Grupa badawcza NPD podała do publicznej wiadomości wyniki sprzedaży konsol na amerykańskim rynku za miesiąc luty.Najlepiej sprzedawała się przenośna konsolka Nintendo DS., która znalazła prawie 600 tysięcy nowych użytkowników. Tuż za nią Wii z ponad 400 tysiącami sprzedanych egzemplarzy. Najbardziej zaskakuje pozycja numer trzy. Sony Playstation 2 pobiła na głowę obydwa „next-geny”. Playstation 3 powoli idzie w górę. Według danych NPD w miesiącu lutym Playstation 3 znalazł o 29,800 tysięcy klientów więcej niż styczniu i podobnie jak w poprzednim miesiącu PS3 pobił w rankingu sprzedaży konsolę Xbox 360.

Oto wyniki najlepiej sprzedających się konsol w USA za miesiąc luty według badań grupy badawczej NPD:

1. Nintendo DS – 587,600 (sprzedanych sztuk)
2. Nintendo Wii – 432,000
3. Sony PlayStation 2 – 351,800
4. Sony PlayStation 3 – 280,800
5. Microsoft Xbox 360 – 254,600
6. Sony PSP – 243,100

[Głosów:0    Średnia:0/5]

8 KOMENTARZE

  1. he he z PS2 to tak jak z „dobrym” samochodem na który stać wielu. . . bo i sam „samochód” tani to jeszcze części dużo 🙂 gratulacje dla Sony 🙂

  2. odpowiadając na pytanie z ankiety: tak . . mam PSP 😉 jak i PS2, a ostatnio PS3. . ;)I co chyba najdziwniejsze w tym kraju. . żadna z powyższych nie jest „usprawniona inaczej”.

  3. Jak to jest, że handheld i konsola stacjonarna stworzona specjalne dla każuali sprzedają się tak dobrze. Chociaż nie wiem jak się wysilam podczas przeglądania dostępnych gier na platformy Wii i NDS mogę znaleźć góra kilkanaście gier na każdą platformę które „być może” mogą przykuć moją uwagę. Nie wydaje mi się, że gust przeciętnego Amerykanina czy też Europejczyka tak bardzo różni się od gustu hardcorowego gracza :). Dodatkowo należy wspomnieć o multimedialnych możliwościach konsolek Nintendo – wypada blado. So why. . . ?

  4. Wszystko zależy od tego czego się od gier oczekuje. Jeśli przede wszystkim zabawy i niebanalnych rozwiązań to Wii rządzi. Jeśli zaś lubisz ślicznie wyrenderowaną kolejną grę np. z serii „idź i zabijaj” to na pewno Wii nie jest dobrym wyborem. Mnie już się przejadły kolejne Farcry’e zwane Crysisami czy Gears Of War’ami i im podobne nudy.

    • Wszystko zależy od tego czego się od gier oczekuje. Jeśli przede wszystkim zabawy i niebanalnych rozwiązań to Wii rządzi. Jeśli zaś lubisz ślicznie wyrenderowaną kolejną grę np. z serii „idź i zabijaj” to na pewno Wii nie jest dobrym wyborem. Mnie już się przejadły kolejne Farcry’e zwane Crysisami czy Gears Of War’ami i im podobne nudy.

      A czy zabawa zawsze musi byc rownoznaczna z infantylnoscia? Bo wiekszosc gier na Nintendo taka wlasnie jest. Poza tym niw eim czemu niby bieganie jakims kulfoniastym ludzikiem i zbijanie kolorowych bakow ma byc bardziej rozrywkowe niz np. strzelanie do jakichs alienow, albo mlocenie ciupaga jakichs robali z Obliviona.

  5. Widze, że Sony i M$ zamieniło się „chwilowo” miejscami. Ameryka należał raczej do X’a a nie do Sony, a Europa. . . tutaj dziwnie się działo. Raz na korzyść M$ raz na korzyść Sony.

  6. To chyba nie jest tak że gra która generuje więcej pixeli jest mniej infantylna od tej ze słabszą grafiką. Moim zdaniem fenomen Wii polega na tym ze jest tu ogrom gier która polegają na czymś zupełnie innym niż bieganie i zbijanie kolorowych bakow/alienow/robali. Większość tytułów jest na prawdę oryginalnych i jeśli do tego dodamy rewelacyjny sposób sterowania powstaje zupełnie inna jakość rozrywki. I to właśnie odpowiada mi dużo bardziej niż zbieranie kolejnych fragów . . . . nawet tak cudnie wymodelowanych. Piszę oczywiście tylko ze swojego punktu widzenia i nie zamierzam przekonywać właścicieli innych konsol że się źle bawią tylko o tym nie wiedzą. Po prostu to jest chyba tajemnica sukcesuu Wii. Wielu osobom podoba się bardziej ten właśnie rodzaj rozrywki. Co wcale nie oznacza że jest on lepszy, bardziej/mnie infantylny czy inteligentny. Jest po prostu inny.

  7. Różnice są jednak ciągle minimalne (jeśli chodzi o x’a i ps3). Zaskakuje wysoka pozycja DS’a myślalem że Ci co mieli już ją kupić, to kupili 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here