Gazeta informuje o oficerach brytyjskiej armii, którzy wyruszyli na poszukiwania uzdolnionych graczy komputerowych. Mają oni namawiać do wstąpienia do wojska osoby, które ukończyły 17 rok życia, zanim te zakończą swą edukację. Według wypowiedzi wojskowych rzeczników prasowych, dzięki przesiadywaniu przed konsolami, młodzież potrafi popisać się niesamowitą koordynacją ruchowo-obserwacyjną. Cecha ta jest jedną z najbardziej przydatnych przy pilotowaniu ziejących ogniem śmigłowców. Efektem końcowym wspomnianych poszukiwań ma być utworzenie elitarnego oddziału pilotów. Jeden z oficerów zajmujących się wyszukiwaniem potencjalnych żołnierzy powiedział „Aby umiejętnie pilotować śmigłowiec bojowy potrzebna jest umiejętność przyswajania dużej ilości informacji napływających z różnych źródeł jednocześnie. Najmłodsze pokolenie wychowane na grach wideo znakomicie się w tym odnajduje dzięki wielu godzinom spędzonym przed telewizorami”.

Brytyjska armia na gwałt potrzebuje zdolnych pilotów, którzy będą w stanie obsługiwać grupę 67 śmigłowców typu Apache zamówionych jeszcze w roku 2002. Od chwili ich dostarczenia maszyny warte prawie pięć miliardów dolarów zbierają kurz w wojskowych hangarach z powodu niedoboru wykwalifikowanych żołnierzy. Redakcji Valhalli momentalnie przyszły na myśl informacje dotyczące analogicznej sytuacji w wojsku polskim. Ponoć brakuje nam osób mogących latać na naszym najnowszym „wojskowym cudzie” – samolotach F-16. Może więc któregoś pięknego dnia do waszych drzwi zapukają lotnicy oferując możliwość oblatywania Jastrzębi. Do tego czasu trenujcie jak najwięcej na pecetach i konsolach.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. Ja sie moge pochwalic wieloma godzinami grania w Comanche 4 i Operation: Flashpoint. Ciekawe czy takie kwalifikacje by wystarczyly. 😛 A jezeli chodzi o nasze F-16. . . chyba bede musial znalezc Falcona 2. 0, ktorego dostalem dawno temu, a w ktorego nigdy nie gralem. 😀

  2. super pomysł, tylko kto ma pewność, że taki gracz-pilot, podczas lotu patrolowego nad jakimś osiedlem mieszkalnym, nie poczuje nieodpartej chęci dokonania czynu, który rozpocznie gromkim „Frag’em ALL!!!” 😀

  3. „Może więc któregoś pięknego dnia do waszych drzwi zapukają lotnicy oferując możliwość oblatywania Jastrzębi. „Taaaa. . . u nas takie coś – z naszą skostniałym, prlowskim wojskiem. . . aż żal ściska – jakbym tam mieszkał (i był Anglikiem) to bym od razu szedł. . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here