Wiecie już jaka będzie dalsza część newsa. Amerykański wydawca-gigant oficjalnie zapowiedział grę Euro 2008. Z tej okazji po pracy otworzymy sobie butelkę złocistego trunku i w myślach przeniesiemy się do dnia, w którym nasze Orły sięgną po złoto Mistrzostw Europy w piłce kopanej. Nie odbiegajmy jednak za bardzo od tematu.
Gra, której nadejścia wszyscy się spodziewali trafi na Xboxa 360, PS2, PS3, PSP oraz komórki i pecety. Na ostatnich dwóch platformach kupią ją jedynie mieszkańcy Starego Kontynentu. Euro 2008 pozwoli nam ponownie przeżyć dramatyczne eliminacje do Mistrzostw. Weźmiemy także udział w samym turnieju. Nowością w tym tytule ma być tryb Captain Your Country. Tym, którzy nie znają języka Szekspira podpowiadamy, że wcielamy się w nim w Maćka Żurawskiego i prowadzimy naszą drużynę narodową od zwycięstwa do zwycięstwa.
Jeszcze jedną nowością w tym tytule będzie Battle of the Nations, w który kibole…eee, nie. W tym przypadku EA ograniczyło się do krótkiego „w tym trybie poprowadzisz swoją drużynę narodową do globalnej supremacji”. Nie możemy się doczekać. Ano właśnie skoro już jesteśmy przy czekaniu to nadmienimy, że gra ma się ukazać jedenastego kwietnia tego roku.
Za duzo siedzenia przy konsoli Wodzu. Zdecydowanie za duzo :PCaptain Your Country to pomysl idiotyczny. O ile jeszcze w reprezentacjach takich jak Polska wlasnie, gdzie kapitanem jest napastnik (ewentualnie pomocnik) nie ma problemu, ale juz kiedy przyjdzie nam byc bramkarzem albo srodkowym obronca to jakos tego nie widze. Takze jesli nie bedzie mozliwosci wybrania kapitana, to caly ten tryb nie ma zadnego sensu IMO. A to cale Battle of the Nations bedzie sie czyms roznilo od zwyklego rozegrania turnieju?
Niech mi ktoś powie, jaki jest sens wydawania tej pozycji w kraju, który nie bierze w nim udziału, a jego znajomośc wynosi około 10%? tak, jeżeli EA sprzeda 10tys sztuk w Stanach, to naprawde im pogratuluje. Podobny sens jest wydawania w Japonii, Australii, czy Afryce.
W USA rozejdzie się jak ciepłe bułeczki. Będą mieli zagwozdkę w któym stanie lezy wjena, dżiniwa czy w ogóle ósterajś i szwicerland, ale kupią i tak 😉