Game Informer ujawnia kilka sekretów z produkcji gry Batman: Arkham Asylum. Poza zupełnie nieważnymi ciekawostkami np., że słowo „Joker” pada w grze aż 384 razy, a do rozbicia w grze jest 314 telewizorów możemy dowiedzieć się ot choćby tego, że w niektórych sesjach motion capture uroczej Harley Quinn brali udział aktorzy-mężczyźni! Co jeszcze? Nie wiecie jak powstał dźwięk nakładanej na ścianę wybuchowego żelu Batmana? Deweloperzy użyli podczas sesji nagraniowej spreju z bitą śmietaną. Największym szokiem jest jednak to jaką ewolucję przeszedł system walki w Batman: Arkham Asylum. Na początku starcia w AA były jak twierdzą sami twórcy… grą rytmiczną. Potem -choć trudno to sobie wyobrazić – panowie z Rocksteady stworzyli model w 2D w którym ścierały się ze sobą i „odbijały” „kolorowe okręgi” i ta ostatnia koncepcja wyewoluowała ostatecznie w to co możemy zobaczyć w najnowszej grze o Batmanie.
Batman gra rytmiczna? Może to jest jakiś pomysł? Wyobraźcie sobie Jokera i wirtualne marakasy, albo Robina grającego na flecie…
Dzoker i jego marakasy!