Redakcja Valhalli mieści się w wysokim budynku na warszawskiej Woli. Byliśmy lekko zaskoczeni, gdy zadzwonił do nas jego zarządca i powiedział, że nad głowami mamy pożar. Szybka kontrola z balkonu, i faktycznie – kilka pięter nad nami widać było kłęby dymu i ogień, poniżej zaś wozy strażackie. Gdy wyszliśmy zobaczyć, co się dzieje, nie mogliśmy już wrócić.
Nas na szczęście sprawa dotyczy pośrednio. Gorzej mają ci nad nami, gdyż całe piętro wypaliło się, a strażacy spędzą noc na dogaszaniu zgliszczy. My jutro będziemy już pracowali normalnie.
Równocześnie trudno nie zreflektować się nad całą sytuacją. Pomimo tragizmu i faktu, że komuś spłonął dom, atmosfera na ulicy Żytniej była… piknikowa. Strażacy i policjanci z drogówki ustawili się w kolejce do kiosku po batoniki – a mówimy tu o kiosku, który mieści się 10 pięter poniżej płonącego dachu. Rekord świata pobił strażak, który wszedł do pobliskiego sklepu i zakupił pare kilo kiełbasy.
Naszą uwagę zwrócili też policjanci bawiący się megafonem („Halo! Zenek! Hy hy!”) i zakonnica, która głosem znawcy streściła nam dotychczasowy i prawdopodobny przebieg akcji dogaszania ognia. Potem musieliśmy iść.
Jutro od rana pracujemy normalnie. Za przerwę w dostawie usług naturalnie przepraszamy. Pozdrawiamy dzielnych strażaków, którzy w pełnym rynsztunku cały dzień i wieczór spędzili biegając po płonącym dachu.
😮 mam nadzieję, że to nic poważnego, nikomu się nic nie stało i szybciutko wszystko wróci do normy 🙂
BBQ ;>
To niesprawiedliwe. Tylko dlatego, ze nie siedze w redakcji ja mam sobie nie robic wolnego? EH.
jaki pożar co jak gdzie kiedy, dajcie jakiś link do newsów:P
PAAAALI SIĘ!!!!!
Tak się palili do pracy, że aż budynek się zapalił i mają teraz mają za swoje. . . 😀 😀 😀
ale wymowka 😉
the roof is on fire . . . .
obrazek jest nieodpowiedni. . .
Każdy powód jest dobry, byle tylko nie pracować. xP
O. . . Pali sie 😀 Jak to mowia – robota nie Golota 😉
Wymówke macie ;/ Pewnie kawke popijacie 😛 i się śmiejecie „jacy to frajerzy” 😀
Zimna woda siły doda 😀
hmmm, przynajmniej teraz rozumiem dlaczego Krzysiek nagle przestał odpowiadać na GG. . . Mam nadzieję, że wszystko OK.
to z pewnością akt terrorystyczny przeprowadzony przez redaktorów z http://www.gry. o2.pl, którzy to przypuścili zmasowany atak na budynek zatapiając w nim 2 porwane wcześniej z lotniska sportowego awionetki 🙂 Joke ofkoz 😛
Może jednak trzeba było dać tym Simsom dziewiątkę :|. 😉
Zakonnice jak zwykle rzadza.
to przygoda. . . ale jakby to powiedzieć – samo życie – takie rzeczy sięzdarzaja, wiem to dość dobrze z doświadczenia. Dobrze, ze przynajmniej pożar był powyżej (choć mimi wszystko, to nieszczęscie), to chociaż nie będzie remontu w redakcji z okazji osmolenia biura.
szalony motolotniarz w ataku samobójczym na redakcję Valhalli 🙁
Hmm;) Ciekawa przygoda;p A co do strażaka kupującego kiełbasę – może biedak nie będzie miał możliwości zakupu po pracy, bo wszystkie sklepy już zamknięte ;)?
„gorący” dzień w Valhalli 🙂
Komisariat policji oznajmił w komunikacie, że podpalenia dokonali bliżej nieokreśleni osobnicy. Skrócony rysopis – rude brody zaplecione w warkocze, topory i przypłynęli na okrętach z żaglami w pasy. Jak nic WIKINIGOWIE!!!
co za trauma 🙂
mysle ze konkurencja chciala sie pozbyc nowego silnego rywala 🙂
. . . dokładnie, ale jaka konkurencja taka dywersja, nie trafili gdzie chcieli 😛
Hahahhaaha nie moge ze strażaków. . . XD <LOL>
ale sajgonowo:P lol, to można powiedzieć, że Valhalli ogień nie starszny! YEAH!:D
A może ten strażak od kiełbasy i reszta ekipy na grila tylko wpadli bo już po zmianie. . .