Pamiętajcie jednak. Jeśli macie chwilę to nie wymieniajcie tylko i wyłącznie tytułu tej czy innej pozycji. Zdradźcie nam coś więcej. Czemu akurat ona, gdzie w niej jesteście, czy coś was strasznie urzekło? A może macie zamiar przetestować jakieś demo, które pojawiło się niedawno w sieci. Jeśli tak to podzielcie się wrażeniami z gry.
Zastanawia nas też czy wzorem Siergieja i Seraphima powinniśmy dyskutować o klasycznych systemach RPG. W końcu to też są gry. Warto o nich rozmawiać w tym miejscu? Mamy nadzieję, że tym razem uda nam się wygenerować jeszcze więcej ciekawych wpisów.
Ja w tym tygodniu zamierzam wrócić do starszych tytułów. Na pewno zainstaluję Medieval II: Total War, który nabyłem jakiś czas temu i spróbuje podbić świat Polakami. Do tego zapewne dołożę długie godziny przy Sim City 4, w którym chcę pobić swój dość skromny wynik. Do tej pory udało mi się zbudować miasto z 60 tysiącami mieszkańców.
Być może dzisiaj po zakończeniu pracy kupię Fahrenheita, którego brakuje na półce albo Stalkera, który z początku mnie nie zachwycił. Chce mu dać jednak drugą szansę. Przechodziliście ten tytuł z jakimiś modami? Jeśli tak to z jakimi? To tyle z mojej strony.
Gracie? Powiedzcie w co!
ten weekend stoi pod znakiem grania online w moim przypadku
80% czasu na ETQW, 20% na sieciową betę Crysis. Jeżeli ta druga okaże się niezła, to może podskoczy do 30%
innych gier nie przewiduję na najbliższe dni. Miał być jeszcze GRAW2 w co-opa z kolegami, ale został odwołany, ETQW wzięło górę :DPS. miał być też Warhammer jutro, ale też został odwołany z powodu choroby kluczowego zawodnika 
Zabrzmiało, jak gdyby Medieval II był rzeczywiście jakimś starociem :PJa ten weekend spędzę pod znakiem „nauki chwalebnej ku przyszłości wiodącej”, czyli. . . na uczelni :/ po weekendzie będę miał trochę wolnego, to może wtedy coś pogram <pewnie znowu FM i może Thief 3?>Tymczasem kontynuując myśl o FMie z poprzedniego wątku, to awansowałem do holenderskiej ekstraklasy. Tak więc beniaminek idzie na mistrza, czy jakoś tak :POwocnego i przyjemnego grania wszystkim
u mnie na tapecie tekken 5 wieczorem, ze znajomymi, może nawet jakiś eyetoy, kto wie. . . a sobota i niedziela upłyną pod znakiem lekkiej pracy i rekreacji poza domem -wszak nie samymi grami żyje człowiek. . . :)howgh!
A minusa bys nie chcial? :PJa oczywiscie kolejna sobote spedze wlasnie przy kolejne sesji prowadzonej w pierwszej edycji popularnego WarMłotka. Zapowiadanej tydzien temu bitwy nie bylo, bo sie chlopaki ociagaly i dopiero jutrzejsza sesja rozpocznie sie od sporego starcia. Juz zaplanowalem sobie dosc dokladnie pierwszy etap potyczki – pierwsze szeregi piechoty imperium i kislevska husaria padaja jak muchy, jest krwawo i cieniutko wojska Imperialne przędą. A reszte sie wymysli jutro z rana :PPoza tym – Rogue Galaxy. Pisanie artykulu na V, wymieszane z nauka nie pozwolilo mi pobawic sie RG w tygodniu, wiec teraz sie za nie zabiore i licze na dobra zabawe, zafundowana przez Level 5. W najblizszym (chociaz to uzaleznione jest od dlugosci gry – 100 godzin zasugerowane na okladce brzmi przerażająco, ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc – monstrualny Final Fantasy X zabral mi tylko 91h :P) czasie mozecie spodziewac sie recenzji tego RPG-a. A i jeszcze jutro kolo godziny dziesiatej, moze jedenastej pogram sobie w Koszenie Trawnika Przed Domem. Nie, zebym jakos bardzo chcial, bo gra jest nudna i monotonna bardziej od Tetrisa, ale nic nie jest w stanie zastapic rewolucyjnego kontrolera jakiego uzywam by grac w ten tytul.
