Sprzedamy miliony Project Natal – mówi Microsoft

Im bliżej premiery Project Natal (który zostanie pokazany w trakcie tegorocznego E3) tym więcej wiadomości tego typu pojawia się w sieci. Jeden z bossów giganta z Redmond – Aaron Greenberg – powiedział, że jego zdaniem w święta Bożego Narodzenia amerykańska firma sprzeda wiele milionów (w oryginale „millions and millions”) egzemplarzy swojej nowej „zabawki”. Przy okazji przedstawiciel Microsoftu zdradził, że na początku życia Natala, twórcy oprogramowania będą się koncentrowali na tworzeniu „oryginalnych, unikatowych przeżyć” ponieważ muszą one oczarować nabywców urządzenia. Dopiero później zobaczymy w sklepach gry „hybrydowe” łączące klasyczną rozrywkę z możliwościami Natala.

A możliwości te, zdaniem Davida Cage’a ze studia Quantic Dream, nie są aż tak imponujące jak się może wydawać. Autor świetnego Heavy Rain rozmawiał z redakcją serwisu Destructoid, której powiedział, że frustrowało go to, iż oryginalna prezentacja Natala miała w sobie elementy science-fiction. Chodzi tu przede wszystkim o możliwość skanowania przedmiotów i wrzucania ich do świata dowolnej gry.

„Działamy w branży, wiemy co da się zrobić, a czego się nie da. Uważam, że było to delikatnym kłamstwem, prezentowanie tego (skanowania deski, Project Natal przyp. Red.) w taki sposób ponieważ sprawi to, że konsumenci będą myśleli, iż zobaczą coś, czego w najbliższym czasie nie otrzymają” – mówił Cage.

Zwraca on więc uwagę na ten sam element prezentacji, który nie dawał nam spokoju od kilku miesięcy. I my nie jesteśmy pewni czy Natal rzeczywiście potrafi aż tyle, co Microsoft twierdzi, że potrafi. W przeciwieństwie do bossa Quantic Dream zwróciliśmy jednak uwagę na to, że plik wideo ozdobiono napisem mówiącym, że jest to tylko materiał poglądowy, a urządzenie koniec końców niekoniecznie zaoferuje wszystkie pokazywane cuda.