Im bliżej jesteśmy premiery Army of Two, tym więcej materiałów filmowych z gry znajdujemy w Internecie. Electronic Arts nie śpi i dba o to żebyśmy wciąż pamiętali o ich nowym shooterze. Tym razem zobaczyć możemy klip nazwany Recrutiment Trailer. Znajdziemy w nim zmontowane fragmenty przerywników filmowych oraz samego gameplay’u. Nie wygląda to źle. Czy gra będzie jednak w stanie walczyć o portfele klientów, którzy pod koniec roku będą mogli nabyć chociażby Orange Box i Crysis?
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Ta gra, to jedyna szansa EA na podniesienie swojej reputacji w moich oczach.
Eeee DeadSpace wygląda całkiem dobrze. Nie zapominaj również o tym, że EA wyda Crysis czy Spore. Rzecz jasna nie muszą to być tytuły dla Ciebie, ale ja uważam, że etykieta „wszystko, co złe to EA” została przylepiona firmie trochę niesłusznie.
Zgadzam się w zupełności – mamy jeszcze:-wojny-wirus ebola-HIV-czystki etniczne -ludobójstwo-handel ludźmietc etc. We wszystkich tych branżach Electronic Arts, AFAIK nie ma udziałów – więc faktycznie etykieta taka jest nieco krzywdząca 😉
Ten pierwszy to pure graphical orgasm shooter a drugi zostanie wydany tylko dlatego, ze widnieje na nim nazwisko Willa Wrighta. . . .
Czy ja wiem czy nie uczestniczy 😛 Zależy jak na to spojrzeć 😉
A tu się akurat zgodzę. Zły jest CAŁY model wydawania i finansowania produkcji gier komputerowych. EA jest po prostu największym molochem który robi obecnie najwięcej złego (wydając kolejne części tego samego i to z szybkością kałasza) ale na pewno za całe zło nie odpowiada. Już prędzej Nintendo, które przecież za powstanie takiego a nie innego modelu odpowiada more or less bezpośrednio.
Dead Space faktycznie może namieszać ale na to jeszcze poczekamy. Crysis to w zasadzie blacharska dziedzina, więc mnie ta gra nie dotyczy. W konwersje na konsole jakoś nie wierze. Ostrą kastracją mi to pachnie. Spore – nie moje klimaty. Co do globalnego najeżdżania na EA, to wiadomo, że „raz na rok to i góra pierdnie” i coś od nich czasem wyjdzie wartego uwagi, ale generalnie szkodzą rynkowi swoimi tandetnymi tasiemcami i zogniskowaniem się na siorbanie kapusty tanim kosztem. Dlatego ich nie lubię.