INFORMACJA PRASOWA
Na płycie, która sprzedawana będzie zupełnie niezależnie od gry, znajdzie się kilkanaście utworów. Łączyć je będzie jedno – inspiracja grą Wiedźmin i klimatem przedstawionego w niej świata. Nie będą to kompozycje wykorzystane w grze, a twórczość zupełnie niezależna. Stylistycznie płyta będzie długą podróżą od rejonów muzyki filmowej, przez celtycką, ciężki rock i metal, eksperymenty wokalne, aż po estetykę reggae/dub i elektronikę. Dobrą informacją dla graczy powinno być również to, że cena płyty będzie niższa odwiększości tytułów premierowych.
Gra Wiedźmin, powstająca na motywach twórczości Andrzeja Sapkowskiego, ukażesię już w październiku, w sugerowanej cenie 99,90 PLN.
Więcej informacji pod adresem: www.thewitcher.com
Żadnej świętości nie uszanują. 🙂 Vadera znam głównie z koncertów i ze starszych płyt, więc jak usłyszałem „Słord of de Łiczer”, to przypomniały mi się wszystkie te radosne pieśni Rhapsody o majty łoriorach i reszta epickiej twórczości żałosno-angielsko-języcznej. 😉 Habakuka kojarzę głównie z interpretacji Kaczmarskiego i mam mieszane uczucia, poza tym nie bardzo mam pomysł, co oni mogliby robić w Wiedźminie. Rootwater gra fajnie i nie kreują się na śmierćmetalowców, więc mogą wypaść lepiej od Viadera. Skowytu nie słyszałem, JCS też nie. Zachodnie media podają, że na płycie ma też się znaleźć utwór Nightwisha – zważywszy na ciągłą obecność utworów tego zespołu w radiu Zet i jemu podobnych wywrotowych stacjach, jest to pewne osiągnięcie. :)Spotkałem się też z informacją, że ta płyta ma się znaleźć w wydaniu kolekcjonerskim.
Habakuk nie gra przypadkiem reggae?
Katmay – ano gra. Ja osobiście też znam ich jednak tylko z ich interpretacji „Murów” Kaczmarskiego. Nic specjalnego. Do regge nic nie mam. Przeciwnie – nawet lubię. Ale do tego utworu akurat ten gatunek się według mnie nie nadaje. To pewnie Habakuk będzie odpowiedzialny za „estetykę reggae/dub” na tej płycie. Osobiście jestem szczerze zainteresowany co Rootwater pokaże na tej płycie. Może to być ciekawe.
Hmmm a jak się ma reggae do Wiedźmina? W grze będzie jakaś opcja zbierania rozśmieszająco-odmóżdżających ziół czy jak? Chyba, że Habakuk dołączy do Vadera czy Nightwish i zagra jakieś blackmetale wtedy wszystko będzie jasne. . .
Ha, Wiedźmin to nie tylko majty łoriorzy mordujący w rytm śmierćmetalu spokojne wioski w dolinach. 🙂 To również spokojne wioski w dolinach, zanim wpadną do nich majty łoriorzy. :] To elfie opuszczone miasta, to spokojne farmy niziołków. A jeśli mnie pamięć nie myli, niziołkowie palili jakieś zioło. 🙂 Na PSXa była gra Xenogears, muzykę do niej robił Yasunori Mitsuda (ten od Chrono Trigger i Chrono Cross), i muzyka ta obejmowała wszystko – od rockowo-symfonicznych kawałków bitewnych, przez arabskie rytmy miasta na pustyni, po wesoły folk słyszany podczas przechadzek po leśnej wiosce. I każdy z tych tematów ocierał się o geniusz. Stąd też potrafię sobie wyobrazić folk czy reggae w Wiedźminie, pytanie tylko, czy w muzyce takiego Habakuka znajdzie się to ziarno geniuszu, dzięki któremu zobaczymy farmę niziołków, czy raczej będzie to kolejny Słord of de Łiczer, przy którym można sobie co najwyżej wyobrazić tartak opanowany przez terrorystów. 🙂
Mogą też spróbować stworzyć coś w rodzaju regge – Jaskra. Pieśni miłosne wędrownego ministrela w stylu rasta. Przerażająca perspektywa.
bebedałbym Ci jeszcze jednego + ale już nie mogę. . . 🙂