Pamiętacie jeszcze naszego newsa sprzed kilku miesięcy dotyczący drugiej odsłony gry Dragon Age w którym biadoliłem nad zmianami w dwójce? Jako fan komputerowych RPG „nieco” nie podobały mi się zmiany jakie ujrzymy w DA2. mogę przeboleć system rozmów rodem z Mass Effect, ale nie do przełknięcia było dla mnie to, że w grze będzie więcej „akcji” w walce. Osoby takie ja ja w poniższym materiale wideo uspokaja sam główny projektant gry Mike Laidlaw. Ponoć będzie taktycznie! Według Laidlawa w Dragon Age 2 w wersji na komputery PC możemy grać na dwa sposoby. Pierwszy to rozgrywka w stylu „Action RPG”. Drugi sposób jest bardziej taktyczny – z wykorzystaniem aktywnej pauzy i tak dalej. Wszystko to pokazano w poniższym materiale wideo.
Wierzymy na słowo, że druga odsłona Dragon Age nie będzie zwykłym slasherem. choć ten wybór postaci przypominający Diablo to niezbyt dobry prognostyk. No, ale niech im tam będzie!
W Dragon Age 2 zagramy już w marcu przyszłego roku.
Więcej fikołków zrobić nie mógł? Porażka
Mój lapek już tego na pewno nie pociągnie. Zostaje mi tylko wersja na konsolę, a tam już tylko akszyn RPG:/
Nie wyglada by ta czesc byla bardziej wymagajaca niz poprzednia. A jeszcze jak uzyjesz pauzy w walce to tym bardziej nie bedzie to mialo znaczenia.
Na konsolach niech zrobia pauzę, którą się nie wyłącza gdy wybierzemy jakąś czynnośc do wykonania. Wpieniało mnie to niesamowicie gdy w DA grałem na X360. Człowiek chce na pauzie pokolejkować różne akcje dla każdego członka drużyny a gra się odpauzowuje przy każdej czynności, która zlecasz. Ja nie wiem jak mogli to zrobić w ten sposób na konsolach skoro na PC gracz w pełni konktroluje kiedy pauza jest wyłączana.
tak wolałbym Origins 2
Boże, jak to tragicznie wygląda w tej slasherowej walce. Drewno totalne.
Ale niestety najlepiej sie sprzedaja takie glupie casualowe gierki. Jesli cos wymaga wysilku i myslenia to nie zrobi furory pod wzgledem komercyjnym.
Ale tu nie chodzi o to, czy to jest casualowe czy nie (inna sprawa, że z Origins nie miało slasherowego trybu, a zdaje się jednak jakiś sukces osiągnęło). W ogóle nazwanie gry na zapewne cjakieś 40-60h casualową, to chyba kiepski pomysł. Ale mniejsza. Po prostu jak już BioWare tak bardzo chce robić podział na mechanikę slasherową i mechanikę klasycznego RPG-a, to niech się do tego, cholera, przyłoży. Dodatkowe funkcjonalności nie mają sensu, jeżeli są tragicznie wykonane. Przecież ta nawalankowa wersja wygląda w ruchu gorzej niż tytuły sprzed dziesięciu lat.