Naszym zdaniem jesień jest już praktycznie za pasem. Nie będziemy się jednak czepiać nazewnictwa. Najważniejszy jest fakt, iż wiemy już trochę więcej na temat kolejnej aktualizacji dashboardu Xboxa 360. Na listę zmian wkradła się dość ważna i ciekawa nowość. Pisze o niej Official Xbox Magazine.
Ta atrakcja to możliwość kupowania tytułów znanych z pierwszego Xboxa za pomocą usługi sieciowej Microsoftu. Na dobry początek w katalogu znajdą się: Halo, Burnout 3, Fable, Crimson Skies: High Road to Revenge, Fahrenheit oraz Crash Bandicoot: The Wrath of Cortex. Amerykańska firma zapowiada, że ta lista będzie się rozszerzała wraz z upływem czasu. Za każdą z wymienionych przed chwilą pozycji zapłacimy 1200 Microsoft Points (mniej więcej 14€). Po przeliczeniu na złotówki oferta ta nie jest specjalnie atrakcyjna dla polskich graczy.
Dowiedzieliśmy się także, że tym razem na terenie Europy nie ruszy usługa video on demand. Patrząc na prędkość typowych łącz internetowych w naszym kraju ta nowina jakoś specjalnie nas nie smuci. Niejako w zastępstwie VoD otrzymać mamy możliwość wypożyczania filmów, które na dysku konsoli mogą „leżeć” przez dwa tygodnie. Po ich uruchomieniu mamy jednak tylko jeden dzień na ich obejrzenie. Po 24 godzinach pliki automatycznie kasują się. W chwili obecnej trwają rozmowy ze studiem Warner Bros., które wkrótce chce oferować swoje filmy na Xbox Live.
Na pewno aktualizacja doda także opcję „parental timer”. Umożliwia ona rozplanowanie godzin, w których dostępna będzie konsola. Dzięki niej możemy ograniczyć liczbę minut, które przed konsolami spędzają nasze pociechy. Funkcja ta prawdopodobnie pozwoli nawet zablokować urządzenie w wybrane dni tygodnia. To jedna z tych rzeczy, o których nie powinny dowiedzieć się nasze partnerki, partnerzy. Chciałeś pograć na konsoli a musisz oglądać „M jak miłość?”. Trzeba było nie pokazywać naszego newsa dziewczynie czy żonie.
Kiedy tylko Microsoft powie coś nowego na temat aktualizacji, na pewno przeczytacie o tym na Valhalli.