Za każdym razem kiedy widzimy nowy materiał filmowy z The Force Unleashed szczęki opadają nam do samej podłogi. Nie inaczej jest tym razem. W klipie tym zobaczycie jak LucasArts przenosi swoją wizję gry „na pokład” platform, które pozwolą nam się bawić tym tytułem. Nie dość, że w tym pliku wideo pokazywane są nieznane fragmenty gry, to możemy jeszcze obejrzeć jakie technologie wykorzystywać będzie The Force Unleashed. Havok czy Euphoria połączone z umiejętnościami deweloperów zaowocowały czymś naprawdę niesamowitym. Więcej nie piszemy – musicie zobaczyć kilp umieszczony pod naszym newsem.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
WOW. . . . :O. Najbardziej cieszy to, ze gra ma byc juz na lato tego roku !
No no. . . masakra. Jako fan SW czekam na ten tytul jak na zaden inny w tym roku. Grafika moze nie rzuca o podloge, ale to nic, bo z tego co widze to gra nadrobi innymi bajerami. Swoja droga, fajne miejscowki w tym filmiku pokazuja. Mam nadzieje, ze esenscja SW, czyli walka na swietliste miecie, bedzie w tej grze porzadnie zmontowana. Hmmm. . . no jestem bardzo pozytywnie tym filmikiem zaskoczony. Moze jak bym nie byl zagorzalym fanbojem SW to bym inaczej o tym filmiku mowil, ale milosc do tej serii mnie zaslepia. . . . chyba. 😀
Panowie, kto ze mną jedzie strajkowac przed biuro Lucas Artu, by strajkować tam o Force unleashed na PC? 😀 Ciekawe jaka będzie ta gra na Wii – tam dopiero poczuje się „moc” – nie graficznymi fajerwerkami, ale sterowaniem mieczem w ruchu, i wygodniejszym używaniem mocy 😉
Jak obejrzałem ten filmik to przez chwilę poczułem na gardle fors czołka w wydaniu Palpatine’a. Czekam na ten tytuł od ponad roku a każdy kolejny miesiąc to dla mnie jak pobyt w jamie u Rancora.
Standardowa gadka przedpremierowa jak na razie. Widać jeszcze sporo bugów (dlaczego ten TIE Fighter wybuchł uderzony przez człowieka? To samo z beczkami pod koniec). Szturmowcy chwytający jeden drugiego to też nieco nienaturalne, ja raczej odruchowo puściłbym takiego delikwenta :). Jednak to wielka szkoda, ze nie zobaczymy tej gry na PCtach, szczególnie ciekawy jestem walki na miecze świetlne.
. . . zwróćcie uwagę na screeny na których widać na czym tak naprawdę robi się gry na konsole 🙂 . . . ja tam widziałem Windowsa. . . . czyli PC. . . więc to czy gra wychodzi na PC czy nie jest tylko polityką wydawcy . . . . bo tak naprawdę wszystkie gry piszę się na PC reszta to później kwestia „odtwarzacza” na odpowiedniej platformie. . .
Ta gra świetnie wygląda i ma bardzo duży potencjał. To do czego bym się jednak przyczepił, to to, że ciągle, w każdej grze gatunku jesteśmy zmuszani do walki z biednymi szturmowcami imperium. Zamiast tego, chciałbym zobczyć bezradnych rebeli przepaławianych na pół mieczem i ginących pod obstrzałem naszych białych kumpli.
Neth, mam dla Ciebie w takim razie dobrą wiadomość 🙂 Nasz anty-bohater jako tajemny uczeń Vadera ponoć będzie przeprowadzał misje po obu stronach barykady. Będzie rzucał o ściany i smażył lightningiem nie tylko truperów ale i chłopaków z rebelii. Zresztą w pewnym momencie filmiku (1:20) nasz bohater miota po sali kolesiami w uniformach bardzo przypominających te rebelianckie, chociaż pewnym 100% być nie można.
