Skąd ta nagła zmiana opinii? No coż, tak to się w moim życiu zdarzyło, że wpadł mi w ręce wrześniowy numer pewnego szacownego czasopisma o grach komputerowych. A w nim – wypisz, wymaluj – wywiad z topowym, polskim aktorem, który w dodatku ma wiele wspólnego z naszą branżą – bardzo często podkłada głos postaciom i czyni to moim zdaniem całkiem dobrze. Zainteresował mnie wspomniany mini-wywiad, z którego dowiedziałem się, że ów aktor gra od maleńkości, ma za sobą Boulder Dasha, gry na Spektruma, a teraz katuje GTA IV. Prawdziwa muzyka dla moich uszu – fajny gość, fajny wywiad, wszystko fajne.
Aż tu nagle spada na mnie grom z jasnego nieba. Oto dociekliwy dziennikarz pyta naszego aktora, czy ten używa w grach kodów. „Nigdy! To dla mnie coś takiego, jak kupowanie piratów.” burzy się nasz drogi celebryta. I oto czar pryska. Że czy ja dobrze widzę? Używanie kodów jest według niego… przestępstwem? O rany. No dobrze, nawet zrozumiem, że dla niego gry są tak święte, że nie chce ich kalać ohydnymi czitami. Zachowanie dość dziwne, ale mieszczące się w głowie. Ale nawet jeśli ma się tak dziwaczne zdanie, to po co je wypowiadać w drukowanym wywiadzie? To tak, jakby powiedzieć „nigdy nie oszukuję w Monopolu i nie kradnę mamie domków. To tak, jakby komuś ukraść samochód”. Śmieszne.
Rozumiem, to pewnie gafa. Ale po co ją strzelać? I dlaczego dziennikarz nie zwrócił panu aktorowi uwagi, że taka wypowiedź jest dość dziwolągowata? Przecież wystarczyło to pominąć, zadać pytanie o pogodę. Bardzo dziwne. W każdym razie zarówno pytanie, jak i odpowiedź ukazały się w druku, a ja mam teraz jakieś dziwaczne wrażenie, że te wszystkie opowieści o graniu w latach osiemdziesiątych, hardkorowym ciupaniu w Galagę i zabawie z Disneyowskim Alladynem to jakaś ściema. Chęć wykreowania odlotowego wizerunku. Widzieliście kiedyś prawdziwego gracza, który tak ostro wypowiada się o czitach? Bo ja nie. Sam rzadko ich używam, ale przecież czasem mi się zdarza. Sejwowanie przed areną z bossem to też zbrodnia?
I wielka szkoda, że to pytanie padło, bo przez to wszystko pozostaję w podejrzliwości. Takie samo rozczarowanie przeżyłem, kiedy obejrzałem wiele lat temu filmik z prezentacji Wing Commandera 3. Super as kosmicznych bojów, niepokonany Christopher Blair, w cywilnym stroju Marka Hamilla, otoczony przez reporterów, siadł za joystickiem i… nie umiał wystartować z pokładu lotniskowca. Zderzył się z beczkami, stojącymi na pasie startowym i wybuchł. Jeny, jeśli czegoś robić nie umiesz, to nie rób.
A jeśli chcesz się wypowiadać na temat gier komputerowych, to wypowiadaj się na luzie, spokojnie i zgodnie z prawdą. Co to miało być? Jakaś chęć przypodobania się „hardkorowcom”? „Jestem takim kozakiem jak wy, brzydzę się kodami. Wszystko przechodzę na hardzie i z zakrytym jednym okiem”. O to chodziło? Jeśli tak, to nie wyszło – przynajmniej ja mam takie wrażenie. I przez to cały ten wywiad zrobił się jakiś taki… „wie pan, niech pan coś powie o klasyku sprzed lat. Na przykład o Boulder Dashu. To pana uwiarygodni”. Bleeeeee.
Może jestem jakiś uprzedzony, może mam manię prześladowczą, może w ogóle nie ma o czym mówić – w końcu to krótki wywiadzik na bocznej kolumnie, w środku pisma. Ale KURCZĘ! – jeśli już ma się szansę zrobić wywiad z celebrytą, to wykorzystać ją! A nawet jeśli trzeba ściemniać dla wyższych celów, to ściemniać z głową! A jeśli się nie ściemnia, to pilnować, żeby nie wyszło dziwacznie zamiast odlotowo. No, prawda?
