Ten news nas zaskoczył. BioWare pytany o możliwość pojawienia się dodatku Bring Down the Sky w pudełkowej wersji pecetowego Mass Effect powiedział twarde „Nie!”. Czemu wydane w zeszłym miesiącu rozszerzenie nie trafi na płytę z grą? Tego niestety nie wie nikt. Senior PR Manager Biowaru (Matt Atwood) między wierszami zasugerował jednak, że mogą z tym mieć coś wspólnego pieniądze Microsoftu. Atwood powiedział, że w chwili obecnej studio sprawdza co da się zrobić w sprawie pecetowych dodatków. Komputery osobiste dają sporą swobodę działania, a twórcy Mass Effect właśnie badają wszelkie możliwe rozwiązania. W pierwszej kolejności powinniśmy jednak wypatrywać nowych misji na Xboxie 360 choć Bioware chce by te pojawiły się także na komputerach osobistych. Nam zawsze wszyscy mówili, że „chcieć to móc”. Czyżby Bioware próbował zmodyfikować to powiedzenie na „płacić by móc”?
A z zupełnie innych wieści – CD Projekt donosi, że w polskim wydaniu gry usłyszymy Magdalenę Różczkę. Aktorka znana z kinowego hitu Lejdis użyczyła swego głosu Pani Komandor Shepard. Różczkę usłyszymy jeśli zdecydujemy się prowadzić postać płci pięknej. Redakcja Valhalli na pewno by się nie pogniewała gdyby Pani Magda przy okazji oprócz głosu użyczyła „Obrończyni Kosmosu” odrobinę swojej urody.
Ech znowu ten dubbing, mogliby sobie darować i zrobić „wersję kinową”.
Juz tez sie przerazielm tym dubbingiem, ale na stronie CD-Projektu jest napisane, ze Mass Effect bedzie w 2 wersjach jezykowych, wiec przynajmniej bedzie wybor.
na siłe chcą spartolić? to że w stalkerze się udało to nic nie znaczy, a nawet uznać nalezy iż wyjątek potwierdza. . . :)zdecydowanie wolę kinówki
Także w Brothers in Arms: Road to Hill 30 dubbing był całkiem udany, co prowadzi do wniosku, że żeby dobrze podłożyć głosy, trzeba mieć znane nazwisko (BiA) lub znane nazwisko i dobry pomysł (Stalker). Jeśli tego brakuje to najlepiej jest pozostać przy napisach. [/offtop]