Oczywiście postaramy się ich przyciągnąć (a Was – już obecnych na pokładzie -zaciekawić) solidną partią dłuższych tekstów i codzienną dawką newsów ze świata elektronicznej rozrywki. Żeby było ciekawiej mogę pisać swoje zapowiedzi, tak jak chciałem, na początku tygodnia. Wszystko układa się więc rewelacyjnie. Nawet słońce wygląda zza chmur i ogrzewa nasze opalone od monitorów twarze.
Daliście nam ostatnio znać, że chcecie więcej materiałów dotyczących komputerów osobistych. My jak zwykle z przyjemnością spełniamy wasze prośby. Na początek jednak wcale nie będzie pecetowo. Na naszych łamach debiutuje (oficjalnie) Wojciech Borowicz. Zapewne część z was kojarzy już nicka Siergiej z forum. Nasz redakcyjny kolega jest najlepszym przykładem aktywności jaką chcemy byście przejawiali na Valhalli. Nie dość, że Wojtek aktywnie bierze udział w dyskusjach na forum to jeszcze postanowił poświęcić swój prywatny czas i zająć się Nintendo DS. Już wkrótce będziemy mieli okazję przekonać się ilu jest na pokładzie naszego drakkaru fanów przenośnej konsoli „Wielkiego N”. Siergiej zrecenzuje dla nas Final Fantasy III. Czy to kolejny przebój z tej doskonałej serii? Tego dowiemy się po lekturze jego tekstu.
Ten materiał będzie jednak jedynym w tym tygodniu, który nie dotyczy komputerów osobistych. Już dzisiaj natomiast, będziecie mieli okazję poznać inne oblicze dobrze wam znanego Bartosza Kotarby. Jolo wziął na warsztat typową strategię z okresu drugiej wojny światowej. Gary Grigsby’s World at War to dużo myślenia i wielkie wyzwanie dla wirtualnych strategów. Czy jest to jednak dobry tytuł? Jeszcze dziś dowiemy się co na jego temat myśli Jolo. Dodam tylko, że tekst jest nietypowy. Co to oznacza? Dowiecie się niedługo. Podejrzewam, że część z was dostrzeże do czego zmierza Bartek. Mam nadzieję, że krytycznym okiem ocenicie jego umiejętności dzięki czemu będzie mu łatwiej podjąć dość istotną dla niego decyzję. Ja ze swojej strony powiem tylko – do dzieła Bartku! Do odważnych świat należy!
Mieliśmy (będziemy mieli) debiut i nietypową dłuższą formę. Nie obędzie się więc bez wielkiego powrotu. Po przerwie wraca do nas Jan Stojke. Jego teksty stoją na naprawdę solidnym poziomie, więc grzechem byłoby pominięcie najnowszego dzieła Jana. Tym bardziej, że dotyczy ono hitu (?) Command and Conquer 3. O kompetencje Surprise’a się nie martwimy. Nasz zdolny kolega zdążył już nawet stworzyć obszerny poradnik do gry. W temacie RTSów z całą pewnością wie o czym pisze. Czy wojnę o tyberium oceni jednak pozytywnie? Dowiecie się tego w najbliższych dniach.
Na ziemi nie został za to nasz szef działu e-sportów. Marcin Wąż bo o nim mowa jest w tym tygodniu Valhallowym „eye in the sky”. Po przyjeździe z Poznania (polecamy waszej uwadze relację z ESWC) Zarnuk wziął na warsztat symulator współczesnych samolotów bojowych Strike Fighters Gold. Długie godziny spędził na oblatywaniu poszczególnych maszyn, by podzielić się wrażeniami z gry w swojej recenzji. Czy tytuł ten wzbija się wysoko niczym prototypowe maszyny wojskowe, czy też jest nielotem pokroju ptaszka kiwi? Marcin prawdę wam powie.