Czy tym celebrytą jest Szorys Byc? Jeśli tak, to mogę potwierdzić, że rzeczywiście facet gra w gry. Czy jest hardcore’owcem – tego już niestety nie wiem.
A moze Kazimierz Kaczor? 😉
no ja myślałem, że chodzi mu raczej o to iż jest to nietaktem bardziej niż przestępstwem ale. . . interpretować można do woli. Tylko żeby kilka akapitów temu poświęcać to już nie rozumiem :)Bardziej martwiłbym się wypowiedzią jednego z liderów oasis. 🙂 http://polygamia.pl/gallagher-gra-w-gry-porno
Rety, ludzie… jestem pewien że Celebrytowi chodziło raczej o ,, „Nigdy! To dla mnie coś tak NIEFAJNEGO, jak kupowanie piratów. ”. Ma do tego pełne prawo i trzeba dużo ,,dziwnej’’ woli aby doszukiwać się w tym sensacyjnej gafy. Porównanie z ,,Monopolem’’ i ,, Niech oni już się lepiej nie odzywają!’’ to już zupełne przegięcie i robienie widły z igły. KURCZE! – Panie Wojciechu! Jest pan strasznie samonakręcalny! Proszę wyluzować! Miłość i pokuj! Ludzie no…
o czitach bylo juz na Valhalli ;p
No normalnie koszmar. Może autor tekstu napisze o tym książkę? No już bardziej na siłę pisanego tekstu to nie widziałem.
Tytuł: „Aj gafa!” jak najbardziej pasuje do wpisu Pana Wojciecha 😉
Mógł myśleć o kodach (i wszelkich oszustwach) w grach sieciowych, a to akurat gorsze od piractwa :PTeż dołączam się do kółka – „ale o co kaman?” 😛
Co was dziś ugryzło?
Z granicznych łąk, nadleciał bąk, nadleciał bąk we wtorek…
eti , czy ty dziś czegoś się nie nawąchałeś ewentualnie nie napaliłeś za bardzo?
Widzę, że dziś forumowicze są wyjątkowo mili. . .
Może pogoda im nie służy. U mnie deszczowo cały dzień. . . Ja się wybiję z tłumu i napiszę, że tekst mi się podobał. Również mam wątpliwości wobec podejrzanego, choć szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia kim jest :P. Nie mniej jednak do wszelkich wypowiedzi znanych osób o tym, jacy to z nich gracze zawsze podchodzę z dozą nieufności. Szacunkiem darzę dopiero osoby, które publicznie prezentują swoje umiejętności. Pamiętam materiał wideo z europejskiej premiery Halo 3, gdzie m. in. LL Cool J i Carmen Electra grali w shootera Bungie. To było całkiem niezłe.
Mal, wiesz co? Skoro wszyscy (większość) czepiają się merytoryki twojego dzisiejszego tekstu, to machnij im na jutro coś o np. filozofii egzystencjalizmu w dziełach Platona i najlepiej napisz to w jego ojczystym języku. Wtedy wszyscy będą ukontentowani cieknącą z tekstu powagom, mondrościom i rozsondkiem.
Szczęka mi opadła. W czym rzecz? Dlaczego artykuł poziomem przypomina różowe strony po psie nazwane? I kogo to obchodzi, że Pan X nie znosi kodów? To tak, jak roztrząsać się nad tym, że uwielbia różowe krawaty. A czy to przypadkiem nie jest jego brocha? I faktycznie mógł mówić o grze przez sieć – gdzie cheaty/exploity to zło w czystej postaci a ich użytkownicy to Belzebubowskie pomioty karmione niszczycielską krwią chuliganów i ciemnodzielnicowej patologii. Tak, czy inaczej – okrutne dzieło Panie Wojciechu. Tłumaczyć należy pogodą. Inaczej już się nie da. Pzdr.
