Nowatorskie sterowanie Wii na początku budziło obawy. Ile było krzyku o to, że sterowanie za pomocą wiilota będzie męczące, że nie będzie praktyczne i że jest tylko wybiegiem ze strony Nintendo, którego nie stać na walkę technologiczną z konkurentami. Co z tego wyszło? Ogólnoświatowy szał, 6 milionów sprzedanych konsol w pół roku i ciągły brak konsoli w sklepach.
Jeszcze do niedawna nikt nie postawiłby pieniędzy na sukces Nintendo. Tymczasem strategia japońskiej firmy okazała się strzałem w dziesiątkę i udowadnia, że dotychczasowa polityka SONY i Microsoftu, czyli „więcej, szybciej, lepiej”, nie koniecznie oznacza prowadzi do sukcesu. Konsola Nintendo jest tania jak barszcz, a dzięki sterowaniu miliony ludzi postanowiło wejść w nowy świat elektronicznej rozgrywki. Kiedy niedawno wpadł do mnie znajomy, stary pecetowiec, chciałem mu pokazać jak wygląda prawdziwy next-gen. Zapuściłem MotorStorma i czekałem na reakcję. Po jakimś kwadransie zabawy fizyką wzrok znajomka spoczął na Wii. I tyle było z graficznego splendoru trzeciej Plejstacji.
Zapuściłem przezornie Wii Sports i myślałem, że zajawka na nowatorski kontroler przejdzie mojemu kumplowi dość szybko. Przecierałem oczy ze zdziwienia, gdy po jakiejś godzinie latania po pokoju, machania wiilotem i demonicznych salwach śmiechu cały czas nie chciał mi oddać kontrolera. Kiedy się żegnaliśmy znajomek wysapał tylko pytanie, gdzie można kupić Wii. O PlayStation 3 nie powiedział ani słowa.
Podobnych przypadków widziałem już sporo. Przystępność Wii to faktycznie niesamowita sprawa i wcale nie dziwię się Julianowi Eggebrechtowi, który wieszczy, że to właśnie nowy sposób kontroli jest definicją next-genowości. Microsoft i SONY strzeliły tu sobie w stopę, inwestowali gigantyczne pieniądze w online i nowoczesne układy komputerowe, a Nintendo popija teraz mojito leżąc do góry brzuchem na plaży w Rio. Widać, że nowy trend zaczynają podłapywać twórcy konsol. Dzisiaj wyszedł na jaw nowy patent SONY, który ideę Nintendo zaprowadzi jeszcze dalej.
Za wcześnie prorokować, jak będzie wyglądać kolejna generacja konsol, tak samo jak za wcześnie sadzać na konsolowym tronie Nintendo. Jeszcze wiele rzeczy może się wydarzyć. Wydaje się jednak, że kolejna fala konsol dość sporo zapożyczy z rozwiązania Nintendo, bo zapach pieniędzy inspirująco działa na wyobraźnię. Nintendo Wii w zasadzie bez żadnych miażdżących gier dominuje na listach sprzedaży we wszystkich niemalże regionach. Cała zajawka opiera się tylko i wyłącznie na kontrolerze. I jestem więcej niż pewny, że technicy z SONY i Microsoftu już przygotowują własne wersje takiego kontrolera. Zresztą… O SONY już wiemy… Także rewolucja chyba się powiodła. Inna sprawa, że nie wszyscy muszą być z tego zadowoleni.
a w Polsce jak sie Wii sprzedaje?
No wlaśnie?
Nie ma co prorokować nad następną generacją konsol, bo ledwo nowa pojawiła się na rynku.
Słyszałem ze w dniu premiery do Polski trafiło. . . 2000 konsol nintendo. Ciekawe jakimi teraz liczbami moze sie pochwalic nintendo jesli chodzi o Polske?
Polska dostała nie 2000 tylko 1500 sztuk na starcie. Podobno nie ma juz problemu z nabyciem konsoli przez internet. . .
W Polsce było na starcie 1500 sztuk a pewnie łatwiej można było dostać ją niż w innych krajach, gdzie było kilka razy więcej xD
Gruby, wole nie pytac o to jak sie ma Twoj portfel skoro uwazasz ze „Konsola Nintendo jest tania jak barszcz”, bo chyba bys mnie lekko oniesmielil jakas sympatyczna piecocyforwa sumka 🙂 Na prawde, patrzac przez przymat tego, co Wii ma „w srodku” to za konsole placimy polowe z tego tysiaca stu zlotych, druga zas dorzucamy za kontroler i sensory ruchu do polozenia pod/nad TV :PAle nie zmienia to faktu, ze Nintendo mozna tylko i wylacznie pogratulowac. Ewentualnie pozazdroscic. Obstawialem, ze po premierze hype skonczy sie w ciagu miesiaca, moze dwoch i sprzedaz Wii torem lotu prostopadlym do linii idealnie rownego podloza runie w dol. A tu ZONK! Konsole schodza z polek jak cieple buleczki przez pol roku O. o
Wygra ta konsola gdzie będzie można ja przerobić i w piraty grać ha ha ha 😉 Taki żarcik sytuacyjny 🙂
Siergiej nie wiem czy wiesz, ale Nintendo zarabia na każdej konsoli nie dokładając ze swoich kieszeni. Produkcja Wii jest tania. A konstrukcja kontrolerów wbrew wszystkiemu jest prosta. Zauważ, że konsola ta nie odtwarza filmów dvd :D. Pozdrawiam.
Tania,fajna i dodatkowo nie ma problemu z modowaniem 🙂 Jednym słowem Wii jest świetna 🙂
ale już jest pierwsza podrubka wii.