmie postanowili za wszelką cenę udowodnić Stardockowcom, że decyzja była błędna i że sprzedaż gry znacznie ucierpi. Mała iskra wywołała duży pożar i w tej chwili w Internecie rozgorzała dyskusja na temat zabezpieczeń. Pracownicy Starforce rzekomo posunęli się tak daleko, że na forach rozsyłają bittorrentowe linki, aby skala spiracenia GalCiv II była jak największa. Starforce vs Stardock – to dopiero kosmiczne starcie!