Niemiecki tygodnik Der Spiegel przeprowadził badania, w wyniku których podzielił graczy komputerowych na pięć typów. Od graczy okazjonalnych po graczy nałogowych.

Sędzia Matthew S. Kennelly zarządził, że władze stanowe muszą zwrócić pół miliona dolarów kosztów procesowych stowarzyszeniu twórców oprogramowania komputerowego (ESA), które zaskarżyło decyzję o wprowadzeniu obostrzeń na sprzedaż brutalnych gier komputerowych.

Stan Illinois przegrał, ponieważ pewne ograniczenia w zakresie sprzedaży gier wprowadzono już na stopniu federalnym. Wprowadzenie ostrzejszych obostrzeń przez stan uznano za działanie niekonstytucyjne.

Poza kosztami procesu, które poniosła ESA, stan Illinois musi zapłacić drugie tyle na pokrycie wysokich stawek swoich własnych prawników.

Jeszcze przed procesem miejscowi politycy sugerowali, że proces będzie kosztował niezmiernie dużo. Gubernator stanu, Rod Blagojevich, który zaproponował i wprowadził kwestionowane przepisy, nie skomentował decyzji sądu.

Blagojevich to kolejny demokrata obok Hillary Clinton, który żąda wprowadzenia większych ograniczeń w sprzedaży brutalnych gier komputerowych. Wcześniej przeciwstawiał się m.in. łatwemu dostępowi do broni, dzięki czemu o wiele trudniej jest dziś wejść w jej posiadanie na terenie stanu.

Obecny gubernator Iliinois jest jednym z kandydatów do prezydenckiej nominacji partii demokratów w następnych wyborach.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSierra żyje
Następny artykułZ GTA też można się śmiać

1 KOMENTARZ

  1. Hmm, i kolejna burza wokół przemocy w grach etc. Jednak żaden „troskliwy rodzic” zamiast robić flejma, nie poświęci dzieciakom więcej uwagi, nie skontroluje sam, w co i jak wiele godzin z przwed monitorem spędza brzdąc. Medialny szum do kampanii wyborczej, koślawy populizm i giertychostwo

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here