Święta i Sylwester za nami. Mamy nadzieję, że zdążyliście wypocząć, spotkać się z rodziną, znajomymi i zebrać siły na ponad trzysta dni wypełnionych elektroniczną rozrywką. Do samych świąt chcemy jednak wrócić. Pytaliśmy was pod koniec grudnia o to czy planujecie spędzić więcej czasu przed komputerami, konsolami. Dajcie nam więc znać czy udało wam się przejść jakieś konkretne tytuły tak jak planowaliście czy też inne zajęcia albo obowiązki (w moim przypadku tak było) odciągnęły was od elektronicznej rozrywki. Oczywiście przy okazji nie zapomnijcie napisać co dziś, jutro i pojutrze będzie wam zapełniało popołudnia i wieczory spędzane przy ulubionej maszynie.
Sam pozwolę sobie zacząć. Mnie nareszcie udało się skończyć bardzo, bardzo przyjemny Mass Effect, więc w weekend na pewno będę pisał jego recenzję (nie chciałem przed ukończeniem gry). Do dzieła BioWare na pewno jeszcze wrócę. Póki co dla rozluźnienia przechodzę po raz trzeci Gears of War. Tym razem na poziomie Insane. To tyle z mojej strony. Łapcie za klawiatury i piszcie w co zamierzacie grać. W weekendowym graniu „słyszymy się” za tydzień.
popykam w cos online: warhawk, rezistance unreal tournamennt. . . . . . . . Coś z głebszą fabułą czyli uncharted i assassins creed i heavenly noi pobawie sie w ,,doktora” kane i . . . . . . . wy tez zauwazyliscie ze na xboxa360 jest za mało gier które nie wyszly na inne platformy? Wystarczy miec pc(teraz kazdy ma ) i już prawie nie trzeba mieć xboxa360 o i ja sie boje ze nas microsoft zostawi tak jak to było z xboxem. . . . . . . . . ah a na ps2 cały czas wychodzą HITY!
Nadal królują dwie gry – internetowa scigałka „Drift City” która zassała mnie jak rzadko. Drugim petentem jest (już singlowy 😉 ) Fahrenheit. Jeszcze żeby nie te %^#%^$ szybkie akcje. . . A tak to sie fajnie gra. . .
Murcelago, ja wiem, że twoj punkt widzenia jest mocno ograniczony fanbojowskimi klapkami na oczach ale postaraj się dodatkowo nie ośmieszać ignorancją i poczytaj sobie o esclusivach na 360-tkę. Niech tam, oszczędzę ci wysiłku i podam kilka tytułów na wyłączność. Powtarzam: kilka. Nie chce mi się szukać dokładnie a tym bardziej – licytować z fanbojem. Crackdown, Mass Effect, Halo 1,2,3, Viva Pinata, Blue Dragon, Lost Odyssey, Table Tennis, Only Human, Dead or Alive, Dead Rising, Project Gotham Racing, Saints Row, Test Drive Unlimited, Shadowrun, Ninety Nine Nights i *trochę* innych. O nadchodzących nie wspominam.
Cujo, wspominasz o exclusive’ach i ani slowem o Forza Motorsport 2?? Tak sie nie robi ;)Ps. Test Drive Unlimited jest chyba multiplatformowy. Tak samo jak Halo 1 i 2(PC). Tyle mojego czepialstwa 😉
Kilka nieścisłości i niedopatrzeń mogło się wkraść bo obserwacja ostatnich „dokonań” Murcelago na V mnie trochę zagotowała 😉
z tego co pamiętam jest to chyba pierwszy raz kiedy mogę powiedzieć, że bez obiekcji zgadzam się z cujo 🙂 a to chyba to nowo roczne osłupienie :Pw święta z powodu braku konsoli (która defakto od 24. 12 do 03. 01 szła ups z irlandii do niemiec!!) próbowałem grać w Wiedźmina ale niestety mój laptop z zeszłego roku jest zdecydowanie za słaby i gra się baardzo kiepsko 🙁 Walki z wykorzystaniem elementów świetlnych naginają moją cierpliwość i stoicki sposób do granic wytrzymałości. Podczas walki z psem byłem bliski poszukania chętne w internecie o zabicie tego święcącego bydlaka za mnie :)ciągle czekam cierpliwie na moje xpudło i postaram sie dalej ciągnąć przygody nieustraszonego Geralta z Rivii
według obie te konsole są równe (różnią sie głównie cena) jedna jak i druga mają i ciekawe exclusivy oraz trochę gorsze. A i tak większość gier multiplatformowych. A co do przechodzenia to prawie skończyłem uncharted drugi raz :p oraz kończę NFS PS
Ja na razie nie odstępuje Call o Duty 4. Gram tylko w multi ( singla nie włączałem – w sumie mało mnie interesuje ). Bardzo przyjemna i dynamiczna rozgrywka, ale nie bez wad. Od świąt jest to zresztą jedyna gra w jaką gram. Na nic innego niż godzina lub dwie dziennie mocnej strzelaniny po sieci zwyczajnie nie mam czasu. Co do moich świątecznych planów na granie – nie wypaliło głównie to, że nie za bardzo mogłem pograć tyle ile bym chciał. Zamierzałem nadrobić trochę zaległości, ale nie wiele z tego wyszło. Było trochę skakania z kwiatka na kwiatek – od Baldura przez Trackmanie po Battelfielda2 ( w przed świąteczny weekend bo potem już tylko CoD4 ) . Tyle, że po prostu nie udało mi się jedna rzecz – nagrać się tyle, że aż się tym zmęczę. Szkoda, bo dawno już takiego grania nie miałem.
