Nasz nadworny skryba i historyk Bartosz „Jolo” Kotarba odnalazł w archiwach starą powieść o potężnej broni. Najpierw nie chciał nam jej dać, ale po szybkim otruciu i paru ciosach nożem w plecy udało nam się wyrwać parę stron.
– Panie?
Idudu III uniósł wzrok znad książki przenosząc go na swego sekretarza Jonasa
– Przybył generał Karik na czele twej niezwyciężonej armii – Jonas niemalże uderzył w pokłonie czołem o marmurową posadzkę.
Władca zamknął książkę i podszedł do okna. Faktycznie, przez bramy miasta wkraczał najsłynniejszy z jego generałów prowadząc za sobą niezliczone zastępy piechoty, kawalerii, a nawet machiny oblężnicze!To koniec! – pomyślał – nic już nie zostało… Karebiam, ostatnie z państw zostało podbite. Ma to czego chciał. Panuje nad światem! Powinien czuć ogromną radość, jednak przepełniała go pustka. A może to smutek? Nie potrafił zdefiniować.
Rozejrzał się po komnacie. Ściany zasłaniały księgi. Setki, tysiące ksiąg. „Dominatio mundi”, „Imperatoris”, „Bellator”, „Diplomatie”, „Strategos”… Na biurku leżał jego najnowszy nabytek. Dar od tajemniczego kupca. Niccolo Machiaveli „Książę”.
Co dalej? Co teraz, kiedy cały świat leży u jego stóp? Co zaspokoi głód dominacji, chęć podboju, wpływania na losy świata, odkrywania nowego? Czy jest skazany na dożywotnią nudę, biurokrację, ewentualnie wykrywanie spisków przeciwko niemu zawiązywanych?! Musi temu jakoś zaradzić!
Uzależnieni od dominacji
– Jonasie, czy Rachlim już wrócił?
– Tak Panie, niecałą godzinę temu. Kazał przekazać, że kiedy tylko doprowadzi się do porządku po podróży zda raport, o który Panie prosiłeś.
– Nie traćmy czasu na niepotrzebne konwenanse. Wezwij go, natychmiast!
Jonas skłonił się i wyszedł, zaś Idudu pogrążył się w myślach przerzucając papiery na biurku. Szukał dokumentu, który kilka lat temu wydał mu się zupełnie nieistotny. Jednak od tamtego czasu wiele się zmieniło.
Chwilę później do komnaty wkroczył sprężystym krokiem około 40-letni mężczyzna. Skłonił się przed władcą, choć było widać, że robi to niechętnie. Jego ubranie pokrywał kurz potęgując tylko dominującą w tym człowieku szarość. Jeśli Idudu miałby go opisać powiedziałby, że jest przeciętny, niezauważalny, taki jak miliony innych ludzi mijanych na ulicach miasta. Był idealny. Tylko nieliczni wiedzieli czym zajmował się Rachlim…
– Zdobyłeś te informacje? – zapytał nieco zbyt za szybko Idudu zdradzając swoje zniecierpliwienie.
– Tak Panie! Jak kazałeś. Nie było łatwo…
– Jak zwykle Rachlimie – przerwał może zbyt brutalnie władca Katarii – ale dlatego cię zatrudniam. Trudności nigdy nie przeszkodziły ci w osiągnięciu celu.
Rachlim skłonił się przyjmując z wyraźnym zadowoleniem komplement swego mocodawcy.
– A więc?
– To, o co prosiłeś jest ściśle związane z tajemniczą…
– … maszyną, którą odkryto 6 lat temu na dworze Didosa IV władcy Bhirawy, zaraz po zdobyciu jego pałacu – dokończył mocno już zniecierpliwiony Idudu – Powiedz mi coś, czego nie wiem!
– Magiczny przedmiot, który nas interesuje zwie się Europa Universalis III
Idudu wreszcie znalazł poszukiwaną od dłuższej chwili teczkę.
– Czy aby na dworze Didosa nie odkryto przedmiotu o podobnej nazwie?
– Tak Panie, Europa Universalis II. Po dokładnym przeszukaniu komnaty odkryto też analogiczny przedmiot oznaczony numerem I.