Cóż to jest jeden z tych tytułów co to za oceanem wołają na niego „must have”. I ja zrobię to samo jak tylko wyjdzie. To tytuł których w danym roku będzie może z 5 i trzeba ja mieć. Gra zachwyca innowacyjnością. Pozostaje tylko czekać.
Nie, no z tą innowacyjnością to jednak nie przesadzajmy. Zachwycać innowacyjnością, to mogła może pierwsza gra w której był Havok albo Ragdoll.
Jeden z pierwszych tytułów na mojej liście „to buy, to play” 😉
ciekawe jak to bedzie wygladac wersja na ps2, strach sie bac :}
Moc jest w tej grze:):)
Mnie najbardziej bawi jak to twórcy podniecają się technologią, którą wymyślił ktoś inny. Tak jakby mówili: „Właśnie nauczyliśmy się obsługiwać te wszystkie bajery, które inni wymyślili. W związku z tym będziesz mógł przewracać wywracać i rzucać co tylko zdołamy oprogramować odpowiednio. Jak starczy czasu to będziesz w stanie obalić wieżowca, statek kosmiczny a nawet flaszkę. ” Strach pomysleć, że ta fascynacja „Szmocą” może się skończyć tak jak w Halflifie 2. Fabuła, szuczna inteligencja, długość i logika rozgrywki ustąpi miejsca demolowaniu, rzucaniu itp. przedmiotami i ludźmi zgodnie z prawami fizyki.
Jeśli Ci techniczne aspekty przysłoniły fabułę w HL2, to moje najszczersze wyrazy współczucia. A co do „podniecania się” technologią, to jakoś nie zauważyłem. Prawie wszyscy developerzy korzystają ze stworzonych przez inne firmy patentów i ciężko im się dziwić, że starają się promować ich zalety. No ale jeśli Cię to tak bawi, to dobra Twoja.
Cujo, sensei ma troche racji. Co prawda nie zgodze sie z jego teoria co do HL2. Ale fucktycznie te gry nowej generacji maja to do siebie, ze nieraz techniczne aspekty sa na pierwszym miejscu, a fabula i dlugosc rozgrywki sa tylko tlem. Cholera oby w tej grze to nie bylo prawda i wszystko bylo swietne, mam tu na mysli te techniczne bajerki, fabule, walki na miecze, SI etc. Czekam na ta gre, i ma byc dobra i klimatyczna, ciekawa i dluga. Jezli taka bedzie to moga panowie z Lucasa liczyc na moja kapuste. Ale jestem realista i wiem jak to teraz jest, wiec sobie wielkich nadziei na jakas mega ambitna i kultowa gre nie robie.
znajac zawodnosc dzisiejszych enginow pewnie niezle cyrki bedzie mozna potem obejrzec na youtube 🙂
żeby delikatnie podeprzeć zdanie o tym, że engine służą głównie do „pokazywani co potrafią” to przypomnę posta o domku z beczek w Crysis 😉
MIałem pewien niedosyt po ukończeniu HL2. Ekipa Gabe’a Newella mogła się bardziej wysilić w kierunku fabularnym, zamiast tego woleli bawić się w fizykę. Dość o HL2. Jak tak przyglądam się trailerom gier i czytam informacje u uzywanych w nich technologiach to zastanawia mnie jedno. Na boga, dlaczego developerzy chwalą się fizyką (Havok, Ageia PhysX), animacją postaci (Endorphin, Euphoria), grafiką (np. Cry Engine, Quake 3, Doom 3, Unreal Engine), przestrzeniami z roślinnością (Spreedtree) skoro sami bibliotek odpowiedzialnych za nie nie tworzyli? Dlaczego nie pochwalą się czymś co faktycznie jest ich dziełem, koncepcją, logiką rozgrywki, interfejsem, muzyką. Przecież nie wmówi mi nikt, że wielki wysiłek zrobili w kierunku realistycznie upadających przedmiotów i ludzi, skoro za to odpowiadają funkcje z biblioteki i trzeba je tylko umiejętnie wywołać. To trochę tak jak chwalić się wynalezieniem noża, podczas gdy potrafi się nim tylko tak posługiwać, żeby się nie pochlastać. W coraz mniejszym stopniu gry pisze się od zera. Nawet są gotowe silniki do robienia MMORPG, zawierające wypracowany kod sieciowy klienta i serwera oraz inne bajery. Normalnie tylko zagonić do roboty grafików i muzyków, jakiegoś scenarzystę, paru ludzi od przedmiotów i wyważenia rozgrywki i hyc, mamy pogromcę WoW. W związku z powyższym coraz mniej jest programowania w programowaniu gier. Zapewne niedługo spokojnie będzie można „wyklikać” większość rzeczy związanych z tworzeniem gry. Czy wobec tego ciągle warto podniecać się fizyką, grafiką zamiast zwrócić uwagę na te elementy, które tak naprawdę decydują o tym czy gra jest sztuką czy rzemiosłem ze straganu?