Panowie, naprawdę nie macie innych zmartwień?Aktor nie lubi używania cheatów – strrraszne. To porównanie do piractwa rzeczywiś może troszkę chybione, ale podejrzewam (tak, jak kilkoro moich przedmówców), że nie chodziło o „przestępstwo”.
Artykuł trochę pudelkowato/onetowy :D. OMG „celeb” porównał cheatowanie do piractwa :D. Jedno i drugie to mniejsza lub większa chamówa więc racji trochę miał :D.
A co, przedstawiłem swoje zdanie i tyle. Bardzo miło zobaczyć, że nie wszyscy i nie zawsze się ze mną zgadzają 😛
OFFTOP ;)A ja mam pytanie do wszystkich ważnych person na Valhalli. Czy można przy nazwisku autora wpisu podawać nick jakim się posługuje dana osoba na valhalli? Bo na dzień dzisiejszy skontaktowanie się z kimś z blogowiczów jest dla mnie dosyć trudne ze względu na brak możłiwości skojarzenia odpowiedniego nicku z imieniem i nazwiskiem podawanym przy wpisie. Przypomniało mi się o tym jak swojego posta napisał malacar będacy autorem „Aj, gafy!”.
To już i w PMach chcecie ich batożyć? 😛
@19To nigdy nie zaglądałeś tutaj http://www.valhalla.pl/waszym-zdaniem.html i nie widziałeś komórek w których znajduje się „autor – nick” ?? 🙂
Tak przy okazji – wszyscy jesteśmy jednakowo ważni ponieważ razem tworzymy V 🙂
Panu Wojtkowi proponuje odpocząć od klawiatury . . . Pana felietony to czasami dno rodem z pudelek.pl (może ostro ale lepiej napisać ostro niż żeby ktoś żył w błogiej nieświadomości !). Nie wiem czy macie jakieś wymogi co do pisania artykułów na stronę ale proponuje szukać sobie lepszych tematów lub też zająć się pisaniem recenzji (no chyba że jest Pan grafomanem ?) . . . Gracze są dosyć specyficzną grupą i wydaje mi się że kogoś . . . obchodzi co powiedział i co ma w domu (za konsole) jakiś aktorzyna. . . Równie dobrze mógł by Pan napisać że Michał W. doprowadził w Polsce do wzrostu popularności Microsoft Flight Simulatora bo wycinał sobie w niego na wizji . . . taki sam poziom tekstu . . .
[tryb nostalgii] kiedys na Valhalli nie bylo takich komentarzy [/tryb nostalgii]mysle, ze kazdy ma prawo do wlasnego zdania i pisanie o tym na blogu, jest jak najbardziej normalne.
Pisz bez aluzji bo taki xydzio nie zrozumie. Tryb <NEOKID Online> bo naszło sporo pyskatych g*** dla których szczytowym osiągnięciem erudycji jest puenta w stylu tej z drugiego nawiasu tego kolesia <NEOKID Offline>
Jestem graczem, ale nie mów za innych i nie obrażaj mnie zaliczając do jakiegoś swojego zbioru bo będę się musiał długo kąpać dziś wieczorem.
A kogo obchodzi co o tym myśli jakiś xydzio hardkor mastaho gejmer z sieci? 😉 Gry wypływają na szerokie wody i bardziej mnie interesuje jak są odbierane np przez jakiegoś aktora niż czytanie co głupiego zrobił i powiedział CliffyB na setnej konfie o Girls of Łors. Acha kim jesteś i co osiągnąłeś w życiu oprócz popołudniowego komentowania w sieci, że kogoś nazywasz aktorzyną? Graczyno śmiszny?
Oceniasz poziom tekstu, który nie powstał przez pryzmat tego, że byłby poświęcony pasji wiśniewskiego? Miałem to jakoś dosadnie skomentować, ale się powstrzymam. Aż dziw bierze, że osoba mająca 20 lat może mieć tak „zamknięty umysł”. Hmm nie jestem nawet fanem Flight Simulatora, ale uważam, że z „Wiśnią” można zrobić świetny materiał bo koleś jest po prostu na maxa zakręcony jeśli chodzi o tę produkcje. Ale nie, pewnych tematów w naszym kraju nie można ruszać. Nielubiany celebryta, mniejszości seksualne, wpadki przedstawicieli Wielkiej Trójki, Wiesiek – kochani czytelnicy od razu wbiją cię na pal. Smutne to.