tak jak w zeszlym tygodniu weekendowe granie zostaje przy FIFA 08 i narazie przez najblizsze dni nie zamiezam w nic innego grac czasami lubie jeszcze pograc w nhl ale teraz jest czas fify i zamiezam dokonczyc 2 sezon moim ulubionym liverpoolem ale czas na zmiany i zmykam do innego klubu takze czeka mnie jeszcze mnostwo emocji takich jak zdobycie ligi mistrzow i innych pucharow a tak na marginesie to fajnie ze jest cos takiego jak te wasze WEEKENDOW GRANIE respect
Ja troche z innej beczki. Napisze o tym w co chcialem zagrac, pewnie nie zagram i stad ponizsze rozgoryczenie. Otoz wielkich bojach i podbojach udalo mi sie wykalkulowac z budzetu domowego cale 300 zeta na gry, nawiasem mowiac nie chwale sie, tylko zaznaczam jak wielkie boje to byly. Pomyslalem sobie ze w Lodzi, gdzie przebywam i pracuje, nie bedzie problemu z zakupieniem Obliviona GOTY (mialem nadzieje na 220) oraz C&C (kalkulowalem na jakies 120-140) na Xbox`a 360. W obydwie gry gralem juz na PC`cicie, ale zamarzylo mi sie powolne weekendowe odjezdzanie przy tych tytulach na kanapie. No wiec, ruszylem po pracy smialo do MM w Galerii, myslami juz bylem daleko do przodu na wyzej wymienionej kanapie, dotarlem do sklepu, stoiska z grami i buch! C&C wycenili na 200 zeta(!), Obliviona prozno bylo szukac. Tak w ogole to gier na X`a bylo moze ze 20. Nic to, pociagnalem do empiku, w koncu na ich stronie mozna znalezc kazdy mozliwy tytul (zart taki), a tu ani jednego ani drugiego. Gier lacznie moze z 15. Ostatnimi sil wyruszylem na Pietryne do empiku. Gier moze 10, zadnej wymarzonej i fatalna obsluga. Moral z tego taki, ze na przyszlosc juz tak latwo sie nie zachlysne 800 tysiecznym miastem, to raz. A dwa ze w tak wspanialej spolecznosci jak ta Valhallowska (liz, liz), napewno znajdzie sie ktos, kto mi doradzi jakis fajny lodzki sklep ze spora oferta i normalnymi cenami. A jakby by byl jeszcze otwarty do poznego poludnia w sobote, to osobie polecajacej trzasne 10 pozytywow z rzedu. Pozdrawiam i rozgoryczam sie dalej przy luksusowej zurawinieEgahen
NO dobra poprzednim razem nie pisałem o weekendowych planach na granie to tym razem napisze. Na pewno będzie sporo EVE online. Bawię się gierką od paru miesięcy i muszę przyznać, że jest ona na prawdę odczuwalnie inna od większości innych MOO. Chodź nie zasmakowałem w niej jeszcze tego co w niej chyba najlepsze czyli PvP to znam już jej bogactwo. Niesamowite jest w niej to, że przez godzinę lub dwie potrafię siedzieć i sprawdzać różne konfiguracje mojego statku tak by był najskuteczniejszy i jak najlepiej mi się nim latało. Co do klasycznych papierowych RPG to jutro sesja :). Gramy ze znajomymi od lat w Warhamera. I jutro będziemy tą tradycje kontynuować. Grywamy tylko na zaawansowanych postaciach bo już nam się nie chce grać leszczami. Ale myliliby się ci , którzy stwierdzą, że robimy sobie pół bogów i kilujemy wszystkich. To nie te klimaty. Postaci są mocne, ale mają też rozbudowane historie. Liczy się odgrywanie postaci i dobre fabuły. Mam też w planach dalsze pogranie w Enter the Matrix, który kupiłem z jednym pismem. Może i gra zestarzałą się graficznie. Może i nigdy nie była genialna. Daje mi jednak dużą radochę. Fajnie jest pograć w tym trochę nadętym klimacie Matrixa. Chodzi mi nawet po głowi skrobnięcie recki o tym tytule. I to tyle. NA więcej grania się czas nie znajdzie. Niestety.