– I był to, jak określili nasi specjaliści… – Idudu zawiesił głos szybko przeglądając znaleziony dokument w poszukiwaniu odpowiedniego terminu – … „Zaawansowany Symulator Dominacji”
– Tak Panie, ten przedmiot pozwalał na podbijanie wyimaginowanego świata zarówno na drodze dyplomatycznej jak i wojennej.
Idudu kiwnął głową wciąż kartkując teczkę
– … wysoki poziom komplikacji…
– …trudny do opanowania…
– …zaawansowany…
– …nieprzystępny dla osób niewtajemniczonych w arkana tej magii…
– …przypadki uzależnień wśród testujących…
– …przypuszczenie uzależnienia u Didosa…
– …prawdziwe wyzwanie dla ambitnych jednostek…
Czas i miejsce
Władca z trzaskiem zamkną teczkę i spojrzał na Rachlima. Czyżby znalazł lekarstwo na bolączkę, która męczyła go od wielu miesięcy?
– Wtedy, wg raportu, uznaliście to za nieprzydatne, zbyt skomplikowane, nieprzystępne…
– Wtedy Panie, byłeś zajęty podbojem. Teraz…. – Rachlim zamilkł na moment jakby w myślach dobierał odpowiednie słowa – … wiele się zmieniło.
Władca skinął tylko głową pozwalając kontynuować szpiegowi.
– Wg uzyskanych przeze mnie informacji Europa Universalis III to dalece udoskonalona forma swojej poprzedniczki. Twórcy tego magicznego przedmiotu postanowili sprawić, aby był on bardziej przystępny dla osób niewtajemniczonych. Niezliczone ilości tabel, z którymi mieliśmy do czynienia w EU II zostaną zastąpione jasnymi i przejrzystymi oknami oferującymi nam najważniejsze informacje szybko i przystępnie. Nazywają to „bardziej intuicyjnym interface’em”, wspominają też o „złotym środku”. Zastrzegają jednak, że produkt finalny nie straci nic ze swej złożoności i szczegółowości.
– To dobrze?
– Oczywiście Panie, wciąż pozostanie niezwykle „Zaawansowanym Symulatorem Dominacji”! Będzie tylko prostszy w obsłudze!
– Twórcy tego magicznego artefaktu przezywający się „Paradox Interactive”, podający się za mieszkańców mitycznej Szwecji, podkreślają szczególną rolę, jaką odgrywają w tym symulatorze dyplomacja, wojna, handel, religia jak i odkrycia.
Idudu uniósł z niedowierzaniem brew
– Rachlimie, ale wiesz przecież, że Szwecja…
– …jest tylko mitem? Oczywiście, podobnie jak Niemcy, Francja, Polska, Hiszpania i wiele innych państw. To wiedzą nawet najmłodsze dzieci! Problem w tym, że świat odwzorowany w tym symulatorze jest właśnie światem, który znamy z mitów! Ściślej mówiąc w Europa Universalis III odwzorowano wydarzenia z przedziału lat 1453-1789! Nie uświadczysz tam Panie, ani naszej wielkiej Katarii, ani Bhirawy. Próżno też szukać Szandrii, Lukusu i Laaasaan. Za to będziesz mógł się wcielić Panie we władcę Anglii, Francji czy Rosji i podbić nią cały świat!
– A zatem będziemy mogli spróbować swoich sił w największych mitycznych konfliktach tamtego okresu? Wojna trzydziestoletnia, wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych, wojna o sukcesję hiszpańską, rywalizacja francusko-habsburska…
– … a nawet okres wielkich odkryć geograficznych! – dokończył wyraźnie z siebie zadowolony Rachlim – będziesz mógł Panie przejąć kontrolę nad jednym z 250 państw w dowolnym momencie historii, sam określisz datę!
Fajna zapowiedź 🙂 Oby więcej takich
Świetna zapowiedź, gratuluje pomysłu:) Co do gry to mam nadzieje, że będzie świetna.
Ja EU zawsze lubiałem, gorzej jak były ostanie odsłony, coraz bardziej skomplikowane. . .
Fajne Fajne miejmy że to będzie hit.
nadzieje*pozdrawiam
danielson—> będzie na pewno 🙂 grałem w betę i ogólnie rzecz biorąc jestem zachwycony wszystkim z wyjątkiem grafiki – gra wygląda jak psu z gardła wyjęta z tym 3D