Z grą mam jeden problem. Już nawet nie razi mnie to, że nie ukaże się na PC bo mam zamiar kupić boxa lub pleja 3 i tak i tak. Kłopot w tym, że brak mi słów żeby ją określić. Niesamowita, miodna, wypasiona, to za mało. Jeśli wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik, a co najważniejsze będzie super fabuła [bo o oprawę sie nie martwię] + gra będzie długa i nie liniowa to. . . to będzie to mój faworyt i za razem najlepsza gra jaką będę miał okazję podziwiać. Potęguje tu też to, że jestem zwolennikiem świata SW. Niech moc będzie z wami xD
Hehe Sensei, troche przesadzasz :-). Sciagnij sobie jakis Crystal Space, Torque, engine q2 czy inna darmoche i wklikaj gre ;-). Tez bedziesz musial „tylko” funkcje wywolywac ;-). A jezeli chodzi o wykorzystywanie zakupionych bibliotek z fizyka, czy innymi funkcjami, to jestem jak najbardziej za. Niech sie lepiej developerzy skupia na rozbudowywaniu fabuly i dodawaniu roznych bajerow zamiast co tytul tracic czas na robienie tego samego od nowa. A H2 to chala 😉 Zupelnie mi klimat nie przypasowal. W przeciwienstwie do H1, ktory przeszedlem prawie na raz.
To że teraz nie da się wyklikać to ja wiem , sam używam Ogre 3d, ale wprzyszłości kto wie. Chciałem zwrócić uwagę, że developerzy w wywiadach często lubią zwracać uwagę właśnie na fizykę , realistyczne przestrzenie z roślinnością itp. Dobrze wiemy, że nie trzeba zamęczać się na śmierć żeby użyć w odpowiedni sposób silnika fizycznego. Po to właśnie jest żeby się nie przemęczać z fizyką i wysiłek kierować na design i fabułę. Tylko developerzy z uporem maniaka w wywiadach, promocyjnych trailerach na pierwszysm miejscu stawiają tę swoją fizykę, grafikę, roślinki czy co tam. Chyba macie świadomość że Force Unleashed, jak nie będzie miał fabuły i levelów wykonanych przyzwoicie, to żadna fizyka go nie uratuje.