Twój minus dla mnie KID to dokładnie to o czym mówiłemwycieczki osobiste? A xydziowi już plusika dałeś? Bez komentarza z mojej strony.
Zabawny odwet : ). Wycieczka osobista? Ostatni akapit, a właściwie ostatnie zdanie. A plusika xyzdiowi nie dałem, bo się z jego wypowiedzią nie zgadzam. PS. Skąd w Tobie tyle nienawiści?
Chłopaki jeździcie po mnie jak po łysej kobyle :)No offence Major Zupa ale naprawdę wolę już poczytać wypowiedzi Cliffka (swoją drogą czemu 0 infa na temat jego wizyty w Polsce?) niż czytać jakieś felietony poświęcone przekręconej wypowiedzi aktorzyny z plebani (czy jakiegoś innego badziewia przy którym podnieca się co 4 polska gospodyni domowa). A jeszcze jedno Major Zupa nie życzę sobie żebyś mnie nazywał neokidem obraźliwe komentarze zostaw dla siebie. Powiedziałem to co powiedziałem jest to moja opinia i masz się prawo z nią nie zgodzić,nie jest to powód dla którego musisz mnie obrażać. Możesz mi wstawić minusa a nie robić jakieś wycieczki osobiste. P. S. Widać że podobnie jak Pan Wojtek potrafię prowokować do dyskusji :)I co do per Pana . . . każdemu redaktorowi należy się szacunek i będę się zwracał do niego per Pan chyba że mi wyraźnie napiszę że mam do niego pisać po imieniu. Widzę żę redakcja valhalli przeczy sloganowi „Krytyki się nie boimy i możemy z nią dyskutować – na epitety i chamskie komentarze spuszczamy zasłonę pogardy”Nikogo nie obraziłem,wyraziłem swoją krytykę a zostałem wyzwany od najgorszych i postraszono mnie banem . . . ok . . . zapomniałem że tak to już w naszym kraju bywa że władzę można tylko chwalić . . . P. S. 2Nie tylko ja wyraziłem swoją negatywną opinię ale jakoś tylko ja padłem ofiarą nagonki. . .
Wszystkim ludziom należy się szacunek (no, powiedzmy, że prawie wszystkim), ale nie wygłupiajmy się – jeszcze nie mamy 60 lat i możemy do siebie po imieniu mówić. Mimo to wyraźnie daje do zrozumienia, że nie trzeba do mnie pisać per Pan – Krzysiek czy Katmay w zupełności wystarczy.
Nazywasz to krytyką? Nie żartuj chłopie. Wychodzę z założenia, że ludzie powinni robić rzeczy na których się znają. Dyplomatycznie rzecz ujmując powiem Ci, że w najbliższej przyszłości nie powinieneś myśleć o zostaniu krytykiem ;)Mal – czemu zostałem Twoim adwokatem?
http://www.valhalla.pl/?m=komentarz&tid=14113
To nie czytaj zamiast zaśmiecać forum i truć tyłek ludziom. Albo wyrażaj swoją opinię w bardziej stonowanych słowach – można kogoś skrytykować i jednocześnie nie wyzywać od pudli.
Mógł, ale ja go w pełni rozumiem. Ostatnio na V jest napływ chamstwa i głupoty (to akurat nie do Ciebie a do autorów jednolinikowych komentarzy pozbawionych interpunkcji) co niektórych z nas doprowadza do wściekłości. Dzieci i (nie)dorośli powracali z wakacji i chyba muszą odreagować.
Pomijając już fakt, że „per Pan” w Internecie niemal zawsze wygląda pogardliwie, mam dla Ciebie radę na przyszłość: Kiedy następnym razem będziesz chciał wyrażać takimi słowy swój szacunek zadbaj o to, żeby CAŁOŚĆ treści i wydźwięk posta również ten szacunek podkreślały. Inaczej wygląda to nie tylko chamsko ale i niekonsekwentnie.
