Amerykanie boją się za to jedynie gołych piersi, a w zasadzie sutków, których nie wolno pokazywać. Przemoc, swobodny dostęp do broni i strzelaniny w szkołach-centrach handlowych są już OK.
Dowiedzieliśmy się właśnie, że całkiem przyzwoicie zapowiadające się No More Heroes zostanie ocenzurowane na Starym Kontynencie i w Kraju Kwitnącej Wiśni. Amerykanie zobaczą w grze mnóstwo krwi, odcinane kończyny i inne „smaczki”, które tak bardzo lubią wielbiciele elektronicznej rozrywki. W pierwszych dwóch wymienionych przypadkach „ostrze cenzury” wybrało łagodne podejście „na wampira”. Umierający przeciwnik będzie się zamieniał w garść popiołu, rozwiewanego przez letnią bryzę.
Ciekawe czy w ramach rekompensaty zobaczymy jakieś „fikołki”? Materiał filmowy, ukazujący cudowną przemianę gry znajdziecie tutaj. Naszą zapowiedź No More Heroes przeczytacie gdzie indziej na Valhalli.
Patrząc na oryginalny gameplay to chyba taka cenzura wyjdzie na plus. . . naprawdę nie rozumiem tworzenia gier, których głównym efektem jest morze krwi. . . Żeby nie było. Sam grywam w tytuły z przemocą itp ale gdybym miał wybierać, to wolałbym aby moja pociecha strzelała do ruskich w Call of duty 4 niż dekapitowała przeciwników przy akompaniamencie cudownie czerwonych fonatann (zabijcie nie wiem czy to poprawna forma gramatyczna). Zresztą o ile pamięć mnie nie myli, to już taki zabieg został wykonany chyba na Ninjia Gaiden 2 – tam też głównym aktorem był potok krwi.
Czy ja wiem. . . na filmikach owszem, sporo bylo krwi, ale nie bylo to az tak przerazajace. . . z reszta – w tej grze jeden z bossow strzela laserami z krocza, a oni krew usuwaja ;]
News bardzo kiepski. Nie wiem w koncu co i gdzie ocenzurowano. . . Jakaś wyższa matematyka (p=>q) by sie przydała. . .
Ocenzurowano No More Heroes w Europie i Japonii – zamiast krwi bedzie popiol.
Jeśli przerasta Cie drugie zdanie leadu to już nie wiem jak można jaśniej napisać. . .
Ostatnio mam wrażenie, że coraz większej liczbie czytaczy coraz więcej się nie podoba. . . A to artykuł (wydaje im się) stronniczy, a to nieczytelny, a to niejasny, a to komuś płacą a mi nie. . . ja nie wiem co się dzieje. . .
Hmm. . „V” stała się za dobra po prostu i skoro nie ma sie do czego przyczepić to sie szuka na siłę bo przecież wszyscy wiemy,, że ideały nie istnieją ( tylko ani mru mru mojej kobiecie 😉 )
Wraz z wzrostem popularnosci serwisu i przybywaniem nowych uzytkownikow, takie rzeczy sa nieunikonione. Ale jakos nie widze w tym problemu. Takie wpisy albo ingoruje albo daje minusa, jezeli autor sobie na to zasluzyl. Wiecej dystansu Copper 😉
Przepraszam, może troche dziś nei kontaktuje. . ale jakoś mi się plącze co i gdzie zabroniono. . tu amerykanie, tu europa, blablabla, cyku-cyku, już mam głowę na patyku. . . ale chyba ogół zrozumiałem (mam nadzieje. . )
Gorzej ma autor bo nie dość, że musi kontrolować emocje, zajmować się pisaniem i kilkoma innymi rzeczami jednocześnie, to czyta taki komentarz – potem swojego newsa i nagle w głowie pojawia mu się – WTF? Jestem głupi? Potrzebuję mocniejszych okularów? Napisałem coś źle? Przecież to czyta mnóstwo osób, nie może być kaszanki. . . Aż czasem chce się odpisać „mocniej”, ale dochodzę do wniosku, że to takie „polactwo” – musimy jęczeć, marudzić i wiecznie krytykować bo życie nas ciągle krzywdzi a jeszcze na V wypisują farmazony, których nie mogę zrozumieć. . .
Wujo, łyknij bilobila, popraw doppelhertzem i geriavit farmatonem, przeczytaj jeszcze raz i powiedz czy zrozumiałeś tym razem.