Zapoznaliście się z oficjalnymi wymaganiami sprzętowymi Crysis? Ruszy? Nie ruszy? Niezależnie od tego czy w tym roku zamierzacie sprawdzić dzieło Crytek, my odszukaliśmy wersję demonstracyjną gry, która na pewno będzie działała na waszych pecetach.
W chwili premiery F.E.A.R. również należał do elitarnego grona „pożeraczy pecetów”. Teraz jednak powinniśmy już mieć w domach komputery, które sobie z nim poradzą. Jeśli chcecie się przekonać na własne oczy czy tak jest, to kliknijcie w link prowadzący do wersji demonstracyjnej Perseus Mandate. Umieściliśmy go tam gdzie zwykle – pod tekstem.
Archiwum z wersją demonstracyjną waży 734MB. Wcielimy się w niej w żołnierza, będącego częścią drugiej grupy zwiadowczej, wysłanej do centrali korporacji Armacham.
Wersja demonstracyjna F.E.A.R. Perseus Mandate
Ktoś ściągnął? Zagrał? To niech podzieli się wrażeniami – będzie miło. P. S. Właśnie stuknęło 500 pkt. 🙂
Słabo. . . 2 nowe giwery, kolesie świecący oczyma. . . akcja taka sobie, chociaż jest parę fajnych sytuacji. Motyw horrorowy powinni już sobie darować. Niczym już nie zaskakuje, tylko denerwuje. Czyli jest cienko, Perseus Mandate nie umywa się do poprzednich części, a szkoda.
A ja się z Tobą Huntersky nie zgadzam!!! Nowy F. E. A. R. jest zdecydowanie lepszy, ponieważ co widać po demku, większy nacisk nałożony jest tu nie na motyw horroru ale na akcję – strzelanie. Dwie nowe bronie to za mało, choć chciało by się więcej,ale i tak jest OKi 🙂 F. E. A. R. Perseus Mandate jest dobrą rozgrzewką przed tytułem, który zagości u nas już na początku przyszłego roku. . . A mówię tu o F. E. A. R. Project Origin. Sądząc po licznych trailerach będzie to zupełnie odmieniony F. E. A. R. niż do tej pory mieliśmy 😀 Czekam na niego z niecierpliwością!!!
Nie wiem jak Perseus Mandate i co to jest, ale na X0 Live ściągnąłem F. E. A. R. Files. Sumując: Grafika, jaka była – taka jest, zero zmian. O ile wówczas robiła wrażenie, teraz wygląda bardzo skromnie. Niespecjalnie długo grałem – zaciukali i mi się odechciało. Ale widzę po wpisie Hunterskiego, że nie mam czego żałować bo poza starą grafiką kilka nowych gadżetów i wrogów to żenua. Kotleta odgrzali ale nie dogrzali. Jest stary i niedobry.
stary dobry FEAR – graficznie to samo, może klimat tylko bardziej mroczny jest w tym dodatku
nawet niezla gra tylko te lokacje. . . .