Pierwsi szczęśliwi nabywcy już rozpakowali pudełko z Xbox 360 Arcade. Jedną z takich osób jest czytelnik serwisu Engadget. Donosi on, że zapowiedzi firmy z Redmond nie do końca pokrywają się z rzeczywistością. Oprócz samej jednostki z wyjściem HDMI (kabla nie dołączają) w kartonie znalazły się bezprzewodowy kontroler i karta pamięci (256MB). Są też gry, o których informowała nas amerykańska korporacja. Nie są to jednak pełne wersje Boom Boom Rocket, Feeding Frenzy, Luxor 2, Pac-Man Championship i Uno a ich wersje demonstracyjne! Jeśli informacja ta jest prawdziwa to możemy ją skomentować krótkim zdaniem – coś tu nie gra.
Jeżeli (podkreslam to slowo krytyka na podstawie plotek jest gorsza niz. . . . pijana kobieta ;)) jest to prawda, to kompletnie nie rozumiem postepowania Microsoftu. rnNie dosc, ze zawartosc pudelka z najnowsza wersja ich konsoli nie pokrywa sie z ich oficjalnym oswiadczeniem, to w dodatku jaki ma to cel? Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi ;), w takim przypadku ile panowie z Redmond zarobia dodajac do xboxa 360 arcade wersje demonstracyjne?Jak maly odsetek sciagnie pelne wersje? A z drugiej strony ile osob powie brzydkie slowo na p i wybierze konsole konkurencji bo nie lubi gdy ktos robi ich w balona?rnDla mnie to plota, ewentualnie maly problem z pierwszymi dostawami lub tym podobne, jutro zapewne dowiemy sie jaki jest ciag dalszy tej malej „afery” ;).
Jeżeli to prawda, to jest to jedno z najbardziej idiotycznych posunięć Microsoftu, które miesza graczy z błotem. . .
to musi być kretyn bo nie umie ściągnąć pełnej wersji do której będzie miał dostęp jak zrobi wszystko jak nalezy
soxol na 100% tak jest