Zdaje się, że Gearbox Software zrobi wszystko, aby wywołać swoim Duke Nukem Forever jakiś mały skandalik Wiadomo seks się sprzedaje. A seks i Duke Nukem równa się rubasznym dowcipasom na każdym kroku. Już sądziliśmy, że pod tym względem książę nie pobije naszego Bulletstorma, ale jak tak dalej pójdzie to „Djuk” wyjdzie z twarzą (i różowym wibratorem!). No dobrze, ale skąd ten wibrator i lesbo-uczennice? Z najnowszego trailera gry, który pojawił się na imprezie Penny Arcade Expo 11. Wideo macie poniżej. Oprócz różowego „przyjaciela”, którym Duke jest najwyraźniej zafascynowany. W drugim „djukowym” wideo mamy całkiem solidny fragment samej rozgrywki. Dowiem się z niego, że paskudni kosmici wypili Księciu cały browar.
No to mają przerąbane.
Duke Nukem Forever pojawić się ma w sprzedaży już w maju na platformach: PC, Xbox 360 i Playstation 3
miałem napisać, że słaby ten gameplay, ale obejrzałem drugi filmik i walkę z bosem. biorę to z wibratorem czy bez 😛
Lesbian Schoolgirs i preorder złożony!
Gra dekady. dobra czy zła gra dekady i już 😀
Po rozgrywce widac, ze gra bedzie starym dobrym oldschool shooterem, szkoda tylko, ze zastosowali autoregeneracje zdrowia. Nic tak bowiem nie cieszy w krytycznym momencie gry jak widok pudeleczka z czerwonym krzyzykiem.
Niestety teraz taka moda, bo casuale nie sa w stanie przejsc gry ktora narzuca okreslone parametry.
Ale fajne 🙂 Jak ktoś bedzie pytał to nie ja kliknąłem, że nie zazdroszczę Dukowi. Zazdroszczę 🙂
A wystarczyłoby dodać na poziomie trudności większym niż normal zbieranie apteczek. I już byśmy byli happy. Co do oldschoolu to nie spodobał mi się reload karabinku. To jak z tą grą roku będzie? Duke czy LA Noire? :)))
A wiesz ile by to prawdopodobnie wymagało przeprojektowywania?
Pewnie z 5 lat :DJa nadal rozważam. . . . pre-orderować wersję PC czy XBOX? Bardzo chciałbym zagrać na myszce, ale nie wiem czy mój laptop da radę. Pociesza mnie fakt, iż Duke nie wygląda jakoś mega nowocześnie, zdaje się że to silnik Unreal. Bulletstorm mi śmiga na full to i Duke powinien.
Tak na oko powinien. Zwłaszcza jeśli czas produkcji jest proporcjonalny do optymalizacji (w co wątpię 🙂 ). Ale mówię Ci – będzie dobrze.
Trzeba mieć wersję pudełkową. Choćby po to, żeby opowiadać wnukom historię pewnej gry ;).
O, przesuneli termin wydania. . . znowu 🙂 LOL, historia się powtarza
Bo duke nigdy nie dochodzi!