Już raz próbowano reaktywować jedną z najwspanialszych serii gier przygodowych wszech czasów. Niestety z marnym skutkiem. Miłośnicy gatunku Adventure byli generalnie zawiedzeni wydaną w 2004 roku Leisure Suit Larry: Magna Cum Laude. Trudno się dziwić. Gra straciła swój niepowtarzalny klimat. Zmieniono nawet głównego bohatera. W Magna Cum Laude kierowaliśmy poczynaniami niejakiego Larry’ego Lovage’a siostrzeńca bohatera poprzednich części gry. Pod koniec listopada ubiegłego roku gruchnęła plotka o pracach nad nową grą z serii Larry. Fani liczyli na reaktywację serii i powrót oryginalnego bohatera. No to się przeliczyli. Nie wcielimy się w naszego ulubionego, pechowego podrywacza
Nowy Larry ma pojawić się jeszcze w tym roku. Docelowe platformy to Xbox 360, Playstation 3 i PC. Jak na razie wszystko w normie. Magna Cum Laude także pojawił się na pierwszym Xboksie. Bardziej szokują kolejne ujawnione fakty. Leisure Suit Larry Box Office Bust, bo taki tytuł będzie nosiła nowa produkcja powstaje w studiu TEAM 17. Tak jest! Z niewiadomych przyczyn Sierra zleciła stworzenie nowego Larry’ego twórcom Wormsów. Już teraz wiadomo, że Box Office Bust będzie utrzymana w klimatach komedii w stylu „American Pie”. Przedstawiciele Sierry zdradzili także, że gra ma mieć strukturę otwartego świata (sandbox) tak jak na przykład Grand Theft Auto. Nowe przygody Larry’ego zawierać będą elementy gier logicznych, zręcznościowych i wyścigowych. Zadbano także o gwiazdorską obsadę. W Leisure Suit Larry Box Office Bust usłyszymy między innymi Shannon Elizabeth i Carmen Electrę.
Informacje dotyczące nowego Larry’ego dla fanów serii nie są zatem zbyt miłe. Zamiast inteligentnej gry przygodowej z niepowtarzalnym klimatem pewnie znowu dostaniemy marny fabularnie gniot z szytym grubymi nićmi humorem rodem ze studenckiego kampusu. Klimat z „American Pie”? Przepraszam, ale to jakieś nieporozumienie. Polityka Sierry w stosunku do swoich najwspanialszych klejnotów w koronie jest zupełnie niezrozumiała. Co czeka graczy po nowym Larrym? Może King’s Quest hack’n’slash? Police Quest FPS? Teraz wszystko jest możliwe.
W produkcję gry nie został zaangażowany ojciec serii – Al Lowe. Jakoś nas to nie dziwi.
Na pociechę obejrzyjcie sobie jak wygląda prawdziwy Larry a nie jakiś miks badziewnego American Pie z Grand Theft Auto schlebiający gustom pokolenia MTV:
To będzie końcowy upadek, jednej z najzabawniejszych i najbardziej kultowych przygodówek wszech czasów. Szkoda i to wielka. Larry Laffer to w zasadzie jedyna seria w takim stylu, gra legenda – a legend nie powinno się na siłę wskrzeszać, bo zazwyczaj wyrządza im tym dużo szkody. A motyw z American Pie po prostu mnie przeraził, jezu, samo brzmienie tych dwóch słów przyprawia mnie o ciary.
Moja ulubiona seria przygodówek poszła w kanał. Niech to szlag!!!! Teraz tylko Secret of Monkey Island MMO na dokładkę i pójdę sobie palnąć w łeb.