Infinity Ward przenosi Juliana Wieczorkiewicza w realia Drugiej Wojny Światowej. Oto jego raport z pola bitwy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. "Gracz nie jest skazany na parcie jedną i tą samą drogą z góry wyznaczoną przez developerów" – z tym to nie zawsze jest tak słodko. Niestety tylko wn iekotrych momentach mozemy pozwolic sobie na wolnosc w poruszaniu sie, inne zaś, to jeden wysnaczony z gory tunel, ktorym musimy podazac. Bo innej drogi po prostu nie ma. Albo jest, ale jest zabarykadowana 😉

  2. hej! generalnie gra sie swietnie. . wszystko byloby perfekcyjne gdyby niepewien wkurzajacy fakt. . otoz dopoki gramy na poziomie hardened jestok-przeciwnicy sie chowaja/uciakaja itd, no i maja swoja’odpornosc’. . ale po przelaczeniu na poziom weteran zmienia sie TYLKO toze sa dooooooozo odporniejsi. . . moim zdaniem to za malo! To powinno byclepiej dopracowane. . pozdrawiam wszystkich :] Ale giera i tak jestneizla. . 😀

  3. Jeden z najlepszych historycznych shooterów ostatnich lat? To chyba lekka przesada. Call of Duty 2 jest dobry. To fakt, ale jest strasznie liniowy. I ta liniowość zabija cały fun płynący z gry. Pierwsza część gry także była liniowa, jednak było czuć pewną *swobodę*, tam nie było czasu na rozglądanie się i szukanie scieżek. I chociaż sequel CoD’a stara się *wciągnąć* nas w wir World War 2, to wychodzi mu to ciut gorzej. . . Infinity dało plamę. Nie poprawiło błędów jedynki. Mam nadzieję, że trzecia część będzie dużo lepsza. A jak nie to. . . To pozostaje MoH: Airbone 🙂

  4. krisk >> I ta liniowość zabija cały fun płynący z gryJa jak grałem w CoD 2 to mi nie przeszkadzała ta liniowość. Nie zwracałem na to uwagi. Gra mi się bardzo podobała.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here