Kolejny weekend przed nami! Ja, po stanowczo za długim jak na mnie czasie, wybieram się wreszcie do rodzinnego miasta. O ile rzadkie odwiedziny w miejscu, w którym spędziło się wcześniej większość życia, są czynnikiem wywołującym wspomnienia, o tyle o prawdziwą sentymentalną podróż mogę pokusić się dzięki Valve. Zapowiedź Portal 2, a przede wszystkim aktualizacja dla pierwszej części, sprawiły, że po raz kolejny sięgnąłem po Orange Box.
I raptownie przypomniałem sobie mroźne zimowe wieczoru, kiedy pokonywałem kolejne poziomy wiedziony głosem GLaDOS-a. Obecnie „Pomarańczowe Pudło” w wersji STEAMowej chodzi po zaskakująco śmiesznych cenach, dlatego istnieje prawdopodobieństwo, że porzucę pada i zapoznam się z zestawem w wersji na PC. Portal Gun musi być przecież gotowy do powtórnego użycia!
Z tematów „poza firewallem” czeka na mnie w ten weekend pierwszy tom „Zbieracza Burz” – nowej powieści Marii Lidii Kossakowskiej i zarazem kontynuacja rewelacyjnego „Siewcy Wiatru”. Czy autorka pozostała w formie? Przekonam się już w przeciągu najbliższych 48h.
Standardowo chciałbym też zapytać, jakie są Wasze plany, drodzy Wikingowie? Co możecie polecić innym z użytkowników?
Kolejny tydzień za nami i całe szczęście. Tym razem lekkie zmiany. Na tapecie King’s Bounty, który prezentuje się wprost wyśmienicie. Ta gra to prawdziwy relaks. Co jeszcze?Podróże po bajecznie kolorowej krainie przerywać będę nurzaniem się w mroku bazy kosmicznej Dark Athena. Pierwszą część przygód Riddick’a skończyłem jeszcze na konsoli, teraz więc nadszedł czas na zabawę na PC. Wprawdzie dopiero zaczynam, lecz mam przeczucie, iż poprzednia część była jakby bardziej klimatyczna. W DA jak na razie jest zbyt dużo walki jak dla mnie, ale cóż, pożyjemy zobaczymy. Co do papierowych przyjaciół jak zwykle Czarna Kompania tom przedostatni. Co ja zrobię, gdy chłopaki dotrą wreszcie do Kathovaru? Jakoś nie wyobrażam sobie wieczoru bez towarzystwa Konowała, Jednookiego, Goblina, Murgena i Pani. Ehhh, będzie trzeba znowu odczekać kilka latek i zabrać się od początku za 9 tomów jednej z najciekawszych sag w historii dark fantasy. Miłego wypoczynku wszystkim.
Witam!Ja dokładnie 2 h temu odebrałem(z rąk kuriera) swój egzemplarz „Zbieracza Burz”! Ale czad!wersja w twardej okładce!:),niestety było tam tez pare innych ksiażek które zamówiłem . . . no ale . . . sorry Anioły przodem:D. Jutro natomiast w ramach przyjazni polsko-irlandzkiej bede miał szereg wykładów i prezentacji z zakresu przyżądzania i konsumpcji „Wściekłych psów” („sprzęt”już zakupiony;),tak więc zaczynamy o 20-wstęp wolny!Co do grania. . . ech będzie ciężko-) Nadmierne Spożywanie Gier Szkodzi Zdrowiu. . . . -oczywiściwe w okolicznościach sprzyjających do spożywania innych. . . produktów!Pozdrawiam a Duma – (mam nadzieję,że małomówny przyjaciel Abbadona pojawi się także w „Zbieraczu Burz”
19:23:57[/note]
Tak sobie mi się ta książka podobała, może dlatego że to tom pierwszy. Zobaczę po przeczytaniu całości. A wersja w twardej oprawie – rzeczywiście czad, tak wydane książki chcę kupować :). Nowe PS3 i God Of War Collection, w oczekiwaniu na trójkę. Ależ się w to świetnie gra, dwójka jest rewelacyjna i długa jak na dzisiejsze standardy gier konsolowych. W międzyczasie pogrywam w MGS4, na razie jest dobrze. Zakup PS3 to był naprawdę świetny pomysł.