Będe grał :Zarządzanie produkcją multimedialnąAudiowizualne media interaktywneTechnologia produkcji filmowej / telewizyjnejCyfrowe przetwarzanie obrazu / obróbka dźwiekui inne podobne. Przewidywany czas na wszystkie gry – 10 – 20 sobota/niedziela. . . Znaczy sie nowe studia jutro zaczynam . . . Caly weekend na uczelni (fakt ze nowej i fajnej ale jednak studia
) Wszystko po to zeby kiedys wplynac na ksztalt branzy
( a co ! trzeba miec sny
)W związku z powyższym, oraz faktem że mam do przejscia ostatniego bossa na studiach (promotor) malo bede giercowal w ten weekend. Moze odpale dla relaksu god-of-war ?Wiem na pewno ze spedze pare chwil przy „Peggle” – Yahtzee ostatnio recenzowal i niestety ma facet racje. Ta gra, mimo ze adresowana do naszych matek i sióstr – uzależnia jak heroina. Po prostu siedzisz i mowisz eeee jeszcze jeden poziom , jeszcze jeden . . . Polecam wszystkim. Ogolnie brakuje mi jak diabli jakiegos handhelda . . . Bedzie dinero to sprawie sobie w koncu DS’a – jest co najmniej kilkanascie tytulow ktore chce sprawdzic. (i TAK JESTEM CIEKAW JAK GRA SIE W COOKING MAMA – I NIE WSTYDZE SIE TEGO! ;P ) Takie perelki jak Phoenix Wright Ace Attorney, albo Advance Wars. . . albo Trauma Center. . . Wszystko on the go. Jak zwykle zielenieje z zazdrosci ze niektorzy sobie w PnP beda grali – szacun. Abballah – gdzies ty chlopie byl jak szukalem ludzi z V zeby w EveOnline pociac ? Ile masz skillpointow ? Czym latasz ? Jaka frakcja ? Ja Gallente latalem – dochrapalem sie Brutixa i juz mialem sie przesiasc na Battleshipy . . no ale sie nie udalo. Pewnie nie bede mial czasu zeby grac teraz w MMO ale kto wie. . moze sie skusze. ?
A ja w końcu będęmiał dostęp do TV bo NDSa dziewczynie kupiłem
W moim X0 rozkręci się może Oblivion bo coś przecież musi być w tym tytule a leży i kurzy się na półce. Może dokończę H3 bo mimo wszystko „wzywa” do boju. Do SuperMario Bros na NDS jestem za nerwowy.
Od paru dni męcze z jakże wielką przyjemnością Bioshock’a i naprawde ciężko się od niego oderwać
Naturalnie gram wtedy, kiedy mam troche wolnego czasu, a że nastał weekend to postanowiłem poświecić mu zdecydowanie najwięcej czasu. Gra jest cudowna, dawno, żadna gra mnie tak nie wciągnęła jak ta
Jestem na poziomie Hefajstos i zwiedzam podwodny świat Rapture, przy okazji polując na samego Ryan’a z ciekawością poznając kolejne wydarzenia. Obecnie konstruuje bombke
Oczywiśćie nie będe sie dalej rozpisywał na temat zalet tej pozycji, ponieważ Bio to jedna wielka zaleta. Podejrzewam, że ci co bardzo czekali na ten tytuł pewnie już go przeszli i się nie zawiedli.