Święta upłynęły generalnie pod znakiem MassEffect, ale ponieważ włażę jak potrzepany w każdy kąt i robię wszystkie możliwe questy po kolei, więc jeszcze nie skończyłem. Co więcej, pozostało mi jeszcze mnóstwo zabawy, z czego jestem niezmiernie rad. W okresie wolnym od codziennej orki, wpadłem na kilkanaście godzin jak śliwka w kompot odpalając. . . . . Full Throttle. Ta starusieńka przygodówka z rockersem i jego gangiem PoleCats w roli głównej, wessała mnie z siłą trąby powietrznej, zgniotła, rozszarpała i wyrzuciła około 6 nad ranem, gdzieś w okolicach fotela. Niesamowite, jaką siłę i dawkę radochy dają stare, klasyczne już dziś produkcje. Co do planów na weekend to tradycyjnie już MassEffect i może coś na pożyczonej od kumpla PSP. Zobaczymy.
Gears Of War i Unreal Tournament 3 – żałuję że nie mogę sklonować swego kompa i siebie, by grać w obie gry naraz ;)))A do Full Throttle chętnie bym wrócił, muszę kupić tę grę i odłożyć do pogrania. Tyle że tam już czeka Wiedźmin i kolka innych pozycji. . .
Rozumiem Cujo, nic nie mow. Domyslilem sie, ze post Murcelago tak na Ciebie wplynal 😉 Te swieta uplynely pod znakiem Nfs Prostreet i Frontlines Beta. Proste do bolu, ale widac tego potrzebowal moj organizm 😉
Mi święta upłynęły pod znakiem rewelacyjnej wręcz planszówki jaką jest Cytadela. Dawno tak dobrze się nie bawiłem 🙂 Teraz wznowiłem wieczorki z Baldur’s Gate 2 i mój paladyn z Karsomirem w dłoniach wykonuje kolejne zadania mające na celu oswobodzenie towarzyszki ;)pozdrawiam
a ja przechodze Wiedzmina po raz drugi, tym razem jako poplecznik zakonu. Czuje sie z tym źle, ale cóż, chce obejrzeć inne zakończenie. . .
W oderwaniu od codziennych obowiązków, późno wieczorową porą, gdy żonka i dzieciaki już spały, postanowiłem przez tych kilka dni wolnego (od Świąt do Sylwestra) sprzeniewierzyć trochę czasu na otrzymany pod koniec listopada CoD4. Wcześniej jakoś nie było czasu, bo zawsze coś (praca, przygotowania do świąt i inne takie tam). Poza tym, należę raczej do weekendowych graczy ;-)) Tryb single – owszem, wbił mnie w fotel, ale raptem na 3 dni. Na swoje nieszczęście odpaliłem tryb multi. Efekt był taki, że trzeba było mnie nad ranem siekierą od klawiatury odrąbywać. Najlepsze było zawsze z rana zdziwienie żonki – jak to można całą noc latać po necie z bratem i strzelać w jakąś bzdurną grę. Na szczęście już uodporniła się, poza tym przyszła codzienność. Ale w weekend nie odpuszczę – CoD4 online. . . .
