Wciąż nie znaleźliśmy naszych zdrapek z Microsoft Points, które ukryte były pod choinką. Dlatego do tej pory nie nabyliśmy trzeciej części Metal Slug, która kilka dni temu pojawiła się na usłudze Live Arcade. Wiemy jednak, że po raz kolejny wycięto z niej najostrzejsze sceny. Jakie? Kolokwialnie mówiąc krwawy rzyg zombie (widzicie go na obrazku). Kiedy nasz bohater zostanie przemieniony w nieumarłego jego granaty zamieniają się w dość nietypową broń. Czerwień najwyraźniej źle wpływa na psychikę młodych graczy i dlatego postanowiono ją przemalować na neutralny biały kolor. Ktoś jednak nie pomyślał – taki biały strumień też może się kojarzyć. Najważniejsze jest jednak to, że „cenzurę” można wyłączyć. Wystarczy w menu konsoli jako język wybrać japoński. Wcześniej podobną sztuczką zaskoczono osoby czekające na No More Heroes, które już niebawem powinno wpaść w ręce posiadaczy Nintendo Wii.
Nie no biało to będzie bardziej z klimatami poimprezowymi 😛
Jeśli gra jasno wskazuje tylko dla osób powyżej 18 lat to cenzura jest jak najbardziej nie potrzebna. Gry są różne, jeśli komuś nie odpowiadają takie klimaty zawsze może pograć w Viva Pinata :).
Naszczęście nie jest to wielka strata. Metal Slug nawet bez krwi jest mega miodny.