Mamy już Orków, Elfiki i Krasnoludy w World of Warcraft. Inni wolą klimaty SF i grają w Tabula Rasa. Jest także grupa osób lubująca się w Second Life. Do wyboru do koloru. Gier sieciowych jest całe zatrzęsienie. Bardzo trudno przebić się z jakimś nowym pomysłem. Wydaje się, że Koreańczycy z Gravity Interactive, którzy mają na swoim koncie na przykład Ragnarok Online pokładają wielkie nadzieje w konwencji grozy. Najnowsza gra od GI zatytułowana Requiem: Bloodymare ma być, jak zapowiadają sami twórcy „Horror MMORPGiem”. Czy nacisk na mroczny, brutalny klimat przyniesie grze sukces? To się okaże. Niestety wystarczy obejrzeć najnowszy trailer tej produkcji żeby stwierdzić, iż rasowego klimatu rodem z filmów, czy też literatury grozy w Requiem: Bloodymare raczej nie uświadczymy. R:B wygląda mi raczej na jakieś nędzne popłuczyny po Dungeons&Dragons, a konkretnie mam tu na myśli uniwersum Ravenloftu. Może trochę przesadzam, ale wytrzymajcie do 37 sekundy materiału wideo – ten spasiony świniołak (człowiek-dzik?) jest bardziej śmieszny niż straszny.
Czy twórcom z Gravity Interactive uda się stworzyć oryginalną i ciekawą produkcję? Pożyjemy… zobaczymy. Na razie zapraszamy do naszej galerii i najnowszego trailera.
Raczej bardzo brzydkie popłuczyny po Dungeon Siege 2. . . Za dużo jest już MMO, i tworzenie nowego bez wyraźnego pomysłu, gdy można zagrać choćby w ładniejszego i ciekawsze Lineage II, zakrawa na żart. . .
Znowu koreaMMO? Wielkie miecze wielkości stodoły i pancerze uwydatniające cycki bohaterek biegających bez hełmów bo to szkodzi fryzurze? To jest prawdziwa groza i horror. Próbują robić klimat horroru? To ledwo wygląda na Dark Fantasy bardziej na szmiro gotyk i średniowieczne klimaty przetrawione i wyrzygane przez koreańską popkulturę
Akurat te cechy bardzo w koreańskich grach mmorpg lubię :). Trzeba się na to po prostu przestawić (tak jak na Gunblade’y zamiast europejskiego krótkiego miecza w FF VIII ;D). Jednak Bloodymare nie odniesie zbyt wielkiego sukcesu. Po przeczytaniu listy cech gier i obejrzeniu trailera odnoszę wrażenie, że jedyną „nowością” jest straszna brutalność, i odrobinę „mocniejszy” design potworów. Zamiana tekstur i lokacji – zamiast mechaniki gry – to dość powszechnie stosowana przez Koreańców praktyka. Na szczęście istnieją firmy które produkują bardziej oryginalne mmo – np. taki NCSoft. Niebawem na rynek wkroczy Aion – a ten już, zapowiada się świetnie.
Lepsze to niz ta Wuzlandia w WoW.
Z której strony to jest straszne? Potwory przypomniają postacie z Heroesów albo menela z Wacki (:p). Nie wiem jak można zapowiadać rewolucję lub chociaż mieć ambicje do konkurowania z najlepszymi jeśli trailer, który ma przedstawiać grę z jasnej strony wygląda jakby gra była zrobiona w połowie? Przepraszam za zbyt długie zdanie. :p Lokacje wyglądają jakby dochodziły do siebie po wybuchu bomby nuklearnej- są tak puste, że się śmiać chce. Gra wygląda jakby robiło ją parę osób co dwa tygodnie u szwagra w garażu (no może trochę przesadziłem ale z nerwów wziąłem rozpęd :p). Pozdro 🙂
Dlaczego twórcy w ogóle nie myślą przecież takich gier jest na pęczki nawet ten niby horror to ściema. Ja rozumiem, że innowacyjnego i tak nic nie stworzą, ale jeśli już ma być n-ta koreańska gra mmo to czy nie mogą zrobić coś w postapokaliptycznych klimatach coś jak Mad Max/Fallout itd? Nawet jeśli tylko zastąpiliby te „wielkie miecze” zardzewiałymi dwururkami, a lśniące pancerze połatanymi kevlarowymi kamizelkami kuloodpornymi to zawsze byłby chociaż cień orygnialności. Zamiast Quest „Na smoka” byłoby” na mutanty” i szafa (choć trochę) gra
kocie, jest ( a raczej będzie) Earthrise, chociaż widziałem jeszcze coś podobnego do Falouta, ale za diabła nei mogę sobie przypomnieć gdzie o tym czytałem, i jak się toto nazywało :/
Tiaaa przy tym idzie się posikać. . . ze śmiechu. Mam kluczyk beta do tego. Przetrwałem ledwo pseudotutorial i kawałek po. Nie na moje nerwy. Miałem się bać, a nie biegać wokół potforkóf, które od tych z wow’a wyróżnia tylko bardziej „mroczna” tekstura. Krócej – kolejna dalekowschodnia super produkcja, pogromca wow’a AVE AVE bijmy pokłony. Gra nie oferuje nic nowego. Ot jak zwykle nowa oprawa wizualna, nazwy i zapowiedzi. Zapomniałem dodać, że większe emocje wywołuje do dziś u mnie stary, ale jary Deus Ex (to nie ironia, cenię go), gdzie czasem puszczałem krótką serię we własne odbicie gdy znienacka napatoczyłem się na lustro 🙂 Tą grą można próbować straszyć dzieci.
a pełniak tego to będzie płatny? Na abonament?
Całkowicie za darmo. Chociaż prawdopodobnie twórcy zdecydują się także na Item Mall.
Raczej ciężko będzie im zrobić MMORPG horror. Jakiś tam klimacik będzie, ale do Residenta pewnie mu będzie ogromnie daleko. Ja osobiście, nie grałbym w tego typu produkcje, gdyż w MMORPG gra się po 12 godzin na dobę, a ja ten czas wolałbym przeżyć w jakimś epickim świecie, pełnych ślicznych elficzek, niż grać przez tak długi czas horror i dostać po jakimś czasie palpitacji serca. Jeśli na prawdę porządny horror im wyjdzie to na pewno nie zagram:P
Na prawdę strasznego horroru MMO zrobic sie po prostu nie da. Nie w dobie latwego dostepu do internetu w Brazylii i dzieci Neo, biegajacy jak debile wszędzie wokół i piszacych tylko „L0L CH34TER! ROFL LMAO!” albo „OMG FOCK U!!!!!1111”. Oczywiscie, jest to na swoj sposob straszne, ale chyba nie o to chodzi ;/
Tak sobie pomyślałem, że dla takich fachowców i geeków jak my piwinien być osobny internet. Wiecie taki ekskluzywny klub. Wstęp na zaproszenie itp. Neokidy niech sobie zaśmiecają ten ogólnie dostępny internet, a w naszym „country clubie” panowałby spokój i porządek.
To już jest. Nazywa się Valhalla 🙂