Nie chcemy wiedzieć co w tej chwili dzieje się w centrali EA. Niemal niezauważalnie firma przestała być największym wydawcą gier a dystans dzielący ją od Activision wciąż się powiększa. Czy jest to efekt wydawania wielu odgrzewanych „hitów”? My odpowiedź na to pytanie znamy, specjaliści z amerykańskiej firmy wciąż jej szukają.
Przejdźmy jednak do najważniejszej części newsa. Właśnie dowiedzieliśmy się, że Activision połączyło się z właścicielem studia Blizzard – Vivendi Games. Od tej pory gigantyczna firma występować będzie pod nazwą Activision Blizzard. Chcecie wiedzieć ile kosztowała ta przyjemność? Z informacji przekazanych prasie wynika, że „deal” wart jest 18,9 miliarda dolarów! To trochę więcej niż wpływa na redakcyjne konto w ciągu roku.
Naszą radość psuje tylko jeden drobny szczegół. Electronic Arts też łączy się, wykupuje mniejszych „graczy”, rośnie w siłę. Z jakim skutkiem? Na to pytanie nie musimy chyba odpowiadać. Pozostaje nam więc wierzyć, że giganci elektronicznej rozrywki w pogoni za dolarami nie zapomną o graczach i o tym, że chcemy bawić się świeżymi, innowacyjnymi tytułami a nie wydawanymi co rok setnymi częściami gier X, Y albo Z.
EA zaczęła robić masę crapów, inwestuje w licencje filmowe i tworzy beznadziejne gry, z takim podejściem dużo nie zdziała. . . A co do news’a to ja się zastanawiam i boję o twórczość Blizzarda. Jak to wpłynie ? Diablo 3,4,5 co dwa lata ?
Bizzard miał dział jakości który testował gry i jeżeli nie przeszła pozytywnie przez ręce testerów pod względem jakości wracała do poprawek nawet jeżeli była już 100% ukończona. Dlatego na diablo 2 trzeba było tyle czekać. Jeśli to zmienią to cała opinia solidnej firmy która wydaje dopracowane produkty pryśnie jak bańka mydlana. Ps najgorsze co mogło by spotkać serie takie jak diablo, warcraft to wydawanie kolejnych wersji z numerkami 2008 2009 2010 2011 2012 co roku jak to ma miejsce z fifą. Bo polityka co nie wyjdzie teraz poprawimy za rok albo dwa w następnych częściach jest coraz popularniejsza.
E tam, nie ma sie co martwic na zapas. Masowki takiej, jaka serwuja nam od paru lat Elektronicy raczej nie bedzie. Zwlaszcza zwazywszy na to, iz to Vivendi posiada wieksza czesc udzialow Activision Blizzard – dokladnie 52%.
Wczoraj 😛
Wczoraj się dogadali. Dziś dopiero Activision urosło 🙂 Nie czepiaj się 😉