Moje współczucie dla Ciebie rośnie skoro tak uważasz. Mogę powiedzieć tylko jedno – pogrążasz się.
Czekałem na to. . .
Wiesz, tak to jest, że czasem wszyscy w pokoju rzucają mięchem, nagle wejdzie następny, nie pomyśli, że to nie ładnie, też zacznie bluźnić i mu się dostanie. Nie za to, że bluźnił (no, za to też), ale przede wszystkim za to, że nie pomyślał, żeby w stadzie baranów zachować się z godnością. Przelałeś czarę goryczy po prostu i stałeś się symbolem dla tych, co darli mordę przed Tobą. Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Tak czy siak, następnym razem pomyśl zanim zaczniesz obrzucać kogoś błotem, żebyś nie miał pretensji, jak za to oberwiesz.
Jak widać tylko bat zmusza do cywilizowanych (w miarę) wypowiedzi. To takie smutne
Chciałbym delikatnie zauważyć, że nie jesteś w tej chwili w za dobrej pozycji do wymuszania od kogokolwiek traktowania Cię z jakąś specjalną atencją, ani tym bardziej szacunkiem (którego sam nie masz w stosunku do innych za grosz). Ja cię banem kochasiu nie straszę tylko mówię wprost i uczciwie jakie będą ewentualne konsekwencje jeśli zamierzasz nadal w taki sposób, że tak powiem „zabierać głos”. Cackać się z osobnikami, którzy ewidentnie belki w oku własnym nie widzą to żadna metoda. Tutaj nie panują stosunki Master&servant więc twoje zdziwienie, że ktoś cię raczył poinformować jak możesz skończyć bardzo mnie dziwi. Ja w gruncie rzeczy nawet nie powinienem do Ciebie pisać cokolwiek tylko skasować konto i zapomnieć o sprawie i przekonuję się o tym ilekroć widzę post numer 22 i te wszystkie rzucane przez Ciebie pod adresem Wojtka komentarzyki i osobiste wtręty, które z merytoryczną krytyką, polemiką i dyskusją, które są udziałem innych (tak, krytycznych też) wypowiedzi nie mają absolutnie nic wspólnego.
Prowokacja takim jak twój komentarzem nie jest żadnym powodem do dumy. Dyskusję o czym sprowokowałeś tymi tekstami, że tak naiwnie zapytam? O twoim złym wychowaniu, manierach? Może o trendzie jakim jest folgowanie sobie bez umiaru w Internecie?
Jeśli jakąś merytoryczną krytykę z Twojej strony ujrzę to nie omieszkam jej przeczytać. A nawet skomentować.
Ależ skąd. Nic a nic. Kolejne bezkrytyczny w stosunku do własnej osoby, pokrzywdzony misio.
Po co ta aluzyjka? Próbujesz zrobić z siebie teraz ofiarę systemu? Choć żadne reperkusje Cię nie spotkały (oprócz widocznego gołym okiem dyskomfortu po przeczytania tego co napisałem w minusie) Akcja budzi reakcję, a brak samokrytyki w stosunku do własnej osoby sprawia, że nie zamierzam traktować cię jak poważnego forumowicza i partnera do dyskusji tylko jak TROLA którego TRZEBA pilnować i którego do cywilizowanych wypowiedzi (choć pozbawionych refleksji nad własnymi działaniami) zmuszają niestety tylko zapowiedziane, ewentualne konsekwencje.