Sensei: Wedle tego toku myslenia swietnym pilkarzem bedzie tylko ktos, kto ciagle wymysla i pokazuje podczas meczu nowe sztuczki, zamiast dobrze grac. W koncu pilke zrobil Adidas, murawe przygotowal pan konserwator zatrudniany przez kluby, a taktyke opracowal pan trener. Co z tego, ze ktos z ta pilka potrafi zrobic wszystko, murawa chocby byla dziurawa to on i tak bylby geniuszem, a zalozenia taktyczne coucha spelnia w stu procentach – i tak nie ma sie czym pochwalic!Na litosc Boska, nie liczy sie przeciez to, jakich narzedzi kto uzywa, tylko w jaki sposob potrafi je wykorzystac – choc oczywiscie sa ludzie, ktorzy te narzedzia tworza i chwala im za to!A co do samego developer’s diary. Niezle, choc nie ukrywam, ze nie rzucilo mnie to na kolana. Grafika to zaden szal, animacja w miejscach innych niz ten caly dziwaczny las (nie patrzcie tak na mnie, nie ogladam Gwiezdnych Wojen) to pure past-gen, a inteligencja przeciwnikow wlacza sie chyba tylko wtedy, gdy sa masakrowani i trzeba sie chwycic jakiejs skrzynki, zeby nie odleciec. Mam tylko nadzieje, ze walki na lightsabery beda na Wii odpowiednio zrobione 🙂 No i zeby udalo sie sprawic, aby Havok i Euphoria pokazaly sie w pelnej krasie rowniez na stacjonarnym sprzecie od Ninny 🙂
Tak ale piłkarze gadają w wywiadach o sobie i swojej grze, a nie że gole zwdzięczają butom adidaska, czy innym nikejkom. Nie pamiętam, aby po wygranym meczu którykolwiek zawdzięczał wygraną murawie, piłce (bardziej okrągłej), albo nowoczesnym spodenkom, koszulce, skarpetkom itp. Prędzej dziękują trenerowi. Natomiast twórcy gier chwalą się tym, co de facto zrobić najprościej (grafika, fizyka). Przecież nikt nie powie mi, że łatwiej zrobić w grze dobry gameplay, wygodny interfejs, wciągającą fabułę, porywającą muzykę. Jakoś nikt nie zaczyna przechwałek od wyżej wymienionych rzeczy tylko jedzie ze starą mantrą : „Mamy w grze Unreal Engine, PhysX, Havok, Euphoria, SpeedTree”. Nikt nie przebąknie słowa o wygodnej obsłudze, fabule i uchowaj boże sztucznej inteligencji. W sumie po co odzywać się na temat czegoś co jest słabsze niż się chciało. Tytułem wyjaśnienia: nie czepiam się akurat tej gry (oby była tak dobra jak o niej mówią), tylko zauważyłem pewien trend w trailerach „opowiadanych” i postanowiłem podzielić się z wami kilkoma przemyśleniami.
Ja czekam juz dlugo na ta gre. A informacja o tym ze pojawi sie na x360 doprowadzila mnie do euforii. Na litosc Boska, nie liczy sie przeciez to, jakich narzedzi kto uzywa, tylko w jaki sposob potrafi je wykorzystac – choc oczywiscie sa ludzie, ktorzy te narzedzia tworza i chwala im za to!Podpisuje sie pod tym, bez zadnego szemrania.
ok a ja do znudzenia: Lucasarts proszę, naprawdę proszę, dajcie KotOR 3
To chyba Bioware jest od KOTORów?
Druga czesc robil zdaje sie Obsidian
Tak ale to Lucasarts nie zgodził się na stworzenie KotOR 3. Widać nie chcą zarobić pieniążków, zapisać się w historii i połechtać fanów.
Nie chce zarobić pieniędzy? To ja nie wiem jak wytłumaczyć Vadera i Yodę w nowym Soul Caliburze.
Bioware to producent, ale LucasArts jako wydawca ma prawa do marki. Totez jesli nie postanowi ich sprzedac, a na 100% tak nie postanowi, to wlasnie LA bedzie decydowac czy w ogole, a jesli tak, to kiedy powstanie ewentualny sequel.
trafne spostrzeżenie cujo. A co do KOTORa 3. . . walę zakład, że gra prędzej czy później powstanie.
Wydaje mi sie zbednie efekciarska, ale wiadomo ze takie klimaty zawsze dobrze wygladaja podczas promocji gry. Podobnie bylo z Crysis, ktory jest tak naprawde zwykla gierka i podczas grania nikt tak naprawde nie podziwia krajobrazow, tylko strzela. Nikt nie gra tak jak w trailerach, ktore zawsze sa o wiele bardziej dynamiczne niz sama gra. Tu bedzie dokladnie tak samo. Ale jak sie kiedys ukaze na PC, to z checia sobie zagram, bo zawsze lubilem gry ze swiata Star Wars.
a na PC-ta to juz nie łaska