Szef Realtime Worlds, nowego studia odpowiedzialnego za sieciową grę All Points Bulletin – David Jones (pracował między inymi nad GTA) stwierdził, że trudno dziś wyprodukować sieciową grę wideo za mniej niż 50 milionów dolarów. Ta smutna konstatacja odnosi się niestety do całej branży. Jones stwierdził, że ostatnio koszty produkcji gier znacznie wzrosły. Ostatnia gra Realtime Worlds – Crackdown kosztowała 20 milionów USD. Teraz na APB zostało zabezpieczone 50 milionów dolarów pożyczki. Realtime World wykupił także prawa do światowej dystrybucji swojego tytułu od wieloletniego partnera – koreańskiego Webzen. Dość ryzykowny ruch, ale Jones najwidoczniej liczy na podobne zyski co Blizzard z World of Warcraft.APB ma pojawić się w 2009 roku na platformach PC i Xbox 360. Niewykluczona jest też wersja na konsolę Playstation 3.
Na koniec ciekawostka – pierwszy Doom kosztował id Software około 200 tysięcy dolarów. Jeszcze do niedawna najdroższą grą wideo było Shenmue na konsolę Sega Dreamcast, której wyprodukowanie zamknęło się w granicach magicznych 20 milionów dolarów (koszt wraz z wersją na Saturna plus odrzucone w fazie prac projekty – prawie 70 mln). Dziś taka kwota nie robi na nikim wrażenia. 20, 50… 80 milionów dolarów. Ciekawe jak mniejsi deweloperzy gier mają przeżyć na tym rynku?
Yu Suzuki mowil o 70mln dol. wydanych ma produkcje Shenmue.
Według mnie jest parę przyczyn:1. Duża inflacja w Stanach2. Wzrost rynku gier (szczególnie na konsole). Niedawno rynek gier przeskoczył branżę muzyczną3. Konkurencja4. Większe wymagania przy tworzeniu gier (oddawanie rzeczywistości, objętość gier, fabuła)
Według mnie przyczyna jest jedna. Dokładnie taka sama jak w przypadku kina. Większość ludzi chce efekciarskich efekciorów, a efekciarskie efekciory jak wiadomo sporo kosztują. Tak samo jak można zrobić bardzo dobry film w miarę tanim kosztem, tak samo można zrobić bardzo dobą, grywalną grę. Trzeba tylko się troszkę wysilić i nie serwować kolejnego, wypasionego mega hot-doga z keczupem.
Na co idzie ta kasa do jasnej anielki??
Oczywiście na programistów i ich zachciankiPizza, Burgery, Cola, Samochody, Jachty, Wycieczki, Domy itp
jak to > na cudotwórców programistów, których tłumnie wabią do produkcji gier profity 🙂 Tak nawiasem to : za silnik gry trzeba odesłać proficik, rosnąca rozdzielczość – coraz ostrzejsze tekstury, wizja – za nią słono się płaci :), HD i profity dla firm, które produkują takie zabawki jak PS3 i Xbox 360, różne efekty takie jak glare, HDR, pixelshader’y i inne, wyżej wspomniani już programiści (jeżeli przy danej grze pracuje zespół 2000 programistów to jest na co wydawać, poza tym słono się im płaci za utrzymanie sekretu odnośnie nowej produkcji – wyobraźcie sobie jak do Famitsu przychodzi źle opłacany programista GTA IV i opowiada o dodatkach od Microsoftu, i innych – Famitsu bez mrugnięcia okiem zapłaciłoby dużżżooo za taki temacik na wyłączność, w końcu kto by nie kupił takiego rarytasika:)- muzyka( orkiestra i inne tego typu:), firmy wydawnicze (jeżeli bubel to dla nich same straty), marketing (np. Halo3, Gram TV – im też trzeba zapłacić za zaprezentowanie gierki:), i teraz druga strona – markety mające temat na wyłączność też płacą i my biedni konsumenci narzekający na skandaliczny przelicznik cen z USD na EURO ( a w Ameryce narzekają jakie to Ps3 DROGIE ? żart u nas jeszcze 1000 zlociszy trzeba dorzucić 🙂
koszt gry to:programiści ok 50%(w tym napisanie gry zrobienie tekstur itp. )licencje 15%silnik jesli nie autorski 20%reszta to reklama i tłocznie płyt i inne pomniejsze pierdoły (no nagranie ścieżki dźwiękowej) mniej więcej tak powiedział mi kumpel który pracował w cdp przy wiedźminie
Oboże ;(a jednak ciągle żyje w świecie gdzie tekstury „robią” programiści ;((fabułe, muzyke, modele i rysunki koncepcyjne pewnie też ;(przynajmniej ścieżki dziwękowej nie nagrywają ;]
jak to nie, przecież dźwięki otoczenia symulują np. dmuchając w pusty kubek po kawie 😉
Ciekawe jak mniejsi deweloperzy gier mają przeżyć na tym rynku?Nie mają i o to chodzi! :/
Jeżeli gra ma super pomysł i grywalność, to nie potrzeba jej kosmicznego budżetu żeby się wybić, zaistnieć i podbić serca graczy. Przykłady niepotrzebne, znamy takie gry wszyscy i pewnie wszyscy w nie graliśmy. Inna sprawa (o czym wspomniał Cormac), że z grami jest podobnie jak z filmami – ludzie chcą świetnej REALIZACJI wizualno-dźwiękowej, a na to już musi pójść kasa. Trzeba zatrudnić artystów, którzy wykonają robotę bez kompromisów. Ale podobnie jak w przypadku filmów – niskobudżetowe gry to nisza. Coraz bardziej mała i coraz mniej doceniana. Nawet mimo świetnego konceptu. Społeczeństwo łaknie kolorowej papki i nie ma na to rady. Co najwyżej można od czasu do czasu ponarzekać ;)Z drugiej strony jednak nie demonizujmy pieniądza włożonego w produkcję. Duży budżet nie oznacza automatycznie banalności tytułu. Wszystkie ostatnie „hiciory” raczej słono kosztowały.
Marketing, chęć wydania gry w jak najkrÓtszym czasie, tak aby grafika nie była satra w dniu premiery, na marketing, na pozyskanie silnika(skrócenie czasu powstania) i HGW?HAhaha dawno mnie tu nie było:D:D:DPierdno to, żeś pierdnoł w swoim poscie. Famitsu i GTAIV+ programista wnerwiony, że mu mało płacą, normalnie dziecko złote, gdzieś ty się uchował?? moja rada: „wejdź pod kołdrę i zrób co Ci ksywka każe”! Digital_cormack: brawo za masło maślane! a dziwią sie dlaczego „N” ma się tak dobrze. Bo to tani i smaczny kąsek dla każdej nie wybrednej „mordy”:PPo obejrzeniu filmiku dodam: AI oraz wszelakie algorytmy siakieś tam. . .
Lol, jego post jest 35 razy bardziej przejrzysty niż Twój xD
OMG, wyjaw mi mistrzu swą sztukę!! Jeśli na podstawie tego filmu byłeś w stanie powiedzieć cokolwiek o wewnętrznej mechanice gry to normalnie powinni Ci dać nobla i postawić pomnik.
🙂 35 razy powiadasz. na co zatem idą owe pieniążki patrz ost. swój cytat, oto co miałem na myśli do owego posta. Na temat gry nic nie powiedziałem. Zatem gdzie dla Ciebie zacząć stawianie pomnika?Odczyt negatywny odnośnie masła? Dlaczego? heh ludzie to. . . Śmiech to zdrowie!