Dzieło Gameloft to typowa platformówka – gra zręcznościowa polegająca na poruszaniu się po różnorakich lokacjach. Na każdej z nich znajduje się jakieś czyhające na Sama niebezpieczeństwo – uzbrojeni strażnicy, trujące chemikalia, mina przeciwpiechotna, kamera, alarm, a także działko z wbudowanym czujnikiem. Zadaniem gracza jest oczywiście przejście misji w taki sposób, by uniknąć wszczęcia alarmu albo też nie zostać postrzelonym przez przeciwników.
„Absolutnie musisz w to zagrać!”
Uśmiechnij się Sam…
Laserowy celownik i jeszcze ten, no… czasowstrzymywacz!
Większość pułapek można oczywiście ominąć, ostatecznie “rozbroić” przy pomocy pistoletu. Warto jednak uważać – jeden nieostrożny ruch i wszyscy wrogowie zorientują się o obecności Sama. A jak na zawodową skradankę przystało – taka dekonspiracja jest nie do pomyślenia! Podobnie sprawa ma się ze strażnikami – tych można postrzelić lub ogłuszyć między innymi silnym uderzeniem w głowę albo zeskoczeniem na nich z większej wysokości. Jedynym sojusznikiem agenta Third Echelon jest jego spluwa i cień, w którym mógłby się ukryć.
… jesteś w ukrytej kamerze!
Romantyczne zachody słońca wkrótce przestaną byc domeną kina i telewizji…
Autorzy pomyśleli także o różnorodności – osiem długich i wciągających etapów rozgrywa się w dżungli, pełnej bandytów wiosce, amerykańskiej ambasadzie, tajnym laboratorium czy też na łodzi podwodnej. Każdy z nich to oczywiście nowe niebezpieczeństwa i wyższy poziom trudności, na dodatek wszystkie po mistrzowsku wykonane i to w bardzo różnorodnym stylu.
Pozytywnie wypada postać głównego bohatera, który porusza się po planszach z kocią gracją. Potrafi kucać, skakać, turlać się, a nawet wieszać na wysokich poręczach czy kontenerach. Animacja Sama jest płynna i niewątpliwie również stanowi o uroku całości.
Wszystko to tworzy spójną całość, która przyciąga do telefonu komórkowego bardziej niż rozmowy z dziewczyną, czy wysyłanie sms-ów. Do tej pory gry java traktowano raczej jako zabawkę do poczekalni, natomiast omawiany tu Splinter Cell grywalnością śmiało może rywalizować z produkcjami pecetowymi. Niezależnie czy odpalam go po raz pierwszy, czy też dziesiąty, dziełko Gameloftu nadal przyciąga, nadal jest świetne, a mi wciąż chce się polepszać statystyki i po raz kolejny udowadniać, że Sam Fisher to najlepszy agent świata!
Sam Fisher, obok Lary Croft i Księcia Persji, stał się swoistą ikonką gier komputerowych i konsolowych. Nic zatem dziwnego, że Ubisoft zwietrzył interes i zezwolił Gameloft na stworzenie wersji komórkowej.
Plusy
+ Świetne wykonanie+ Wciąga!+ Znakomita animacja
Minusy
– Mało, mało, mało!
Polecam najnowszą wersję Double Agnet – jest super, najlepsza z całej serii
romantyczne zachody slonca to domena nadmorskich kurortow, a nie kina czy telewizji :PP
Poslo – widze, ze potrafisz nad wyraz dużo wychwycić z całego artykułu :P. Romantyczne zachody słońca muszą trafić się na tle napisów koncowych prawie kazdego romansidla puszczanego w TV, a pogoda nad morzem nie zawsze dopisuje :P.
Najlepsza platformówka w jaką grałem na telefonie to bez wątpienia Splinter Cell.
Nienawidzę SC na PC, ale bez wątpienia mogę powiedzieć że to najlepsza platformówka w jaką grałem na telefonie ( do tego zbliża się XIII ale to zupełnie inna liga )