Nie pisz w liczbie mnogiej to taki śmieszny zabieg próbujący rozmyć odpowiedzialność za to co się wypisuje w jakimś „ogólnym mirażu”, bo na tle innych komentarzy tylko twoja kwalifikuje się do takiego potraktowania o jakim wcześniej wspominałem. Mogłeś na milion innych sposobów napisać to co napisałeś, ale wybrałeś formę rodem z piaskownicy. To teraz nieś ten krzyż. Acha i nadal to twoje „per Pan” brzmi wyjątkowo szyderczo (podobnie jak określenie szacunek którym TERAZ z taką dezynwolturą szermujesz) i nie na miejscu biorąc pod uwagę wydźwięk tego w jaki sposób się do Malacara zwracałeś w poście numer 22. Żadnemu z nas nie zależy na twoim szacunku czy aplauzie. Masz się tylko stosować do foumowego savoir-vivru, a jeśli nie potrafisz to będzie tylko Twój problem, a nie mój. Hmm Copper mnie wyprzedził. . . 😉
Ale jak można konstruktywnie skrytykować taki tekst? Jeśli bylaby to recenzja – ok, rozumiem, ale wpis na blogu? Nie chodzi o to, że ktoś napisał o tym, że znany aktor gra w gry. Autor ekscytuje niepotrzebnie jednym porównaniem wypowiedzianym przez aktora – to jest dla mnie rzecz poniżej poziomu dobrego portalu o grach.
Ale to jest przecież blog a nie artykuł w dziale Publicystyka (patrz podział strona główna/Artykuły). Chyba niektórzy nie rozumieją czym jest blog. Powiem też, ale to nie do Ciebie kieruję tylko taka ogólna refleksja, że drą się tutaj raczej młodzi intelektualiści tak z roczników 85-90 czyli licealna lub ledwo po-licealna tłuszcza czyli dzieci mające wydumane pretensje których tak jak xydzio nie potrafią nawet bez robienia wiochy wyartykułować swoich niby racji. Kolejny też raz powiem, że niektórzy nie dorośli do tego aby rozdawać minusy to do fana Metal Gear Solida. xyzdio – do ciebie krótko bo tylko na tyle zasługujesz. Głowa w kubeł, a bana szczerze ci życzę. 14 lat? Nie obrażaj 14 latków.
Jedyną osobą która może czuć się urażona jest Wojtek i to on powinien mi wystawić minusa i odpowiedzieć na moją chamską krytykę (pamiętajcie jeszcze o nawiasie). Jeżeli czuł by się urażony to bym go przeprosił . . . Widzę solidarność w redakcji jest 🙂 proszę pojeździjcie po mnie jeszcze troszkę. Mam 14 lat i z chęcią posłucham kilku rad od dobrych wujków. Był to kolejny artykuł Wojtka który mi się nie podobał, więc napisałem co o tym myślę, jeżeli nie można na valhalli wyrazić swoich myśli to na pewno nie ma tutaj dla mnie miejsca. BAN BAN BAN ]:-)
No to jak to jest, obraziłeś kogoś czy nie? Coś się plączesz w zeznaniach.
Może ma po prostu dość i stwierdził, że z gościem o Twoim sposobie prezentacji poglądów dyskutować nie będzie? Może uznał, że nie ma sensu rozmawiać z kimś, kto nie rozumie znaczenia słowa „krytyka”?
Nie myślałeś o karierze parlamentarzysty? Bo ja przez chwilę, czytając tą linijkę, miałem wrażenie, że czytam wypowiedź polityka. Może jeszcze ma Cię do sądu pozwać żeby wymusić na Twoich szarych komórkach jakąkolwiek autorefleksję i samokrytykę (najlepiej w równie ostrych słowach – stań przed lustrem i krzyknij do siebie „Pana komentarze wyglądają jak z pudelka!”. Będzie to i prawdziwe i z pożytkiem dla nas wszystkich).
Aaaa, i to rozumiem. Włącza się tryb masochisty „nic mnie nie rusza”. Tłuczcie mnie i tłumaczcie a ja i tak będę robił swoje. Dla Ciebie już nie ma nadziei, no chyba, że Super Niania.
Nie, Ty napisałeś co Ci ślina na język przyniosła – to są dwie różne rzeczy.
Zdanie licząc od „to” ma logiczną wartość 1. A co do jego pierwszej części. . . nie chce mi się udowadniać Ci, że się mylisz, ale powiem tak: Jest miejsce na wyrażanie swoich, nawet bardzo kontrowersyjnych opinii. Ba, jest nawet miejsce na V dla ożywionych, często wręcz ognistych dyskusji (jak niektóre moje z Nethem ;D). Ale to mają być dyskusje na poziomie. Niestety to, co Ty nam tu proponujesz to nie dyskusja a przepychanki, chamstwo i bezczelność. Zero konstruktywnej krytyki a tylko wyzwiska od pudelków. Skoro tego nie rozumiesz, to faktycznie nie ma tu dla Ciebie miejsca.
