Analityk Mike Hickey z firmy badawczej Janco Partners przewiduje, że kwietniowa premiera Grand Theft Auto IV może wpłynąć negatywnie na majową premierę filmu Iron Man. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale już wcześniej dostrzeżono podobne zjawisko. Jesienią 2007 przy okazji debiutu trzeciej odsłony HALO. We wrześniu ubiegłego roku w tygodniu tuż po premierze wielkiego hitu od Bungie wpływy z biletów kinowych spadły o 27%. Sprawa była na tyle poważna, że grube ryby z Hollywood głośno oskarżały Microsoft o podebranie im „targetu”. Hickey przewiduje, że podobna, krótka apokalipsa może nastąpić także tuż po premierze GTA IV. Jak wiemy, gra trafi na rynek 29 kwietnia. Iron Man, kierowany do tego samego grona odbiorców co gra (mężczyźni w wieku 18-34 lata) może nie poradzić sobie w starciu z emigrantem Nico B.
Iron Man trafi do amerykańskich kin 2 maja. W postać jednego z najważniejszych bohaterów uniwersum Marvela wciela się Robert Downey Jr. Na ekranie ujrzymy także Gwyneth Paltrow, Samuela L. Jacksona i Jeffa Bridgesa.
Przy okazji premiery filmu pojawi się także gra przygotowywana przez Segę. W Iron Mana zagrają posiadacze komputerów PC oraz konsol: Xbox 360, Playstation 3, Nintendo Wii, DS i PSP. Poniżej możecie obejrzeć trailer kinowego Iron Mana. Czy warto wybrać się do kina? A może lepiej zostać przy Grand Theft Auto IV?
bo trzeba opatentowac konsumenta i zastrzec sobie prawo do jego wykorzystania.
Robert Downey Jr szmaci się w takiej produkcji? Myślałem, że szczytem będzie Ghost Raider z Cage’m. Życie potrafi zaskoczyć.
Z czegoś musi żyć i opłacić rachunek za prąd czy kromkę chleba kupić
Urywek gdzie składa się (na nim) jego kombinezon coś mi przypomina. . . a Wam?
Starcraft? A dla mnie tam sie trailer podoba i mysle ze bedzie dobry (a przynajmniej efekciarski jak Transformers