Bezpłatny Battlefield Heroes to nie jedyny as w rękawie Elektroników. Kolejną produkcją nie wymagającą jakichkolwiek opłat ze strony gracza będzie EA-Land. Czym jest ten tajemniczy projekt? Panowie z EA mają głowę na karku i wiedzą jak stworzyć coś minimalnym kosztem. EA-Land to po prostu próba wskrzeszenia The Sims Online. Gra, za przeproszeniem zdechła w roku 2003. Twórcy naiwnie sądzili, że sieciowe Simsy będą cieszyć się równie szaloną popularnością co wersje tradycyjne. Najwidoczniej wirtualne podnoszenie swojego społecznego statusu, reputacji, zamożności i tak dalej nie jest równie atrakcyjne co tłuczenie maczugą zielonych orków i zwiedzanie fantastycznych światów z World of Warcraft na czele. Teraz Electronic Arts zapewnia, że zmodyfikowane, darmowe Simsy Online pod nową nazwą podbiją świat. W EA-Land znajdziemy rozszerzone wersje 12 miast z The Sims Online. Zmodyfikowano także model ekonomiczny, który w oryginalnych sieciowych przygodach Simów był niezbyt dobry (zbyt wielu bogaczy). Co jeszcze nowego ujrzymy w Internetowej Krainie EA? Gracz będzie mógł zaprosić znacznie więcej wirtualnych kolegów do swojej „chaty” niż miało to miejsce w TSO. Zniesiono też limit jednego Sima-awatara na jedno miasto.
Och! Już nie możemy się doczekać. EA-Land będzie wspaniałą platformą product-placement… o przepraszam wspaniałą grą sieciową. Tak więc do zobaczenia w krainie Wielkiego Elektronika!
A ja sobie z chęcią zagram 😉
może jestem dziwny (jestem xD) ale i ja również. . . według mnie może to nawet być ciekawe odejście od normy, ot taka ciekawostka zajmująca trochę czasu. Pożyjemy zobaczymy ^_^(nie, nie mam 14 lat xD)
moja żona już przebiera nogami i odkąd przeczytała newsa pyta GDZIE TO JEST
Czyżby konkurencja dla Second Life? ;>