Tak przynajmniej twierdzi redakcja serwisu Kotaku, która miała otrzymać komunikat od amerykańskiego giganta. Czytamy w nim, że premiera strzelanki Epic Games zostaje przesunięta: „Zespoły w Microsoft Game Studios i Epic Games, do tej pory odwaliły kawał dobrej roboty, przygotowując ten tytuł na premierę wiosną 2011 roku.Postanowiliśmy jednakże przesunąć premierę Gears of War 3 na jesień 2011 roku, by gra stała się najważniejszym tytułem okresu świątecznego”.
Informacje ma więc ręce i nogi, a przynajmniej jedną rękę i nogę. Z jednej strony przygody Marcusa Fenixa mają trafić do sklepów jesienią, a z drugiej mają stać się najważniejszym tytułem okresu świątecznego. Gdybym więc miał zgadywać, to powiedziałbym, że w przyszłym roku gra ponownie wpadnie w poślizg i trafi do napędów Xboxów 360 dopiero zimą. Jakoś strasznie mi to jednak nie przeszkadza. Jestem wielkim fanem Gears of War i liczę na to, że trzecia odsłona gry zmasakruje mnie jak piła łańcuchowa żołnierzy Szarańczy. Z przyjemnością poczekam więc kilka dodatkowych miesięcy na dzieło Epic Games.
Swoją drogą, czy tylko mnie się wydaje, że pomimo zapowiedzi, GoW 3 nie będzie ostatnim spotkaniem z żołnierzami COG i Szarańczą? I drugie pytanie – już za sto punktów – czemu do cholery nie doczekaliśmy się zapowiedzi drugiej części gry na pecty?!
Jak dla mnie to zła wiadomość. . Do kwietnia w sumie niedaleko, a tak. . to ponad rok. . . Żeby czegoś nie przespali. . . Z drugiej strony to chyba wcelowane jest na wydłużenie życia 360tki
Mam podobne zdanie, że to sztuczny zabieg. Dla mnie to również dodatkowa katorga przez kilka miesięcy ;[Wydaje mi się, że chłopaki z Epic są tak zdyscyplinowani, że gra skończyli by w pierwotnym deadlinie. Teraz pewnie będą siedzieć i w tym czasie klepać DLC, którego zwiastuny będą zanim ukaże się gra, co wiadomo kiepsko jest odbierane. Jeśli te kilka miesięcy ma natomiast dać im czas na poprawę kodu sieciowego i lobby trybu muliti, to jest za i wytrzymam w spokoju jeszcze kilka miesięcy.