Electronic Arts poinformowało prasę, że kreator bestii (bo kreatur brzmiałoby durnie) zostanie wydany jako osobny produkt. Na temat wersji demonstracyjnej gry firma się jednak nie wypowiedziała. Czyżby więc to narzędzie miało ją zastąpić? Takie rozwiązanie nas nie zasmuci. Według zapowiedzi kreator jest naprawdę potężną zabawkę, przy której będziemy spędzać dziesiątki jeśli nie setki godzin. Organizmy stworzone w tym narzędziu będzie można importować do pełnej wersji gry, która w sklepach powinna się pojawić we wrześniu. Nie wiemy jednak kiedy w sieci pokaże się „creature tool”. Czekamy więc na kolejne informacje na jego temat. Was natomiast odsyłamy do naszego tekstu o Willu Wright’cie.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Hmm, w takim razie to nie wiem czy kupie pelna wersje czy tylko sam kreator. Dla mnie wlasnie tworzenie i pierwsze etapy gry wydaj sie byc najciekawsze. A podbijanie ziemi armia dziwnych „cosow” juz mnie jakos tak nie interesuje 😉
propozycje dla EA, osobno:- kreator- 1 częsc gry: komorkowa- 2 czesc gry: ewolucja do istot rozumnych- 3 czesc gry: rozgrywki plemienne- 4 czesc gry: budowa miast- 5 czesc gry: podboj kosmosu- 6 czesc gry: zasiedlanie wybranej planetypodsumowując SPORE można sprzedać w kawałkach z zyskiem, tylko czy to jeszcze będzie SPORE?