Na koniec, jak to już mam w zwyczaju zostawiłem sobie tekst mojego autorstwa. Mieszkanie do którego wracam po długich „nasiadówkach” w redakcji rozbrzmiewa odgłosami eksplozji. To druga wojna światowa dudni w głośnikach. Do Rush for Berlin, który będę miał przyjemność recenzować podszedłem z wielką rezerwą. To klasyczny RTS, a gier tego rodzaju mamy na rynku dość dużo. Wystarczy wspomnieć o wymienionym przed chwilą Command and Conquer 3 czy świecącym od dłuższego czasu triumfy Company of Heroes, a można odnieść wrażenie, że ten produkt nie ma szans zainteresować graczy skupionych na wielkich, sprawdzonych hitach. Czy rzeczywiście tak jest? Pozostaje mi mieć nadzieję, że zapoznacie się z tworzonym przeze mnie tekstem i dowiecie się co też myślę o tej grze.
Zapewne pamiętacie, iż w zeszłym tygodniu zapowiadałem wywiad z twórcami Wiedźmina. Postanowiliśmy wstrzymać jego publikację i trochę „docisnąć” autorów gry. Dzięki temu już nie jedna osoba a kilka odpowiada na serwowane przez nas pytania. Ponadto staramy się dla Was zdobyć ekskluzywne materiały promujące ten tytuł. Tutaj jednak trzeba o nie walczyć niczym średniowieczny rycerz o względy wybranki swego serca. Lekko więc nie będzie, ale nie poddajemy się. Tym bardziej, że już obiecano nam (mam nadzieję, że nie zapeszę), iż czytelnicy Valhalli będą mogli wziąć udział w konkursie, w którym do wygrania będą bardzo przyjemne gadżety promujące tą grę. Twórcy Wiedźmina udowadniają tym samym, że rodzimi gracy są dla nich bardzo ważni.
Jeśli już o konkursach mowa to mogę wam obiecać, że tych w najbliższym czasie będzie więcej. Oczywiście jeśli chcecie wziąć w nich udział to będziecie musieli zaglądać na pokład naszego Drakkaru. Namawiajcie więc wujków, ciocie, braci, siostry, babcie i dziadków. Niech staną się częścią rosnącej społeczności fanów elektronicznej rozrywki. Naprawdę warto. Póki co mówię spooocznij. O kolejnych nowościach na Valhalli przeczytacie w przyszły poniedziałek.
PS. Czekamy również na odpowiedź Microsoft Polska, który to został przez nas przepytany o kilka spraw związanych z Xboxem 360 oraz premierą polskiego Live’a. Kiedy tylko ją dostaniemy będziecie mogli przeczytać co też szykuje dla nas gigant z Redmond.
Gigant z Redmond szykuje nam kolejny monopol.
Bardzo mnie zastanawia, co będzie w wywiadzie Wiedźmina. 🙂 Mam ogromną nadzieję, że jeżeli wyjdzie z tego tytułu dobry produkt to zostanie on zauważony na zachodzie i zyska sporą popularność poza naszym kochanym krajem. U nas to nawet jak będzie to totalne g**** i tak dobrze się sprzeda. Do dziś nie pojmuję, co za ludzie kupują maluchy, czy inne syrenki recery. ^^A nawiązując do konkursu to jestem ciekaw głównie jednego. Będzie to taki jakich można spotkać ogromną ilość w necie, czyli „opowiedz na pytanie/pytania dotyczące Wiedźmina”, czy może pokusicie się o coś bardziej na myślenie a nie sprawne googlowanie? Cieszyłby mnie kolejny konkurs podobny do Paraworld. :]
Jak bedzie fajny, to sie sprzeda. A jesli bedzie kila, to wiadomo. A z tym sprzedawaniem w kraju to chyba jednak lekko przesadzasz. Sugerujesz, ze panuje jakis ruch spoleczny „dobre bo polskie”, ktory kupuje masowo polskie gry? Nie wazne czy gra jest polska, rumunska czy amerykanska. Ma byc dobra i tylko to usprawiedliwia jej kupno. Powstaje obecnie tyle gniotow, ze nawet by mi sie nie chcialo pirata sciagac.
