Amerykańska firma Penn, Scheon & Berland Associates przeprowadziła (najprawdopodobniej na życzenie Microsoftu) ankietę wśród graczy, w której pada kilka, bardzo interesujących pytań. Ankietowani proszeni są o odpowiedź na pytania „Czy chciałbyś aby Metal Gear Solid 4 ukazał się na Xboxa 360” oraz „Czy kupiłbyś Xboxa 360 tylko po to, aby zagrać w Metal Gear Solid 4”. Dodatkowo, gracze proszeni są o ocenienie w skali 1-100 jak bardzo zadowoleni są z supportu Konami dla Xboxa 360.
Oczywiście ankieta ta nie musi oznaczać, że MGS4 ukaże się również na Xboxie 360, ale biorąc pod uwagę fakt, że Penn, Scheon & Berland Associates ma za klienta właśnie Microsoft, można przypuszczać, że coś jest na rzeczy. Tym bardziej, że ostatnio wszystko idzie po myśli Microsoftu, a kolejne exclusive’y SONY zostają zapowiadane również na Xboxa 360 (Assassin’s Creed czy ostatnio Mercenaries 2). Ciekawe jak gracze odpowiedzieli na pytania w sondażu?
Jeżeli Sony straci MGS4 to w ślad za największym exclusivem pójdą inni developerzy i PS3 podzieli los Saturna. . . Dla obu firm ta gra jest bardzo ważna, choć dla Sony ważniejsza, więc powinno się bardziej starać, ale biorąc pod uwagę, że Bill ma dużo większe zasoby $$$ to wszystko jest możliwe;)
Hmmmm. . . . . a on Xpudła już tylko mały krok do PC. xD
Jak nie widomo o co chodzi t ochodzi o pieniadze ;]
Robisz grę, wydajesz na to 30mln $, zysk z egzemplarza to jakies 20$ (albo mniej), to ile musisz sprzedać by się chociaż zwróciło? Dodatkowo, to jest już 4 MGS, więc ‚zwróciło’ jest trochę słabym wyjaśnieniem. Co wobec tego robisz? Sprzedajesz grę na taką platformę, która może przynieść w obecnym czasie zysk. Na obecną chwilę to x360 (potem może być różnie). Proste jak budowa cepa. Jedynym wyjściem dla Sony jest pokrycie wszystkich kosztów jakie poniosło konami oraz zaplacić tyle ile będą chcieli na tym zarobić.
albo zrobić jesczez lepszą grę w tym temacie
Wydaje mi sie ze jak gra kosztuje okolo 45$ to zysku maja ponad 35$ W koncu wydaja tylko na plyte pewnie z 4$+okladka+pudelko1$ xD
tomkierz – koszta dystrybucji, marza sklepowa, wytloczenie plyt,reklama, ktos okladke rowniez projektuje a nie tylko drukuje, duzo kasy idzie pewnie na pracujacych w samej firmie wydawniczej >> tych rzeczy nie bierzesz pod uwage?? Wielu osobom sie chyba wydaje ze prowadzenie biznesu to bardzo prosta sprawa a zarobki sa olbrzymie (sa ale trzeba sie nameczyc a pewnie przy okazji sprzedawac tytuly w setki tysiecy w przypadku tej branzy)
tomkierz dobre sobie z $45 producent zarabia pewnie max $15-20. . . tak jak napisal katmay, promocja, dystrybucja itp itd + jeszcze marza dla Microsoftu