Plotka to esencja Internetu. Tym razem mamy smutne wieści z obozu Sony. Od niedawna po sieci krążą wieści o tym, że japońska firma zaczęła prace (koncepcyjne?) nad konsolą Playstation 4. Internet zawrzał i pojawiły się nawet analizy poważnych… analityków. W sumie jest to zrozumiałe. Jesteśmy tuż po gorączce wywołanej przez Nintendo i Wii 2. Wiemy też, że najprawdopodobniej Microsoft także szykuje następce Xboksa 360. Do tej pory w obozie producenta PS3 panowała cisza. Burzę wywołały słowa pana Masaru Kato (wiceprezesa i szefa działu finansów), który na spotkaniu z inwestorami powiedział kilka słów o „przyszłej platformie” oraz, że „prace trwają”. Wszyscy zinterpretowali to jako zapowiedź Playstation 4 i napięcie zaczęło rosnąć.
Niestety według rzecznika Sony pan Kato został źle zrozumiany i jego słowa dotyczyły konsoli przenośnej NGP. A skoro już jesteśmy przy następcy PSP to pojawiły się kolejne plotki. Według jednego z francuskich serwisów NGP miałoby mieć nie 512 megabajtów RAM, ale „tylko” 256. Na te rewelacje odpowiedział krótko i brutalnie na swoim Twitterze sam boss SCE Shuhei Yoshida.
Tak więc na razie chyba Playstation 4 nie będzie (czy na pewno?), s NGP nadal ma pół gigabajta pamięci RAM.
Fabryki im zatopilo, to musza mniej RAMu wsadzac :E
czemu na konsoli Sony grają animki? :F
jak to zwykle bywa w przypadku sony czyli wielkie przechwałki a kupa blada z tego zawsze wychodzi.