U mnie na tapecie od tygodnia wieczorami Silent Hunter 5. Pomimo moich sporych obaw po wersji preview, wersja pełna prezentuje się bardzo przyzwoicie choć nie zabrakło maksymalnie irytujących błędów – jednym słowem, czekamy na patche. . Gram oczywiscie na poziomie hard, bo tylko w takim wydaniu SH jest strawny – bez dodatkowych, casualowych ułatwien :)Skutki moich wycieczek po Morzu Północnym i Atlantyku już wkrótce w postaci recenzji. Acha, a propos mojego wpisu z zeszlego tygodnia. Po ciezkich bojach, wciaz nie wiem jakim sposobem udało mi się pokonać (a przynajmniej tak mi się wydaje) problem z Bioshockiem 2, więc po SH5 to właśnie on czeka w kolejce. Lektura – cały czas to samo, czyli Bartoszewski. Tym razem rozdziały opisujące pierwsze lata po wojnie, zabawę w kotka i myszkę z cenzurą i Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego – śmieszne i przerażające zarazem, choć lektura jak to z Bartoszewskim zawsze bywa – fascynująca. Oglądanie BSG na razie utknęło w miejscu gdyż skrajne wyczerpanie które zafundowało mi moje dziecko zrywając mnie w nocy co chwilę, tudzież doprowadzając do sytuacji ze ze srody na czwartek spałem w sumie 2h (przerywane co 20-30 min) sprawiło iż po włączeniu jakiegokolwiek filmu mój organizm przestawia się automatycznie w funkcję sleep :)Udanego weekendu wszystkim Wikingom 🙂
Ja w ciągu tygodnia skończyłem BSG. faktycznie, mocno zakręcona końcówka. . . Ale mi się smutno zrobiło 🙁 jeszcze został the Plan na dzisiaj, ale to zbiór scen usuniętych, a nie ciągła fabuła. Co następne? Pierwszy sezon The Wire już trochę czeka, jest też drugi Carnivale, hmm. . . A może wziąć się za Firefly? może lepiej nie. . . Poza ekranem „Marina” Zafona. Cenię faceta po „Cieniu wiatru”, ale początek jest raczej niespecjalny, nazbyt wymuszone metafory, zły rytm zdań – jakoś bez przekonania. w eRepublik zbliżają się wybory na szefów na partii, wiec ogólnie jest dość nerwowo, dużo się dzieje. . jak zwykle ;]
Jakich usuniętych? Wprawdzie dotrwałem mniej więcej do połowy, ale 95% scen w filmie to poszatkowane odcinki, a nie sceny usunięte. Całość prezentuje się jak spaghetti przepuszczone przez niszczarkę – jeżeli ktoś nie oglądał serialu to ni diabła z tego nie pojmie, taki chaos. Dodatkowo w zasadzie nic a nic nie wnoszący. wujo444, taka rada ode mnie, daruj sobie cały The Plan, szkoda czasu, oczu, nerwów i czego tam jeszcze. Porażka absolutna.
No wiec tak. Weekend zapowiada sie do dupy. A przynajmniej jego drugi part. Przede wszystkim musze opanowac historie (od 1835r) na niedzielny egzamin, poza tym to w miedzy czasie na pewno zagram w Battlefielda BC2, ta gra w multi to istny geniusz. A wieczorem szykuje sie wyżera, bo jadę do babci na imieniny. A wiadomo jak to jedzenie u babci. MASKARA.
Nareszcie F1 ! 🙂 Wiec mysle ze kilka kolek po Bahrajnie na rf’ie nie zaszkodzi 😉 Poza tym R6 – Vegas 2 story coop z Treborem – To jest genialne !:D(Sory za brak polskich literek, vegas mnie wymaga angielskiego unicode)
@digital_cormac – aż tak źle nie było, chyba ponad połowa to nowe zdjęcia; to taki dodatek, oglądać tego przed serialem sie nie da, wnosi jedynie kilka dodatkowych informacji dla maniaków (czyli m. in. dla mnie 🙂 ). Ciężko mi się rozstać z BSG, jeszcze „The Last Frakkin Special” i chyba wszystko obejrzę. . 🙁
Samobójcza misja zakończona sukcesem, więc w ten weekend pogram może w Bioshock 2. Właśnie się zrzuciła na dysk (brr. . . ten xboksowy odkurzacz). Ciekaw jestem, jak to wygląda. Do czytania Mass Effect Revelation. Jeszcze mi mało ; ).
zew prypeci, w koncu siadlem. jest swietnie, pisza ze najgorsza czesc serii, a mi sie gra fantastycznie. na poczatku troche chaotycznie, momentami dosc trudno, ale jak sie rozkrecic mozna wsiaknac. . . aha – mam juz 18h grania a jeszcze w prypeci nie bylem, wiec jest dobrze czasowo.
Raport z pola boju:Dark Athena jest niestety duuuużo gorsza niż Przystań Rzeźników (czy jak to tam tłumaczyć). Bardzo słabo pod względem scenariuszowym i klimatycznym. Ciągłe walki skutecznie zabijają całą resztę. Sam nie wiem czy to wina zdezelowanych developerów, czy kończącej się właśnie wyborowej 🙂 Cóż, pora do sklepu, a potem zakładamy stalowe kastety i do boju. Co począć, takie życie 🙂
E tam, jak na moja gra przynajmniej trzyma standard, mimo ze faktycznie od Butcher Bay odbiega 😉 Chociaz moje zdanie, jako fana Riddicka moze nie byc obiektywne ;P (Polecam goraco wszystkie filmy jesli ktos nie widzial jeszcze)
Dalej Resident Evil, po przejściu drugiej i trzeciej części nie mam dość i biorę się za Code Veronica. Dodatkowo jeszcze stary dobry Fear Effect i trochę pojedynków na Unreal Tournament. Z filmów wziąłem na tapetę kino indyjskie. http://www.youtube. com/watch?v=_K9AxO5t4BEPolecam ;).
Dobry jesteś ; ). Ja w czasach panowania tych gier jakoś nie mogłem zdzierżyć klimatu (młody byłem, zresztą był wtedy Silent Hill). Niedawno, kiedy już chciałem sobie pograć, odrzucił mnie archaizm rozgrywki. Blee. . .
Co do pierwszej części zgadzam się twilitekid (choć jest też odświeżona wersja na Gamecube’a). Topornie się strzelało i byłem wystawiony na ciężką próbę ;). Ale reszta jest naprawdę dobra. Mnie też bardziej pasuje klimat Silent Hill, ale teraz się przekonałem do serii Capcom i ciągle mi mało.