Jak na średniowiecznego brudasa przystało, ostatnio zanurzyłem się w świat hyborei i jej największego herosa Conana. Ręka przez tydzień lekko odwykła od miecza, więc nie będzie lekko. Przy ostatniej rozgrywce zatrzymałem się na Stygijskim bossie pod postacią jakiegoś demona-słonia. Najgorsze jest to, że gnida odradza się kilka razy po zabiciu a nie wiem ile właściwie razy. Ostatnio doszedłem do trzech :)Może jeszcze krótka kontynuacja w Obscure2, lecz z przykrością muszę przyznać, że czym dalej tym gorzej. Pomimo tego dam jej chyba jeszcze szansę. No i z pewnością trzeba jeszcze kilka razy strzelić kumplom w potylice w jakimś ETQW lub może Battlefieldzie? A własnie, seraphim, wspomniałeś o Crysisie beta. Gdzie rozdają klucze? Na jakimś fileplanet czy cuś?
jeszcze dwa dni temu można było wyrwać cd-key jako zwykły zarejestrowany na FilePlanet, ale dziwnym trafem wczoraj beta wróciła do ogródka „subscriber only”
nie wiadomo dlaczego. Ale warto zaglądać codziennie, bo pewnie za kilka dni znów rozdadzą kilkaset kluczy tym, którzy abonamentu nie płacą.
W co gram? Aktualnie w Sacred w wersji „plus”. Wprawdzie do MM poszedłem, aby rozejrzeć się za kuchenką, ale jak to zwykle wyszło – skusiłem się na pierwszą lepszą tanią grę. Tym razem padło właśnie na wspomnianego Sacreda. Co tu dużo mówić – wrzuciłem płytki do napędu, zainstalowałem i. . . po chwili zatopiłem swój nowiutki topór w piersi jakiegoś bandyty. Mniam, to jest coś, co tygryski lubią najbardziej. No co? W końcu po kolejnym tygodniu wywłaszczania ludzi pod autostrady, czy „klepania” setek stron pism trzeba w końcu jakoś odreagować, prawda? Tymczasem najlepszą metodą jest uruchomienie ‚nowego ulubionego’ hack’n’slasha i wyrżnięcie w pień wszystkiego, co chce mi zrobić krzywdę. Gram w to już ładnych parę godzin, a poznałem jedynie nikły procent świata (wg statystyk w programie). Zapowiada się całkiem ciekawie. Wprawdzie Divine Divinity to to nie jest, ale nie narzekam. Jeśli będę chciał fabuły, to kliknę w ikonkę podpisaną „Morrowind” lub „saga Icewind Dale”.
dygnitarz – a za ile drapnales tego Sacred ? Bo slyszalem troche dobrego a nie dane mi bylo zagrac. W sumie mam niezbyt mocny konfig i taka produkcja moglaby byc jak znalazl dla mnie. A co do klepania pism i wywlaszczania pod autostrady – czyzbysmy mieli urzednika w naszym gronie ? Brawo – nastepnym razem jak bede cos zalatwial spojrze na pana/pania za okienkiem inaczej – moze to „fellow gamer” . . . kto to wie
Chociaz przyznam ze jesli pracujesz te pare godzin dziennie, kontaktujesz sie z duza iloscia petentow (czasem mega-wnerwiajacych) a potem piszesze z luboscia o zatapianiu topora w piers
heh lepiej wirtualny niz prawdziwy ;P
króciótko: PREY . . i jak się uda zacznę w końcu titans Quest z dodatkiem
. . . PS: Episode 2 HL juz na dysku . . . czekam na premierę 
A ja kontynuuję zabawę w F. E. A. R. Może trochę bez przekonania ale jednak. . . Niestety w ciągu tygodnia praca, pisanie na V etc. uniemożliwia mi praktycznie granie więc pozostają weekendy. Co poza „strachem”? Znów mam ochotę na coś lekkiego łatwego i przyjemnego, czyli pewnie chwilka z moim ulubionym virtua tennis 3 no i oczywiście z moim ostatnim uzależnieniem (spłoniesz za to w piekle gunj!) GridWars. A zupełnie z doskoku cały czas Farmersi i od tego weekendu mam nadzieję, że już ruszy moja postać w RPGu via forum czyli Operacja Zachmurzenie Postac „Witka” członka wywiadu AK wydaje się być ciekawym początkiem. A Peenemunde już tylko czeka żeby wydrzeć mu jego tajemnicę!A jak nie będę miał co ze sobą zrobić (?!) to zagram jeszcze w grę Wystawianie Złych Ocen z Kartkówki i Układanie Zabójczego Testu lub Sumienne Sprawdzanie Arkuszy Matur Testowych – choć jakoś wszystkie wyżej wymienione tytuły mnie nie pociągają. . .