To już jest ostatnie stadium. . . Pacjent zmarł.
@zielonykaczuch – ależ ja dobrze wiem, że jest to serwis rozrywkowy, czym jest blog – także. Po prostu ten wpis to dla mnie blogowa rozrywka poniżej poziomu dobrego (dla mnie) smaku.
Oj to tak, niezaprzeczalnie. Dostarczyliście mi dziś tyle rozrywki że HO HO ;)A ty Mal, lisie rudy, sprytnie rozpętałeś piekiełko (pewnie zupełnie niechcący) i teraz chichoczesz sobie, siedząc z boku gdzieś w krzakach i obserwujesz tą przezabawną sytuację 😉
No właśnie w tej chwili nie odstają o czym czytaj poniżej.
A ja wnoszę żeby zignorować tę prośbę, bo kolejne dodawanie cyferków nie jest metodą na wyrażenie swojej opinii. Od tego są takie coś wymyślone dawno temu. Nazywamy to alfabetem. Nie dajmy trolom narzędzie z automatu. Jak chcą wyrazić dezaprobatę, niech trochę się namęczą w okienku Komentarze. Poza tym to jest tak. Ten nie lubi tamtego to da mu minusa. Przecież już teraz potraficie sobie dawać minusy z automatu i z powodów poza merytorycznych i nie mówcie, że jest inaczej.
Mi też mi też 🙂 Szczególnie, że dzięki ostatniemu wpisowi Xyzdia ksywa „nikogo nie obrażam” vel „sztraszą mnie sztrasznie banem sztrasznym” nareszcie pryska jak bańka mydlana mit autokreowanej przez juzerów tego forum dziwna elitarność, która daje się podtrzymywać plusikami i minusikami dzięki którym ludzie boją się pyskować sobie nawzajem na maksa z obawy przed skasowaniem komentarza. Ma to swoją dobrą i złą stronę bo dzięki takiej samokontroli i kontroli innych są dla siebie fałszywie mili i intelektualnie wyfiokowani jak XIX wieczne damy po panieńskiej szkółce na niedzielnej herbatce u Hłabiny Potockiej. Gorseciki poluzujcie bo do śmieszności jeden krok jak mówi piosenkaBlog jak blog nie napiszę że mi się jakoś specjalnie podobał poza fragmentem o Wing Commanderze co nie jest powodem żebym dissował kogoś jak wspomniany już trol co to się do neostrady dorwał i oprócz obrażania nawet nie potrafi sklecić jednej przyzwoitej linijki komentarza. ps: ewentualne minusy będą tylko dobitnym potwierdzeniem tego co napisałem. Na plusach mi nie zależy.
Tak to jest. Jak nie ma nic ciekawego we wpisie to i komentarze są o czym innym. Pan Wojtek chyba juz wie, że nie przykuł uwagi opowieścią o „gafie pewnego celebryty” 😉 To nauczka na przyszłość.
Rety, tu się robi naprawdę zabawnie, oby tak dalej! Od wieków wiadomo że wszelkie gry łagodzą obyczaje :D. Głupie czy mądre, chamskie czy kulturalne, mnie tam cieszy że chwilowo prawie wszystkie komentarze odstają od normy tego czego można się spodziewać po ,,serwisie o grach’’. Wnoszę prośbę o możliwość przyznawania minusów komentowanym tekstom co by wiedzieć po której stronie jest Wikingowa większość (są już ,,sądy’’ i ,,rekomendacje’’ więc…). PS. Najbardziej lubię te wyjazdy na wiek i sugerowanie ,,kariery politycznej’’, od siebie dodam że wszyscy co się ze mną w jakikolwiek sposób nie zgadzają… klaszczą u Rubika i mają po zero znajomych na naszej-klasie :PNie zmieniaj się Val!