Boden – hehe, gorzej, jak bedziesz sie musial z PeCetem przenosic na dworzec ;]Moj weekendowy plan jesli chodzi o granie jest juz czesciowo spelniony. Wczorajszo-dzisiejsza, calonocna sesja Zewu Cthulhu z kumplami byla dosyc udana i raczej nikt nie narzekal, jak sie kolo godziny 6:30 rozchodzilismy 😉 Jesli ktos tutaj gra w ZC, to bardzo polecam przetestowac w trakcie zabawy muzyke zespolu Antimatter – BARDZO poteguje klimat. Pozniej mam zamiar grac w. . . Marble Mastery. Wciagnela mnie w to moja mama, ktora jak sie dorwie do komputera, to od razu ciśnie w jakies pasjansy, kulki i inne sapery, a ostatnio zabrala sie za multiplayerowe super–produkcje na http://www.gry.pl. I jakos tak katem oka zobaczylem jak gra w Marble Mastery no i. . . musial sprobowac. I tak probuje codziennie 😉
Konsola (X360) porysowała mi CoD’a 4ke. . załamka, bo nie ma w co grac. Korzystał ktoś może z regeneracji płytek co sie na allegro reklamują?
Ja korzystalem. Nie wiem co prawda, czy z uslug tej samej firmy, co reklamuje sie na Allegro, bo sam reklame znalazlem w Neo Plusie, ale mniejsza o to. Wazne, ze regenracja zadzialala.
Zgłoś to może dadzą ci milion zielonych 😉 Już raz była taka sytuacja, ale nie wiem jak się potoczyła 😉
Ja to ogólnie jakoś nie mam czasu nawet na week-endowe granie, no ale jeżeli już takie pytanie padło, to w planach jest FFXII. Dobra gra, wciąga no i mam zamiar ją ukończyć, choć dopiero 10 godzin nabite. Ale gierka ta jest bardziej na ‚feriowe granie’, ‚świąteczne’ lub ‚wakacyjne’, kiedy mamy więcej czasu.
a ja zarówno święta jak i ten weekend spędzam pod znakiem NWN2 – wciąż mnie bawi. Powolutku zbliżam się do końca 🙂 Niestety teraz kiedy znów wróciła praca i skonczyło się wolne to czasu na granie znów jest zdecydowanie mniej. Takie życie. . . A na biureczku już czeka Maska Zdrajcy i Jade Empire 🙂
A ja własnie klnę na projektantów Fahrenheita, bo totalnie nie wiem co mają wprowadzić poziomy skradankowe w retrospekcjach :/ są niepotrzebne, i co gorsza – beznadziejnie trudne jak na tego typu grę :/ próbuje minąć tych ^#^$%$% strażników od 20min i mam dość. . .
wujo444—> czyżbyś był w bazie wojskowej? 🙂 Nie narzekaj. Spokojnie się da ten poziom przejść. Tylko trzeba wykazać się cierpliwością i poobserwować jak patrolują. Jak się rozgryzie schemat minięcie ich będzie kwestią jednej-dwóch prób. Zobaczysz 🙂
oni nei patrolują – oni stoją w miejscu :/ i nadal jest to totalnie niepotrzebna scena.
Po ukończeniu Mass Effect (miodna gra) czas wrócić do Eternal Sonaty 😛
Za kupon ze spóźnionej EK Wiedźmina kupiłem sobie Orange Box i NWN2 z dodatkiem. W piątek kurier w zębach przyniósł. :)Pograłem w Half-Life 2 (wcześniej nie grałem) – zupełnie nowa jakość, ale jednak gra momentami za straszna i musiałem sobie zrobić przerwę. Padło na Portal. Wczoraj skończyłem. 🙂 Napisać, że ta gra jest wielka, to za mało. :] Pomijam już tradycyjne zachwyty nad gameplayem – otoczka i fabuła wymiatają. Dość powiedzieć, że Portal był pierwszą grą, gdzie podczas klepania finałowego bossa i na napisach końcowych wyłem ze śmiechu. 😀 A trzeba Wam wiedzieć, że jestem już stary i pomarszczony i z zasady wyć nie mam w zwyczaju. :]Co więcej, świadkiem przechodzenia gry była żona i już mam obiecaną pluszową Aperture Science Weighted Companion Cube. 😉