Ja z kolei powróciłem do wydanej bodajże w 2003 roku strategii Rise of Nations i Prince of Persia the Sands of Time na PlayStation 2. Obydwa tytuły wspominam bardzo dobrze i zawsze chętnie do nich wracam. RoN to według mnie świetna i przemyślana strategia, a PoP to genialna platformówka (chociaż nie wiem czy to właściwy dla tej gry opis:). W następnym tygodniu pewnie będę przechodził Gothica (siódmy raz:) i God of War na poziomie God (piąty raz:). Ale to już temat na następny tydzień. . .
@gunjSacreda przeszedł na moją własność za ok 20 zł (z groszami). Gra wygląda całkiem nieźle, a wymagań sprzętowych nie ma zbyt dużych. No i jest rzut izometryczny :DWłaściwie to bezpośrednio z petentami nie mam za wiele do czynienia – główna część sprawy załatwiana jest pisemnie. Conajwyżej na rozprawach z ich udziałem. Przyznam jednak, że niektórym prawnikom (i paru innym osobom obecnym na spotkaniu w sprawie odszkodowań) chętnie wbiłbym do głowy podstawowe zasady dobrego zachowania. Nieraz przypomina to nie rozprawę, lecz kłótnię dzieci w piaskownicy. Na szczęście zazwyczaj przebiega to spokojnie i w miłej, jeśli można to tak ująć, atmosferze. Inna sprawa, że są osoby, które wiedząc o planowanym przebiegu drogi publicznej wykupiły grunty za bezcen i teraz sądzą się o odszkodowania/większą kwotę za ziemię. Typowi spekulanci. Właśnie dzięki takim delikwentom zamiast odcinka autostrady mamy puste pole :/Zatem rozumiesz, że czasami trzeba odreagować
W piątek nie przyuważyłem, więc podsumowanie po fakcie. Zmęczyłem kolejną misję w Deus Ex, coppertop mnie chyba znienawidzi.
W sobotę wsiąkłem w konfigurowanie Conky na laptopie i grania nie było. :] Wieczorem impreza ze znajomymi, przyszpanowałem wygraną na V koszulką z Witchera, przy okazji zrobiłem reklamę grze (trafił się jeden ludź, co o grze jeszcze nie słyszał, reszta słyszała mało i chętnie wysłuchała mojego marketingowego mambo-dżambo). Ponieważ nikt nie wziął ze sobą jakiejś sensownej muzyki, leciały jakieś taneczne przeboje gospodarza. Rozmowa zeszła więc na Stepmanię i Frets on Fire.
Potem nałóg dał znać o sobie i grupka WoWistów zatonęła w rozmowie na tematy hermetyczne, a ja z funflem tak długo psuliśmy playlistę, aż wyszło nam emeryten party i to z kolei sprowokowało dyskusję, czemu nie robimy imprez tanecznych. :] W niedzielę zerwałem się bladym popołudniem i wybrałem się z żoną do pobliskiego übermarketu, celem obejrzenia fotela, w sensie krzesła, znaczy tego takiego do komputera, z kółkami. Zupełnym przypadkiem znalazłem w koszu z przecenami Space Rangers 2, które ktoś tu polecał.
Wieczorem zainstalowałem, stwierdziłem że szybko zobaczę tylko co to, przeszedłem tutorial, potem jeszcze tylko skończę misję, no, jeszcze jedną, rzut oka na zegarek – o, 2:30. :/ Gra jest dziwna, z jednej strony jakaś taka infantylna grafika i jakby autoparodystyczne teksty (być może efekt tłumaczenia :), z drugiej żywy, nieoskryptowany świat, mnóstwo możliwości rozwoju, jakieś elementy RTSa, zręcznościówki i bogi raczą wiedzieć, czego jeszcze. Teraz siedzę w pracy i robię co mogę, żeby stężenie krwi w kofeinie nie wzrosło zbyt mocno, bo padnę na twarz. 
gier logicznych i tekstowych
w niektórych misjach 