Ok. Porozmawialiśmy o wpisie Wojtka. Wymieniliśmy się uprzejmościami. Proszę wszystkich o rzeczową krytykę nie ocierającą się o kynologię albo zajęcie się przeglądaniem i komentowaniem innych tekstów/newsów/felietonów. Wpisy łamiące nasz krótki regulamin/netykietę będą najzwyczajniej w świecie usuwane.
JA powiem tak browar i sqn dla wszystkich ! Pis i rasta dla wszystkich ! generalnie wyloozojmy jestemy przeciez rodzina vikingow icha !Ale jazda xD Wyloozojmy takie pierdoły a my sie kłócimy nie wiadomo o co . . . . a wlasnie !szukam kogos kto wypije ze mna 0,7 i zapali xD jest ktos chetny ? wojewodztwo kuj-pom olny xD
dobra przepraszam ! . . . no forgive me friendzCiebie majorzupa nie zabraszam bo ty tylko znasz kultuire zpicia zupy
I niech mi ktoś teraz powie, że nie mam choć troszkę racji 😉 Moderacjo gdzie jesteś? Przecież nie byłoby sprawy gdyby zamiast bycia Super-Nianią i pisaniem ładnych odpowiedzi takim trolom na 150 stron maszynopisu wzięto by trola za łeb i won. Moderacja czeka na minusy użytkowników? Czasem trza ubrudzić rąsie. Dla dobra ogółu. Tak czy nie?
Powiem krótko. Tak.
Spokojnie. Nie jestem bezpośrednio połączony Valhalla-rdzeń kręgowy.
Pokaż w którym miejscu jakikolwiek user uznał, że jest elitą. Ja mogę pokazać wiele przykładów na to, że w przeciwieństwie do większości serwisów zdarza się u nas bardzo często, że komentarze są dłuższe i ciekawsze niż artykuły u kolegów po fachu że tak to ujmę. Nie ma natomiast wielu (wcale?) wpisów typu „lol lol!!!!111jeden11” itp. Jeśli to ma być elitarność to jestem za. Nie myślałem, że może to komuś przeszkadzać.
Nie piję, nie palę a i z głupiej propozycji się wycofuję – faktycznie bez zastanowienia palnąłem. Z żalem żegnam się z tym tematem wszem i owszem ogłaszając że pora kończyć. Panie i Panowie, Dzieci i Politycy… dziękuję za twórczą dyskusję.
Allah Akbar! Viva la Revolucion Paslje bała!
. Przykład był specjalnie przejaskrawiony i trochę krzywdząco skierowany do ogółu, ale chyba nie powiesz, że nie miał pewnych podstaw? Przecież widzę jak i kto daje sobie czasem minusy.
1. Jak to nie przyciągnąłem uwagi swoim wpisem? 🙂 Ten komentarz jest już 49 – BAAAARDZO rzadko zdarza się tak ognista dyskusja ;)2. Katmay, widocznie zostałeś moim adwokatem, bo chciałeś. 3. Malacar to ja. Wojtek Gatys. 4. Pozdrawiam wszystkich gorąco. 5. Nikt nie zabrania komentować jak się chce na Valhalli, ale też nikt nie zabrania pisać czegoś, co jedni uważają za gafę, a inni nie. Proste :)I na koniec specjalny punkt A:A. ABSOLUTNIE NIE CZUJĘ SIĘ URAŻONY. Jeśli ktoś uważa, że ten artykuł jest głupi – ma do tego prawo. Zdarza mi się, że felieton, który napisałem ja uważam za bezsensowny, a wszyscy go potem chwalą. Tym razem zdarzyło się inaczej. Równowaga mocy została zachowana.
Tak malacar, ogólnie masz rację. Ale przeważnie na Valhali burzliwe dyskusje dotyczą treści wpisu a nie tego, że jest on do kitu 😉 W związku z tym te komentarze nie są aż tak wartościowe jak być powinny. Pozdrawiam. PS: Wreszcie wiem kto jest kto 😉
Nie, nie, nie uważam, żeby to było jakieś MOJE OSIĄGNIĘCIE, wcale nie jestem dumny z tego, że dyskutujecie nad kiepskością tego tekstu. Zaprzeczam tylko twierdzeniu, jakoby NIE PRZYCIĄGNĄŁ ON UWAGI 🙂