Myślisz, że powstała by kontynuacja maluch racera, gdyby źle się sprzedał? I chyba nie powiesz mi, że ta gra była dobra?
Nie ma to jak porządna dawka informacji *zza* kulis. Z wypiekami na twarzy czekam na wywiad z twórcami najlepiej zapowiadającego się RPGa tego roku ;).
A co ma niby znaczyć ta emtka? 😛 Wątpisz w geniusz naszych rodzimych twórców? Wstydziłbyś się ;P
Gratuluję Siergiejowi i życzę sukcesów, trzymam kciuki za Wiedźmina no i z ironicznym uśmiechem na twarzy czekam na odpowiedź od M$. . .
Niedawno polemizowalo sie z „kolegą z boiska” a teraz prosze musze sie chyba zaczać zwracac do siergieja per pan albo panie redaktorze:) A tak powaznie gratuluje i oczekuje kolejnego poniedzialku, wszak nie ma to jak porzadna porcja informacji i ciekawostek:)
Dzieki chlopaki, ale z gratulacjami radze jeszcze poczekac 🙂
Nie ma obaw, to ze do pracujacych nad Valhalla rak dodalem dodatkowa parę, nie znaczy, ze nie jestem juz takim samym userem jak cala reszta 😛
I dobrze, ze nie uderzyla Ci woda sodowa do glowy (jeszcze) hehe:) A mysle, ze w danym momencie czyje jak czyje ale twoja para rak nadaja sie naprawde najlepiej:) Moze kiedy dorosne (a w ogole to sie stanie?) sam bede mogl jakos pomoc tej krainie dlugowiecznosci wikongow:)
Dobrze wiedzieć co sie dzieje i co sie będzie działo na V, obraliście dobrą formę komunikacji z nami maluczkimi :).
No to teraz się zacznie: wywiady, szybkie samochody, przecinanie wstęgi, piękne kobiety u każdego boku Siergieja ;)A tak na serio, to gratulacje. Liczę na więcej materiałów dot. pozycji na PC, bo jakoś tak konsole zdominowały ostatnio Valhallę. Co ciekawe – newsów dużo, a pojawiających się tytułó jak na lekarstwo. głównie jakieś zapowiedzi, plotki, analizy. A wydawałoby się, że siłą konsol mają być tytuły, a nie spekulacje na ich temat 😉
siergiej – oby tak dalej 🙂 . . . czekamy na pierwszy tekst . . . i czekam na recenzję rusha bo mam wrażenie że nie zasłużył sobie na drugą ligę . . .
marcel – dobrze myslisz, sek w tym ze naookolo niego pojawilo sie duzo Gigantow jak wspomniane CoH czy C&C3
No, no, no widzę ze dowódcy płynący z nami na Łodzi bardzo starają się aby załoga nie zdejmowała z twarzy uśmiechu. . . Tyle tekstów, tyle radosnych perspektyw na konkursy( i nagrody :D) i materiały ekskluziw, ze, az miło się z wami wiosłuje:)Swoją drogą ujmuje mnie poczucie humoru autora(” nielot pokroju ptaszka kiwi” położył mnie na łopatki i trząsł mym brzuchem do rozpuchu:D )
Juz widze siergieja, ktory wrecza nagrody (tudzież oscary) na czerwonym dywanie:)
Mysle, ze kontynuacja powstala z czystego zamilowania do tworzenia:) bo gra rzeczywiscie byla zenujaco slaba:)
Przyjemny tekst na przyjemny temat :D. Rzeczywiscie, troche mi brakowało PeCetowych tekstów na V, a że blaszaka mam i nie zamienie na nic, czekam z niecierpliwością :). Pozdrawiam