To nie pomyłka. Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Electronic Arts. Piszemy o nich, a w zasadzie o ich grach już po raz czwarty. Mamy jednak o czym wspomnieć. Amerykańska firma po opublikowaniu swoich wyników finansowych za trzeci kwartał roku fiskalnego, poinformowała prasę, że śliczny Crysis trafił już w ręce miliona graczy. Ktoś coś mówił o słabo sprzedających się grach pecetowych i słabowitych maszynach, stojących w naszych domach? Najwyraźniej przynajmniej kilku fanów elektronicznej rozrywki bez problemu uruchomiło produkcję studia CryTek. Twórcom gry i jej wydawcy gratulujemy a was odsyłamy do naszej recenzji tego tytułu. Jeśli jeszcze w niego nie graliście to już teraz informujemy, że naprawdę warto. Chyba, że czekacie na konsolową wersję. Szef CryTek wspominał, że stworzy ją z kolegami jeśli na pececie Crysis sprzeda się dobrze. Panie Yerli milion to dobrze czy ciągle słabo?
Kupie se nowego kompa i odpale 😀
Poczekam na konsolową odsłonę. Mam nadzieję, że będzie równie piękny.
gralem – fajny ale slyszalem ze multiplayer jest kiepski a takie gry to tylko multiplayer 😀
Proponuję sprawdzić 🙂
gra sama w sobie jest nudna, ale wciąga, bo ma tak piękną grafikę, że przesz dalej, aby rozkoszować się pięknymi widokami. Ale tak jak napisałem wcześneij – fabularnie to porażka. . .
jestem ciekaw jak „by” wyszlo na konsole to jak by wygladalo. . .
gra nie ma dużych wymagań, czy radeon hd3850 512mb to tak duzo? i podstawowy dwurdzeniowy proc i 2gb ramu?
Nawet to nie ejst konieczne. U mnie na SanDiego 4000+, 2GB RAM, HD3850 256MB chodzi w 720p na medium bardzo plynnie. No ale wtedy gra nie jest juz az tak efekciarska. Mozna obnizyc do 1024×768 i wtedy podnosic detale. Inna kwestia jest to, ze gra jest po prostu bardzo przecietna. Mozna pograc, ale nie zeby jakos zachwycala.
Heh ciekaw jestem czy u mnie zadziałałaby choćby instalacja 😀